Samsung Galaxy Tab – test [cz.1]

Czas na test pierwszego tabletu Samsunga z Androidem, czyli Galaxy Taba P1000. Czy urządzenie jest warte swojej ceny? Czy jest czymś więcej niż przerośniętą komórką? Tego dowiecie się z naszego testu.

Samsung Galaxy Tab
Samsung Galaxy Tab
Mateusz Żołyniak

16.12.2010 | aktual.: 16.12.2010 23:25

Specyfikacja[list][]wymiary: 190,09 x 120,45 x 11, 98 mm[] waga: 380 g[] GSM/GPRS/EDGE 850/900/1800/1900 MHz[] 3G 900/1900/2100 MHz[] 7-calowy ekran LCD TFT o rozdzielczości WSVGA (1024 x 600),[] układ Hummingbird (Cortex A8 + PowerVR SGX540) o taktowaniu 1 GHz,[] aparat 3 Mpix, kamerka do wideorozmów 1,3 Mpix,[] odtwarzanie filmów w Full HD (1080p),[] 16 GB wbudowanej pamięci, 512 MB pamięci RAM,[] złącze 30 pin, slot kart microSD,[] WiFi b/g/n, Bluetooth 3.0,[] Samsung Apps, Swype, Adobe Flash Player 10.1,[] Android 2.2, TouchWiz 3.0,[] bateria Li-Ion o pojemności 4000 mAh.[/list]Wygląd i wykonanie

Jak już wspominałem przy okazji pierwszych wrażeń, Galaxy Tab pod względem wyglądu nie różni się zasadniczo od innych tabletów. Cały przedni panel urządzenia wypełnia 7-calowy ekran dotykowy. Pod nim znajduje się rząd czterech dotykowych przycisków funkcyjnych - Menu, Home, Cofnij i Wyszukaj. Nad ekranem umieszczono tylko z kolei: czujnik światła, kamerkę do wideorozmów oraz logo Samsunga.

Galaxy Tab - kontrolery głośności i włącznik
Galaxy Tab - kontrolery głośności i włącznik

Na prawym boku znalazły się kontrolery głośności, włącznik, który służy także do blokowania ekranu, oraz sloty na kartę SIM i kartę microSD. Oba opatrzone są zaślepkami. Na lewym boku z kolei mamy tylko mikrofon.

Galaxy Tab - slot kart SIM i microSD
Galaxy Tab - slot kart SIM i microSD

Na dolnej krawędzi jest zlokalizowany głośnik stereo oraz złącze 30 pin Samsunga, które służy do łączenia tabletu z komputerem i ładowania. Po przeciwnej stronie znalazło się gniazdo słuchawkowe jack 3,5 mm.

Galaxy Tab - głośnik i złącze 30 pin
Galaxy Tab - głośnik i złącze 30 pin

Na tylnej części obudowy, poza logo Samsunga, mamy aparat 3 Mpix z diodową lampą błyskową.

Galaxy Tab - aparat
Galaxy Tab - aparat

Samsung Galaxy Tab został wykonany z dobrej jakości błyszczącego plastiku. Nie ugina się od nawet pod dużym naciskiem i jest odporny na przypadkowe porysowania. Ekran chroni dodatkowo warstwa hartowanego szkła. Obudowa tworzy całość i nie ma możliwości samodzielnego otworzenia jej i dostania się do baterii.

Cała konstrukcja została dobrze dopasowana, a wielkość tabletu pozwala nosić go w większej kieszeni kurtki czy płaszcza. Moim zdaniem zabrakło tu jednak USB OTG, które byłoby niezwykle przydatne w przypadku Galaxy Taba oraz złącza HDMI, którego brak dziwi, ponieważ model bez problemu radzi sobie z odtwarzaniem filmów w jakości Full HD 1080p.

Ekran

W modelu zastosowano 7-calowy ekran LCD TFT o rozdzielczości 1024 x 600 pikseli. Oferuje on dobrej jakości obraz, ale próżno porównywać go z ekranami Super AMOLED czy Super Clear LCD. Wyświetlane kolory są nieźle odwzorowane, ale brakuje im nieco głębi - obraz jest trochę wyblakły.

Galaxy Tab - ekran
Galaxy Tab - ekran

Rekompensuje to wysoka jasność i duża rozdzielczość ekranu, która sprawia, że wyświetlany obraz jest bardzo ostry, a nawet najmniejsze elementy interfejsu są doskonale widoczne. Zastosowana rozdzielczość to niestety także pięta achillesowa urządzenia, ale o tym napiszę więcej w drugiej części testu.

Z jakością ekranu wiążą się także kąty widzenia i widoczność w słońcu. Pierwszy element oceniam dobrze. Kąty poziome sięgają 150 st., a pionowe około 140 st. Gorzej jest natomiast z widocznością w pełnym słońcu.

Galaxy Tab - ekran
Galaxy Tab - ekran

Wyświetlacz w Galaxy Tab nie został pokryty żadną warstwą zwiększającą widoczność w słońcu. W efekcie tego na ekranie widoczne są refleksy i (w pełnym słońcu) jest on zupełnie nieczytelny.

Wiele osób zapewne zastanawia się, jak ekran z Galaxy Taba wypada na tle IPS-a z iPada. Matryca IPS bije na głowę TFT LCD z tabletu Samsunga tak pod względem odwzorowania kolorów, jak i jasności czy ostrości obrazu.

Podobnie jest z reakcją ekranu na dotyk. W iPadzie reaguje on na najmniejsze dotknięcie palca, w Galaxy Tab bywa różnie, co wynika także z systemu Android, który nie jest jeszcze w pełni zoptymalizowany pod kątem tabletów.

Nie oznacza to jednak, że reakcja na dotyk w Tabie jest słaba. Działa dobrze, umożliwia wykorzystanie Multi-Toucha, z którego można korzystać w przeglądarce internetowej czy galerii zdjęć. Tylko czasami zdarzają się momenty, w których precyzja odpowiedzi ekranu pozostawia sporo do życzenia.

Łączność i rozmowy

Podobnie jak w przypadku Galaxy S, Samsung wyposażył swój pierwszy tablet oparty na Androidzie w zestaw modułów łączności bezprzewodowej, które zapewniają szeroko pojętą komunikację ze światem. W Galaxy Tab znalazło się 3G z HSDPA, umożliwiające korzystanie z internetu mobilnego (o ile wykupiony zostanie wcześniej pakiet danych u operatora) oraz prowadzenie wideorozmów.

Od razu dodam, że podczas testów nie miałem problemów z utratą zasięgu, które zauważyła część użytkowników Galaxy S. Jest to oczywiście związane z większą powierzchnią tabletu i umiejscowieniem anteny, którą ciężko zakryć ręką.

Galaxy Tab oferuje także moduł WiFi w standardach b, g i n oraz DLNA, umożliwiające podłączenie Taba do telewizora i wyświetlanie na nim obrazu z ekranu urządzenia, w tym filmów wideo w jakości Full HD (1080p).

Nie zabrakło także Bluetooth w wersji 3.0. Niestety, tak jak w przypadku Galaxy S, system Android nie obsługuje jeszcze tego standardu, a użytkownicy muszą zadowolić się szybkością transferu na poziomie Bluetooth 2.1+EDR. O odbiorniku GPS, który także znalazł się na pokładzie tabletu, wspomnę w kolejnym podpunkcie testu.

Przy użyciu Galaxy Taba można prowadzić rozmowy w niemal identyczny sposób jak w każdym telefonie komórkowym. Prawie identyczny, ponieważ tablet nie ma drugiego głośnika do rozmów, a te zawsze prowadzone są za pośrednictwem głównego głośnika w trybie głośnomówiącym.

W domu rozwiązanie to nie powinno przeszkadzać, a rozmowy można prowadzić wygodnie z tabletem leżącym na stole czy biurku przed nami. Niestety, w mieście jest zdecydowanie gorzej. Widok osoby rozmawiającej przez Galaxy Taba może nieco dziwić. Z pomocą przychodzi prosty zestaw słuchawkowy, który znajdziemy w zestawie z tabletem.

Internet

Do wygodnego surfowania w Sieci użytkownicy Galaxy Taba mogą wykorzystać firmową przeglądarkę internetową Google. Program w standardzie obsługuje Flash, oferuje automatyczne dopasowanie stron internetowych do wielkości ekranu, ma wbudowany menedżer pobierania, pozwala także szybko udostępniać strony znajomym za pomocą portali społecznych i wiadomości. Przeglądarka obsługuje również technologię pinch to zoom, bez której przybliżanie/oddalanie stron na tak dużym ekranie byłoby nieco problematyczne.

Galaxy Tab - Przeglądarka
Galaxy Tab - Przeglądarka

Jak działa przeglądarka? Aplikacja szybko wczytuje strony internetowe, jest stabilna i nie obciąża całego systemu. Ma ona jednak jedną małą wadę. Ze względu na dodaną obsługę Flasha korzystanie ze strony przed pełnym załadowaniem (wraz z elementami flashowymi) sprawia problemy. Przybliżanie jest mało precyzyjne, a przewijanie stron odbywa się skokowo. Problem znika po pełnym załadowaniu strony. Trudności wynikają z wciąż słabej optymalizacji wymagającego Flash Playera 10.1 dla smartfonów.

Jeżeli z jakichś powodów nie podoba Wam się firmowa przeglądarka Google'a, można skorzystać z dowolnej alternatywy. Na telefonie działa większość z dostępnych w Android Markecie przeglądarek, z Dolphin Browser HD, SkyFire 2.x, xScope czy Operą Mobile na czele. Aplikacje te bez problemu dopasowują się do wielkości ekranu w Galaxy Tabie.

GPS i nawigacja

Jak wspominałem, Galaxy Tab oferuje moduł GPS. W standardzie można znaleźć Mapy Google, które wzbogacone są o funkcję nawigacji. Ta, niestety, wciąż nie działa na naszym rynku. Nie zmienia to jednak faktu, że w tablecie odnajdywanie pozycji (wsparte przez A-GPS) trwa kilkanaście sekund. Przy zimnym starcie czas łapania fixa nie przekraczał 1 minuty w bezchmurny, zimowy dzień.

NaviExpert na Galaxy Tab
NaviExpert na Galaxy Tab

Testy nawigacji w Galaxy Tabie przeprowadziłem przy użyciu programu NaviExpert, czyli polskiej nawigacji online. Program oferuje m.in. nawigację samochodową z rozbudowaną funkcją omijania korków, nawigację pieszą, a nawet nawigację środkami komunikacji miejskiej. Jak działał na Galaxy Tabie?

NaviExpert na Galaxy Tab
NaviExpert na Galaxy Tab

Muszę przyznać, że byłem mile zaskoczony. NaviExpert na tablecie działał jeszcze lepiej niż na Galaxy S, na którym wcześniej testowałem tę nawigację. Aplikacja uruchamiała się zauważalnie szybciej, a wczytywanie stron i poruszanie się po nich było płynniejsze. Jest to po części zasługa Androida w wersji 2.2, a po części lepszej optymalizacji całego urządzenia. Mimo obecności tego samego układu SoC (Hummingbird S5PC110) Galaxy Tab jest wydajniejszy niż I9000 i obsługuje wideo w jakości Full HD (1080p).

Galaxy Tab, mimo wielu zalet, może jednak nie sprawdzić się jako pełnosprawna nawigacja samochodowa. Po pierwsze, nie ma jeszcze odpowiednich uchwytów samochodowych dla Taba i ładowarek pasujących do złącza Samsunga. Po drugie, ekran w tablecie nie sprawuje się najlepiej w pełnym słońcu.

Bateria

Model został wyposażony w akumulator litowo-jonowy o pojemności 4000 mAh. Może się wydawać, że ogniwo o tak dużej pojemności w zupełności wystarczy na potrzeby 7-calowego urządzenia. Czy tak jest w rzeczywistości?

I tak, i nie. Przy codziennym użytkowaniu tabletu (częste korzystanie z Internetu przy łączności 3G, słuchanie muzyki i kilkanaście minut gry w proste gierki) w pełni naładowana bateria wystarcza na około 13-14 godz. Nieco gorzej jest, gdy dodatkowo włączymy jakieś filmy, wykonamy kilka rozmów telefonicznych czy uruchomimy rozbudowaną grę 3D. Wtedy należy liczyć się z krótszym czasem pracy Galaxy Taba. Niemal zawsze jednak wynosi on około 8-9 godz.

Moim zdaniem bateria w modelu jest wystarczająca i co ważniejsze, pozwala na wygodne korzystanie ze wszystkich funkcji tabletu na mieście czy podczas podróży. Małą wadą jest natomiast długi czas ładowania Galaxy Taba. Wynosi on około 2-3 godzin. Dlatego też gdy korzystałem z urządzenia w domu, często było ono podpięte do ładowarki. Części użytkowników może nie spodobać się także fakt, że nie ma możliwości własnoręcznej wymiany baterii w modelu. Na szczęście oprogramowanie w modelu jest bardzo stabilne i nie ma mowy o zawieszaniu się systemu.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
testysmartfonytablety
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)