Motorola Milestone 2 wybuchła przy uchu Amerykanina
Wybuchające i samozapalające się telefony to żadna nowość. Co rusz słyszymy o przykrych wypadko-wpadkach różnych modeli. Tym razem dość nieprzyjemny incydent dotyczył Motoroli Milestone 2 i jej właściciela.
Pewien Amerykanin podczas rozmowy telefonicznej usłyszał trzask. Po skończeniu rozmowy zobaczył, że telefon jest pęknięty, a na ekranie znajduje się krew. Poczuł również, że coś sączy się z jego ucha. Pomimo zaistniałej sytuacji zachował się przytomnie i obfotografował telefon. Lekarz po opatrzeniu rany założył aż cztery szwy. Poszkodowany miał bardzo dużo szczęścia - w wypadku nie ucierpiał jego słuch.
Po zapoznaniu się ze szczegółami nieprzyjemnego zdarzenia producent wydał następujące oświadczenie:
Priorytetem dla Motoroli zawsze było i jest bezpieczeństwo klientów, a wszystkie produkty są projektowane, produkowane i testowane zgodnie ze wszystkimi standardami bezpieczeństwa. Wyjdziemy naprzeciw klientowi i przeprowadzimy szczegółowe dochodzenie.
Nikt nie potrafi ustalić, co tak naprawdę się stało. Nie wiadomo, który element zawinił i co doprowadziło to wybuchu smartfona. Najgorsze jest jednak to, że podobny wypadek może przytrafić się każdemu z nas. W końcu wyłączności na niekontrolowane eksplozje nie mają tylko Motorole Milestone 2.
Źródło: droiddog