Google i Ipsos/OTX sprawdzili, co robimy ze smartfonami

Google i Ipsos/OTX sprawdzili, co robimy ze smartfonami

Google
Google
Mariusz Kamiński
27.04.2011 12:20, aktualizacja: 27.04.2011 14:20

Zaawansowane telefony są wszechobecne i niezbędne, my przestaliśmy przez nie rozmawiać i chyba potrzebujemy odwyku!

Poza odkryciem Ameryki w kwestii stopnia nasycenia naszego życia smartfonami zbadano też, co tak naprawdę robimy z tymi urządzeniami. Otóż w pierwszej kolejności surfujemy w Sieci, w drugiej - pomagamy sobie w zakupach. I tu od razu pojawia się dobra informacja dla smartfonowych reklamodawców – 71% kliknięć w telefonicznej wyszukiwarce pojawia się pod wpływem reklam. Co ciekawe, aż 81% respondentów przyznało, że obserwuje reklamy w przeglądarce, a połowa z nich wykonuje jakąś czynność pod ich wpływem (odwiedza stronę lub wykonuje zakup reklamowanej rzeczy/usługi).

Powyższe badanie będzie przedmiotem webinaru „The Mobile Movement: Understanding Smartphone Users”, czyli wykładu o tym, czym są dla nas te popularne urządzenia. Warto się nim zainteresować, bo pozostałe informacje są równie ciekawe jak niepokojące.

Ze smartfonów korzystamy praktycznie non stop. Robimy to także w trakcie korzystania z innych mediów (telewizja, Internet). Aż 39% przyznało się do zabawy smartfonem podczas posiedzenia w WC (chyba warto sprawdzić, czy książka zeszła na drugi plan). Ogólnie dość rzadko rozstajemy się z telefonem i coraz częściej zabieramy go do łóżka.

Tydzień z życia klasycznego użytkownika smartfona przedstawia się następująco:

  1. 81% surfuje w Sieci77% co najmniej raz korzysta z wyszukiwarki68% korzysta z aplikacji50% ogląda co najmniej jeden klip wideo93% korzysta z komórki jako zamiennika domowego peceta

Wyszukiwarki to zdecydowanie najczęściej odwiedzane strony. Później królują portale społecznościowe, sklepy, a na końcu serwisy z klipami wideo. 90% wyszukań wiąże się z wydawaniem pieniędzy. Szukamy produktu, usługi, itp. Google opisuje to jako wszechobecny proces, który zaczyna się w naszym telefonie, a kończy przy ladzie sklepowej.

Jak już wspomniałem, reklamy internetowe są traktowane przez smartfonowców znacznie łaskawiej. Osobiście chciałbym wierzyć, że wynika to z ich wysokiej jakości i realnej wartości informacyjnej. Być może wielkość ekranu ma tu znaczenie. Upchnięcie informacji na kilku calach wymusza usunięcie ozdobników, a klasyczny spam już nawet niczego nie reklamuje, tylko po prostu jest.

Szkoda, że badanie nie uwzględniło podziału na modele i systemy operacyjne. Mogłoby być jeszcze ciekawiej. A czy używamy smartfonów zbyt często? Nie jestem nawiedzonym luddystą, ale uważam, że tak. Widzę to po sobie...

W prezentacji Google'a wykorzystano iPhone'a jako przykładowy model. Ktoś za to surowo odpowie...
W prezentacji Google'a wykorzystano iPhone'a jako przykładowy model. Ktoś za to surowo odpowie...
Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)