Jeszcze do niedawna iPhone stanowił obiekt pożądania, o czym świadczyły choćby kolejki przed Apple Store'ami towarzyszące premierom każdej kolejnej generacji sprzętu. Według dyrektora amerykańskiego oddziału HTC, Martina Fichtera, czas iPhone'a się skończył. Skąd te wnioski?
Płyną one z rozmowy ze studentami z Portland. Okazuje się bowiem, że smartfon Apple'a przestał "być cool" dla młodszych użytkowników. Stało się tak m.in. dlatego, że po premierze czterech generacji i oczekiwaniu na piątą coraz więcej osób może sobie pozwolić na iPhone'a, nie jest on więc już wyznacznikiem luksusu. Co więcej, ma go dużo starszych osób, które doceniają łatwość obsługi iOS. A przecież to niefajnie mieć taki sam telefon jak tata, wujek czy dziadek, prawda?
Dlatego też młode pokolenie coraz bardziej zwraca się ku Androidowi - stawia na flagowe produkty Samsunga, HTC czy nawet mniej popularnych azjatyckich marek. Spośród produktów Apple'a trendy pozostał choćby cienki laptop MacBook Air, choć i on może wkrótce ustąpić miejsca klonom, które tworzy coraz więcej producentów - i to w niższej cenie. Czyżby starannie zaplanowana przez koncern z jabłuszkiem strategia marketingowa przestawała działać na młodsze pokolenie?
Źródło: Electronista
