Nokia Lumia 630 i 635 - tanie modele z Windows Phone 8.1 też są niczego sobie [pierwsze wrażenia]
Wśród pierwszych urządzeń z fabrycznie zainstalowanym Windows Phone 8.1 będą także tańsze smartfony: Lumia 630 i Lumia 635. Pierwszy z nich już wkrótce trafi do sprzedaży, a drugi powinien pojawić się razem z topowym modelem 930. Jak prezentują się nowe budżetowce Finów?
14.05.2014 | aktual.: 14.05.2014 15:37
Wczoraj dzieliłem się wrażeniami z korzystania z pięknej Lumii 930, dzisiaj czas na tańsze propozycje. Lumia 630 będzie dostępna w dwóch wersjach: z obsługą jednej lub dwóch kart SIM. Obydwie zostały wycenione na 699 zł, a do sprzedaży powinny trafić w ciągu dwóch tygodni. Zaraz po nich pojawi się Lumia 635, czyli telefon wyposażony dodatkowo w moduł LTE. Będzie on kosztował 100 zł więcej. O ich specyfikacji pisałem już wcześniej, teraz czas na wrażenia.
Widać jak na dłoni, że Nokia, przygotowując te komórki, szukała oszczędności. Nie ma w nich nie tylko lampy błyskowej, ale też kamerki do rozmów wideo czy nawet czujnika światła. Braki te mają rekompensować: spory, 4,5-calowy ekran o rozdzielczości FWVGA, czterordzeniowy układ Qualcomma i dobra jakość wykonania.
Zastosowany w Lumii 630 ekran IPS LCD nie jest najlepszy, ale trudno też oczekiwać panelu z Lumii 930 w urządzeniu za 700 zł. Jak na tę półkę cenową jest więcej niż nieźle. Ekran wyświetla żywe, nasycone kolory i zaskakująco dobrą czerń, co jest zasługą technologii ClearBlack. Dość dobry jest również poziom jasności, co w połączeniu ze wspomnianych filtrem polaryzacyjnym przekłada się na niezłą widoczność w słońcu.
Zastrzeżenia mam natomiast do kątów widoczności. Gdy patrzy się na ekran z boku, obraz wyraźnie ciemnieje, a kolory tracą nasycenie. Ostrość także nie jest najlepsza: zagęszczenie pikseli wynosi około 220 PPI, więc pojedyncze punkty są widoczne choćby podczas przeglądania stron WWW. Niemniej jednak w przypadku kafelkowego interfejsu Windows Phone'a niższa ostrość wyświetlacza nie stanowi problemu.
Jakość obrazu jest na poziomie konkurencji z tego przedziału cenowego. Lumia 630/635 wyróżnia się jednak bardzo dobrą reakcją na dotyk. Jest szybka i precyzyjna. Nokia nie wspomina o wykorzystaniu technologii Super Sensitive Touch, ale panele reagowały na palec opatulony kawałkiem koszuli. Na pewno dokładnie się temu przyjrzymy, gdy telefon trafi w nasze ręce.
Cieszyć może również wykorzystanie Snapdragona 400, a nie słabszych jednostek serii 200 czy porównywalnych układów MediaTeka, jak w wielu tańszych urządzeniach. Przekłada się to na większą wydajność, jak również obecność nowszych modułów łączności. Nokia podczas prezentacji chwaliła się wsparciem układu dodatkowym chipem, który nazwany jest SensorCore. Służy on do obsługi różnych czujników, ale nie wystarczyło mi czasu, żeby go przetestować.
Dzięki dobrej optymalizacji smartfon działa bez zarzutów, nie pojawiają się żadne opóźnienia reakcji. Grafika Adreno 305 powinna pozwolić na obsługę większości gier 3D. Niestety, sporym ograniczeniem będzie obecność jedynie 512 MB pamięci RAM. Nie wpłynie to zasadniczo na pracę systemu, ale uniemożliwi korzystanie z bardziej wymagających gier.
Wzornictwo Lumii 630 i 635 to według mnie połączenie Lumii 620 i Nokii X. Jednym się podoba, innym nie. Na żywo urządzenia są jednak dużo ładniejsze niż na zdjęciach prasowych. Po chwili zabawy mogę stwierdzić, że z pewnością ich użytkownicy nie będą narzekać na jakość wykonania. Cała pokrywa jest zrobiona z twardego tworzywa sztucznego i solidnie przylega. Na uwagę zasługuje wykorzystanie szkła Gorilla Glass 3 na przednim panelu.
Tradycyjnie już komórki Nokii będą dostępne w kilku wersjach kolorystycznych. Będzie można też zmieniać ich kolor poprzez wymianę tylnego panelu. I tu pojawia się lekki zgrzyt. W standardzie telefony Lumia 630 będą oferowane z matowymi pokrywami, a droższa Lumia 635 z błyszczącym dwuwarstwowym tyłem. Przedstawiciele Nokii bardzo zachwalali to rozwiązanie, ale według mnie nie wygląda ono najlepiej. Matowe panele są nie tylko bardziej schludne, ale też praktyczniejsze.
Poniżej krótka prezentacja nowych modeli Lumia 630 i Lumia 635 (wybaczcie jakość, ale warunki były wyjątkowo niesprzyjające):
Nokia Lumia 635 i Lumia 630 (Dual SIM) - hands-on Komórkomania
Więcej o tanich Lumiach napiszemy, gdy trafią w nasze ręce. Jeżeli macie odnośnie do nich jakieś pytania, zadawajcie je śmiało w komentarzach. Spiszemy je i gdy tylko telefony dotrą do redakcji (o czym na pewno poinformujemy), przygotujemy odpowiedzi.