Oppo Find 7 - potwór z ekranem 2K i zdjęciami 50 Mpix

Zgodnie z zapowiedziami chińskie Oppo pokazało dzisiaj oficjalnie nowego smartfona z wyższej półki. Ten potwór jest wyposażony w 5,5-calowy ekran IPS LCD o powalającej rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli, co daje zagęszczenie pikseli na poziomie 538 PPI. Wykorzystuje on technologię TOL (Touch On Lens), co oznacza obecność tylko jednej warstwy szkła (Gorilla Glass 3), do której przyczepiona jest folia ITO (Indium Tin Oxide). Ma to zapewnić jeszcze lepszej jakości obraz i sprawić, że panel będzie bardziej wytrzymały.

Układ nie jest zaskoczeniem. Smartfon Oppo opiera się na Snapdragonie 801 o taktowaniu do 2,5 GHz, wspieranym przez 3 GB pamięci RAM. Wbudowana pamięć to 32 GB, ale można ją rozszerzyć dzięki slotowi kart pamięci microSD (do 128 GB). Oppo zdecydowało się na ogniwo o pojemności 3000 mAh. Spodziewałem się czegoś lepszego w sprzęcie z ekranem 2K, ale firma twierdzi, że akumulator będzie można doładować od 0 do 75% w ciągu zaledwie 30 min (technologia wielostopniowego ładowania VOOC).

Od strony technicznej aparat Finda 7 przypomina ten zastosowany w modelu N1. Jest więc 13-megapikselowa matryca BSI (Sony IMX214), podwójna dioda doświetlająca i optyka o jasności f/2.0. Sprzęt nagrywa wideo w jakości 4K i robi zdjęcia w rozdzielczości 50 Mpix. Jest to możliwe dzięki rozwiązaniu 50 MP Super Zoom, które pozwala na składanie dużej fotografii z 10 fotek.

Na pokładzie Finda 7 jest także moduł LTE, dwuzakresowe Wi-Fi, Bluetooth 4.0 i przednia kamerka z matrycą 5 Mpix. Pracą zarządza COLOR OS, który bazuje na Androidzie 4.3 Jelly Bean.

Na konferencji Chińczycy zaprezentowali również tańszą wersję Finda 7. Główne różnice to 5,5-calowy ekran Full HD, Snapdragon 800 2,3 GHz, 2 GB pamięci RAM i nieco mniejsza bateria o pojemności 2800 mAh. Słabsza specyfikacja przekłada się oczywiście na niższą cenę - Oppo Find 7A ma kosztować 499 dol., czyli o 100 dol. mniej niż potężny flagowiec.

Hands-on tego sprzętu przygotowała ekipa serwisu Android Authority.

Find 7 wkrótce pojawi się na rynku chińskim. Jeszcze nie wiadomo, kiedy ruszy jego sprzedaż w Stanach i Europie. Oppo chwali się, że podniosło poprzeczkę na rynku mobilnym. Ma to być przełomowy telefon ze świetnej jakości ekranem 2K i wieloma innowacyjnymi rozwiązaniami. Osoby, które miały go w rękach, chwalą także jakość jego wykonania.

Czy usprawiedliwia to bardzo wysoką cenę? Moim zdaniem nie i 600 dol. lepiej wydać na sprzęt sprawdzonych firm. Oppo to wciąż mały producent i - przynajmniej przynajmniej jeszcze przez pewien czas - ciężko mu zaufać.

Źródło: Android Authority