Nie korzystasz z mikropłatności w grach? Nie szkodzi, 2% graczy wyrabia normę za ciebie

Swrve przygotowało ciekawe statystyki dotyczące rynku mobilnych gier. Firma przez 90 dni badała zachowania 10 milionów osób grających na smartfonach i tabletach w ponad 30 popularnych tytułów, przygotowanych przez takie studia, jak Activision, Epic Games, Gameloft, WB Games czy ZeptoLab. Wyniki badań dają do myślenia.

Nie korzystasz z mikropłatności w grach? Nie szkodzi, 2% graczy wyrabia normę za ciebie
Miron Nurski

Okazuje się, że 19% graczy uruchamia nową grę tylko raz, a aż 66% nie wraca do niej po upływie 24 godzin. Oznacza to, że dla zdecydowanej większości użytkowników smartfonów dzisiejsze produkcje to głównie jednorazówki. Z jednej strony trochę mnie to dziwi, bo mobilne gry są dziś tak rozbudowane i dopieszczone, że mogłoby się wydawać, iż potrafią przykuć graczy do ekranów na długie godziny. Z drugiej strony liczby te idealnie pokazują mój stosunek do mobilnych tytułów.

Nie było tak zawsze, bo pamiętam, że jeszcze 5-6 lat temu byłem zafascynowany takimi produkcjami, jak Gangstar: West Coast Hustle, Asphalt 4: Elite Racing czy Brothers In Arms i potrafiłem je przechodzić po kilka razy. Obecnie moja przygoda z większością gier kończy się po przygotowania opisu do Weekendowego Zestawu Gier i Aplikacji. Albo to ja się zestarzałem, albo kiedyś łatwiej było docenić kilka perełek, a dziś wybór świetnych skądinąd produkcji zbyt duży.

Jest oczywiście jeszcze jeden winowajca takiego stanu rzeczy: znienawidzone przez wszystkich mikropłatności. Statystyki dotyczące tego rynku są dla mnie najciekawsze, bo z badania Swrve wynika, że tylko 2,2% graczy inwestuje prawdziwe pieniądze w rozgrywkę. Wyrabiają oni jednak całkiem niezłą średnią - 45 centów wydawanych w ciągu 90 dni, które przypadają na każdego gracza świata.

Na tym jednak nie koniec. Za blisko połowę (46%) przychodów z mikropłatności odpowiada 10% osób, które w ogóle z nich korzystają. Liczby te warto zestawić z danymi zebranymi przez firmę Distimo, z których wynika, że pod koniec ubiegłego roku mikrotransakcje generowały 92% (w przypadku platformy iOS) i 98% (w przypadku platformy Android) przychodu całego przemysłu mobilnych gier wideo. Wniosek? Praktycznie cała branża utrzymywana jest przez garstkę graczy, którzy są w stanie zapłacić fortunę za przemalowanie wirtualnego samochodu czy nowe gacie dla swojej postaci.

No to przyznawać się, który cwaniak podbija statystyki? ;)

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)