Samsung Galaxy S I9000 - czy rzeczywiście występuje problem z anteną? [wideo]
Ostatnio zostałem poproszony przez kilku naszych czytelników o komentarz w sprawie rzekomych problemów z anteną Samsunga Galaxy S I9000, które zostały wykryte przez serwis Telepolis oraz użytkowników forum Android.com.pl. O tym co mam do powiedzenia w tej sprawie, dowiecie się z dalszej części wpisu.
19.07.2010 | aktual.: 19.07.2010 18:48
Ostatnio zostałem poproszony przez kilku naszych czytelników o komentarz w sprawie rzekomych problemów z anteną Samsunga Galaxy S I9000, które zostały wykryte przez serwis Telepolis oraz użytkowników forum Android.com.pl. O tym co mam do powiedzenia w tej sprawie, dowiecie się z dalszej części wpisu.
Zacznę o krótkiego opisania problemu z którym spotkali się redaktorzy Telepolis oraz użytkownicy ze wspomnianego forum Android.com.pl. Jak zapewne wiecie, antena w Galaxy S zlokalizowana jest w dolnej części telefonu. Gdy trzymamy telefon za dolną część obudowy (w sposób zupełnie normalny i naturalny) zasłaniamy ją, co może powodować małą utratę zasięgu. Odnosi się to zarówno do sieci 2G jak i 3G.
Problem ten jest rzekomo mocno odczuwalny właśnie w modelu Galaxy S, gdzie spadek mocy sygnału o kilkanaście dB ma być normą, gdy trzymamy smartfona za dolną część obudowy. Dodatkowo, różne zawirowania podczas pracy w trybie 3G, u dwóch użytkowników forum Android.com.pl, doprowadzały do wyłączania się mikrofonu lub chwilowego wylogowywania z Sieci.
Ponadto, redaktorzy Telepolis, którzy mieli do dyspozycji sample testowy Galaxy S, skarżyli się iż model w tym samym miejscu ma gorszy zasięg niż Samsung Wave, Nokia X6 czy Motorola Milestone. Postanowiłem sprawdzić wszystkie te problemy. Niestety, nie mam do dyspozycji egzemplarza testowego, a zwykły sprzedażowy model, który przyjechał do mnie prosto od Samsunga w piątek.
Moje testy anteny w Galaxy rozpocząłem od małego porównania z innymi dostępnymi na rynku smartfonami. Test przeprowadzałem w dziesięciu różniących się zasięgiem sieci miejscach, przy użyciu tych samych kart SIM (Era, Play i Orange). Każdą z nich umieszczałem w telefonach (Galaxy S, HTC Desire, Samsung Wave, Omnia 2, Xperia X10 i HTC HD2) na czas około 2-3 minut i porównywałem na bieżąco wyniki. Jakie były moje obserwacje? Wszystkie telefony prezentowały podobny poziom zasięgu i nie spotkałem się z zauważalnymi różnicami..
Analizie postanowiłem poddać także wspomniany wcześniej rzekomy problem z dużym spadkiem zasięgu, gdy trzymamy telefon za dolną część obudowy. Poniżej krótkie nagranie, wykonane wewnątrz domu, przy użyciu karty SIM sieci Orange i Era.
Poniżej jeszcze jedno nagranie. Telefon trzymany jest całą lewą ręką.
Jak mogliście sami zauważyć nawet podczas trzymania Galaxy S za dolną część obudowy, telefon zachowuje się identycznie jak podczas trzymania za górną część - uścisk dolnej części obudowy nie wpływał w moim egzemplarzu na spadek zasięgu sieci. Ponadto, ani razu nie zdarzyła mi się sytuacja, w której mikrofon telefonu zostałby wyłączony podczas rozmowy, o czym pisali użytkownicy forum Android.com.pl. Pozostaje zadać pytanie, skąd taka różnica między modelem, który ja testuję (oraz posiada ponad 99% użytkowników), a tymi, który posiadali redaktorzy Telepolis czy użytkownicy z Android.com.pl?
Po pierwsze trzeba zastanowić się skąd wziął się opisany na początku problem. Według mnie może być to wina dwóch czynników. Pierwszy z nich mogła być starsza wersja oprogramowania w telefonach, sprzedawanych w Saturnie (skąd kupili go użytkownicy z forum Android.com.pl) - o numerze I9000XWJFB. W moim egzemplarzu znajduje się ROM oznaczony jako I9000XXJG2, który wprowadził kilka drobnych zmian w systemie Android.
Drugim i najbardziej prawdopodobnych czynnikiem, o którym z pewnością nie powie nam Samsung, są nadajniki samych operatorów. Wskazuje na to podobne do Galaxy S zachowanie Xperii X10, HTC Desire czy Samsunga Wave w tych samych warunkach (zasięg 3G skacze samoistnie) oraz fakt, że korzystając z karty w sieci Play zawsze miałem maksymalną ilość kresek zasięgu, niezależnie od telefonu i sposobu jego trzymania (oczywiście w miejscach, gdzie znajdował się nadajnik macierzysty sieci Play). Co więcej, potwierdza to także wielu zagranicznych użytkowników, którzy mimo usilnych starań nie są w stanie zrzucić chociaż jednej kreski zasięgu, trzymając telefon w dłoni. Niestety, w naszym kraju bardzo często zdarza się, że nadajniki operatorów nie działają z pełną mocą, o czym często przekonuję się korzystając z sieci Orange oraz Era (w szczególności, gdy jak teraz jestem poza Krakowem).
Oczywiście nie można wykluczyć jakichś wad technicznych (uszkodzona antena, zwarcia w module 3G?), które mogły dosięgnąć serię telefonów z Saturna, ale jest to bardzo mało prawdopodobna opcja.