Huawei TalkBand B1 to coś więcej niż zwykła opaska [pierwsze wrażenia]

Talkband B1 zadebiutował już na targach Mobile World Congres 2014 w Barcelonie. Wtedy jednak byłem zaabsorbowany innymi, ciekawszymi produktami i akcesorium Huaweia nie wydało mi się zbyt interesujące. Po zabawie nim na wczorajszej prezentacji zmieniłem zdanie.

Gadżet chińskiej firmy na pierwszy rzut oka nie różni się znacząco od innych tego typu urządzeń. Ma prosty 1,4-calowy, czarno-biały ekran OLED, na którym wyświetlane są informacje o zdarzeniach z telefonu. Sprzęt może pełnić funkcję krokomierza, a także monitoruje sen. TalkBand B1 nie ma dotykowego ekranu; do jego obsługi służy pojedynczy przycisk na jednym z boków (przechodzenie między poszczególnymi trybami). Pomysłowym rozwiązaniem jest złącze USB umieszczone w pasku, co znacznie ułatwia ładowanie (nie trzeba pamiętać o kabelkach).

Elementem wyróżniającym produkt Huaweia jest słuchawka Bluetooth, która stanowi część opaski. Można ją łatwo wypiąć, włożyć do ucha i rozmawiać. Wbudowana bateria ma wystarczyć na maks. 7 godz. rozmów, a w trybie czuwania TalkBand wytrzyma do 2 tygodni. Rozmiary urządzenia, chociaż zauważalnie większe od Sony SmartBand, wciąż są akceptowalne. Na plus można zaliczyć też konstrukcję odporną na kurz i wodę.

Poniżej możecie zobaczyć, jak prezentuje się sprzęt Huaweia (wybaczcie jakość, ale niestety warunki nie były sprzyjające):

Huawei TalkBand B1 zapowiada się na nieźle wykonane i całkiem przemyślane akcesorium. Wbudowana słuchawka bezprzewodowa może okazać się bardzo przydatnym dodatkiem - pozwoli zapomnieć o noszeniu dedykowanego zestawu Bluetooth. Cena ma oscylować w granicach 100 euro. W porównaniu ze SmartBandem to całkiem sporo, ale produkt Huaweia ma nieco większą funkcjonalność. Czy warto dołożyć? Na razie jest za wcześnie, aby odpowiedzieć na to pytanie.