Nokia Lumia 630 pójdzie śladami Lumii 520? [test]

Nokia Lumia 630 pójdzie śladami Lumii 520? [test]

Nokia Lumia 630
Nokia Lumia 630
Mateusz Żołyniak
04.08.2014 07:54, aktualizacja: 04.08.2014 10:04

Lumia 630 to pierwszy tani smartfon, który na rynku zadebiutował z systemem Windows Phone 8.1. Czy ma szansę na powtórzenie sukcesu Lumii 520 i zdobycie sporej popularności wśród mniej zaawansowanych użytkowników?

Specyfikacja i zawartość zestawu

Lumia 630 nie zachwyca specyfikacją. Czterordzeniowy Snapdragon 400, 4,5-calowy wyświetlacz IPS LCD o rozdzielczości 854 x 480 pikseli, 8 GB wbudowanej pamięci, 512 MB pamięci RAM, bateria 1830 mAh czy aparat 5 Mpix to kluczowe elementy wyposażenia urządzenia, które na nikim raczej nie zrobią wrażenia. Niemniej jednak, jak na sprzęt, który można kupić za mniej niż 600 zł, jest całkiem nieźle.

Starając się najbardziej obniżyć cenę urządzenia Nokia musiała pójść na pewne kompromisy. Stąd też w modelu nie znajdziemy: kamerki do rozmów wideo na przednim panelu, lampy doświetlającej, modułu NFC, czujnika zbliżeniowego, dedykowanego przycisku aparatu czy panelu dotykowego z przyciskami funkcyjnymi. Zresztą, telefon oferowany jest w bardzo skromnym zestawie, w którym można znaleźć instrukcje, gwarancję oraz ładowarkę. Nic więcej.

Specyfikacja Lumii 630 prezentuje się następująco:

  • wymiary: 129,5 x 66,7 x 9,2 mm;
  • waga: 134 g;
  • 4,5-calowy ekran IPS LCD z ClearBlack o rozdzielczości 854 x 480 (218 PPI);
  • Snapdragon 400, 4 x Cortex-A7 1,2 GHz, Adreno 305;
  • 512 MB pamięci RAM;
  • 8 GB pamięci flash, slot kart microSD;
  • Wi-Fi 802.11 b/g/n, DLNA, Bluetooth 4.0 z A2DP, GPS z A-GPS, GLONASS;
  • HSDPA do 21 Mb/s, HSUPA do 5,76 Mb/s,
  • aparat 5 Mpix z autofokusem;
  • bateria Li-Ion 1830 mAh;
  • Windows Phone 8.1

Wygląd i wykonie

Nokia Lumia 630
Nokia Lumia 630

Wystarczy rzut oka na Lumię 630, aby wiedzieć, że to kolejny z fińskich Windows Phone'ów. Tworząc nowy tani model projektanci zaczerpnęli co nieco także z serii Nokia X, czego efektem jest bardziej kanciasta bryła telefonu niż w przypadku Lumii 520 czy 620. Boki nowego nowego smartfona są proste, a jedynie ich krawędzi zostały lekko zaokrąglone. Uwagę zwraca fakt, że boczne ścianki schodzą ku dołowi urządzenia. To celowy zabieg firmy, który w połączeniu z lekko wyprofilowaną tylną częścią, ma sprawiać, że komórka będzie pewnie spoczywać w dłoni.

Nokia Lumia 630
Nokia Lumia 630

Rozwiązanie sprawdza się w praktyce. Cieszyć może również użycie matowego plastiku, dzięki któremu urządzenie nie ślizga. Wykorzystane tworzywo jest również całkiem odporne na uszkodzenia i nie zbieranie łatwo zabrudzeń - podczas testów na obudowie nie pojawiły się widoczne ślady użytkowania, a jej czyszczenie ograniczało się do lekkiego przetarcie chusteczką lub innym materiałem. Przód pokryty został warstwą Gorilla Glass 3, za co Nokii należą się słowa uznania.

Nokia Lumia 630
Nokia Lumia 630

Niestety, szukając oszczędności firma zrezygnowała z pokrycia warstwy ochronnej powłoką oleofobową. Przedni panel szybko zbiera więc zabrudzenia, tłuste ślady i odciski palców, które nie są łatwe w czyszczeniu. Po chwili korzystania z komórki przód wygląda po prostu strasznie. Szkoda, gdyż od strony wykonania to w zasadzie jedyna poważna wada w wykonaniu urządzenia.

Nokia Lumia 630
Nokia Lumia 630

Małe zastrzeżenia mam do skoku przycisków funkcyjnych, który nie jest dobrze wyczuwalny. Obsługując telefon prawą ręką, w korzystaniu z włącznika lub kontrolerów głośności może przeszkadzać ścięta obudowa. Nie jest to jednak wielka wada. Podobnie zresztą jak brak panelu z przyciskami funkcyjnymi Windows Phone'a pod ekranem. Początkowo obawiałem się, że wpłynie to na komfort korzystania z komórki, ale w zasadzie nie odczułem ich braku.

Nokia Lumia 630
Nokia Lumia 630

Tylna klapka nachodzi na urządzenie, jak skorupa żółwia. Jest dobrze zamocowana, a podczas testów nie pojawiły się żadne luzy. Poszczególne elementy konstrukcji są dobrze dopasowane, dzięki czemu ciche skrzypnięcia obudowy pojawiają się rzadko.

Nokia po raz kolejny pokazała, że tanie urządzenie można być naprawdę dobrze zrobione. Oczywiście, Lumia 630 nie jest wykonana z tej samej jakości tworzywa co droższe modele z tej serii, ale też nie ma się czego wstydzić na tle budżetowej konkurencji. Do tego prosta prosta i dość stylowa konstrukcja może się naprawdę podobać. Szczególnie, gdy popatrzy się przedni panel z dobrze wkomponowanym ekranem - gdy wyświetlacz jest wyłączony, przód cały przód wydaje się czarny.

Ekran

Lumia 630 oferuje 4,5-calowy ekran IPS LCD o rozdzielczości FWVGA (480 x 800 pikseli). Panel cechuje się przeciętnym zagęszczeniem pikseli na poziomie 221 PPI, co dobrze widać po wpatrzeniu się w wyświetlacz. Niższa ostrość jakoś specjalnie mi jednak nie przeszkadzała. Lumia 630 to w końcu urządzenie z niższej półki cenowej, a do tego mniejsza ostrość jest dobrze kamuflowana przez kafelkowy interfejs Microsoftu.

Nokia Lumia 630
Nokia Lumia 630

Jakość panelu IPS jak na tę półkę cenową jest naprawdę niezła. Pozytywnie zaskakują żywe, nasycone kolory, świetna biel i niezły kontrast. W oprogramowaniu ponadto dostępne są opcje pozwalające na ręczne dostosowanie profili kolorów (temperatura, odcień, nasycenie) i jasności.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Będąc przy jasności dodam, że maksymalny poziom podświetlenia jest co najmniej zadowalający. Wraz z filtrem ClearBlack przekłada się to na niezłą widoczność w słońcu. Gdy na panel padają mocne promienie słoneczne, ekran nie jest tak czytelny jak w topowych Nokia, ale bez większych problemów daje się zarządzać interfejsem czy wybierać numery telefonu. Pod tym względem smartfon wypada lepiej nawet od wielu droższych telefonów.

Nie zachwyca czerń, która - szczególnie przy najwyższym poziomie jasności - jest zwyczajnie odcieniem szarego. Można wspomnieć jeszcze sporych refleksach, które powstają na szkle, ale uznawanie tego za wadę w przypadku taniego telefonu byłoby zwykłym czepialstwem. Tym bardziej, że same katy widoczności są bardzo dobre - nasycenie kolorów zmniejsza się tylko nieznacznie, gdy popatrzy się na panel pod kątem 30-40 stopni.

Nokia Lumia 630
Nokia Lumia 630

Ekran w Lumii 630 ma drobne wady, ale zdecydowanie jeden z lepszych paneli jakie dostępne są w telefonach z tej półki cenowej. Przemawia za nim nie tylko dobra jakość wyświetlanego obrazu, ale i świetna obsługa dotyku - telefon szybki i precyzyjnie rozpoznaje nawet lekkie muśnięcia powierzchni panelu. Jest to też o tyle ważne, że to pierwszy Windows Phone, który wykorzystuje panel z ekranowymi przyciskami funkcyjnymi. Wyświetlane na ekranie klawisze działają bez zarzutów.

Jakość rozmów

Podczas testów nie narzekałem na jakość rozmów prowadzonych przez Lumię 630, podobnie jak w przypadku większości smartfonów Nokii. W głośniku co prawda pojawiają się chwilami trzaski i słychać cichy szum, a poziom głośności jest wystarczający, aby dało się rozmawiać nawet na zatłoczonej ulicy. Mikrofon zawsze zbierał wszystkie moje słowa i nie miał problemów z ich przekazywaniem. Pomocny jest system redukcji szumów, który wykorzystuje dedykowany mikrofon.

Nokia Lumia 630
Nokia Lumia 630

Z jakością rozmów wiąże się jedna mała wada urządzenia - ze względu na zmniejszenie kosztów produkcji, Lumia 630 nie oferuje czujnika zbliżeniowego. Nokia zastosowała tu własną technologię, która wykrywa gdy ucho dotyka ekranu i wygasza go. Często jednak mimo to zdarzało mi się wciskać uchem jakieś klawisze. Po paru dniach zacząłem więc dla pewności wyłączać ekran ręcznie.

Łączność

Na pokładzie Lumii 630 znajdziemy większość popularnych modułów łączności, w tym 3G z HSDPA (do 21 Mb/s), Wi-Fi w standardach b, g i n, DLNA, Bluetooth 4.0, GPS/GLONASS oraz rafio FM z RDS, którego zabrakło w Lumii 620. Działają one dobrze i bezproblemowo, a jedyną rzeczą do której można się przyczepić to wyraźne nagrzewanie się komórki przy dłuższym korzystaniu z HERE Maps lub nawigacji Drive+.

Nokia Lumia 630 #
Nokia Lumia 630 #

Powyższe moduły wystarczą większości użytkowników Lumii 630, ale bardziej wymagające osoby mogą być zawiedzione. Nie chodzi tylko o obsługę MHL i USB OTG, której Windows Phone nie oferuje, ale choćby możliwość korzystania z NFC. Nokia oszczędzając na modelu, musiała pominąć ten moduł. Na plus należy zaliczyć obecność opcji streamowania obrazu ze smartfona do TV, która została wprowadzona nowym wydaniu mobilnych okienek.

Zaletą urządzenia jest również dostępność dwóch alternatywnych wersji. Pierwsza obsługuje dwie karty SIM, a druga (Lumia 635) wyposażona jest w moduł LTE. Interesujący jest szczególnie ten drugi model, gdyż w ofertach operatorów jest to jeden z najtańszych smartfonów z 4G.

Windows Phone 8.1

Jak wspomniałem na samym początku, Lumia 630 na rynku pojawiła się od razu z najnowszymi mobilnymi okienkami na pokładzie. Windows Phone 8.1 w porównaniu do poprzedniej wersji wnosi kilka ważnych poprawek i długo oczekiwanych funkcji, które przedstawiałem już w osobnym wpisie.

Obraz

Z kilku z nich niestety nie będą w stanie skorzystać użytkownicy Lumii 630. Dotyczy to mi.in. niedostępnej jeszcze na naszym rynku Cortany czy dynamicznych ekranów blokady, które zarezerwowane są dla mocniejszych urządzeń. Inne nowości nie tylko dostępne są na pokładzie taniego Windows Phone'a, ale i sprawdzają się bardzo dobrze. Użytkownicy wcześniejszych wersji systemu, po chwili korzystania z nowych mobilnych okienek szybko zapomną, że kiedyś nie było centrum powiadomień czy osobnych kontrolerów multimediów dla dźwięków systemowych i multimediów.

Obraz

Przydatna jest też nowa klawiatura WordFlow, która pozwala na pisanie bez odrywania palca od ekranu (przesuwanie od litery do litery). Ma ona świetny słownik i bardzo dobry mechanizm przewidywania wpisywanych słów. Na plus należy zaliczyć tapety na ekranie głównym, które pozwalają na dodatkową personalizację interfejsu. W telefonie udostępniono również opcję "Pokaż więcej kafelków", za którą kryje się dodatkowa kolumna z aplikacjami. Korzystanie z niej nie przypadło mi jednak do gustu - kafelki 1x1 okazały się dla mnie za małe i zdarzało mi się kliknąć niewłaściwy.

Obraz

Wielkim plusem Lumii 630 jest fakt, że daje tylko nieco mniejsze możliwości niż high-endowe smartfony. Nie do końca pokrywa się to oczywiście z szybkością działania, ale o tym przeczytacie więcej poniżej.

Wydajność

Nowy tani model z serii Lumia oparty jest na układzie Snapdragon 400. Podobnie jak we wcześniej stosowanych (m.in. w Lumii 620 i 720) rozwiązaniach z serii S4, chipset ten wykorzystuje grafikę Adreno 305. Teraz jednak zamiast dwóch rdzeni Krait, mamy cztery jednostki Cortex-A7 o taktowaniu do 1,2 GHz. Układ do pomocy ma 512 MB pamięci RAM.

Wyniki Lumii 630 w testach AnTuTu (dla Windows Phone) i BaseMark OS II
Wyniki Lumii 630 w testach AnTuTu (dla Windows Phone) i BaseMark OS II

Test AnTuTu dla Windows Phone'a wskazuje, że wydajność Lumii 630 jest zbliżona do modeli Lumia 920, 925 i 1020 ze Snapdragonem MSM8960 (Adreno 225). W dużej mierze wynika to jednak z faktu, że smartfony te wyposażone są w panele 720p a nie ekrany FWVGA. Podczas korzystania z 630 widać bowiem, że system nie odpowiada tak szybko jak w tych telefonach. Widać to dobrze przy otwieraniu bardziej wymagających gier, programu do odtwarzania muzyki czy usług społecznościowych.

Nie oznacza to jednak, że Lumia 630 działa wolno, gdyż jest wręcz przeciwnie. Smartfon bez problemu radził sobie ze wszystkimi zainstalowanymi aplikacjami. Na budżetowcu można również pograć - nie tylko w Angry Birds i Rayman Jungle Run, ale nawet Asphalt 8: Airborne. Gra Gameloftu chodzi płynnie i bez większych opóźnień, chociaż należy pamiętać, że na Lumii 630 uruchamia się z mniej szczegółową grafiką.

Aparat

Lumia 630 oferuje aparat z 5-megapikselową matrycą i autofokusem. W przeciwieństwie do wyższych Lumiii nie znajdziemy tu lampy błyskowej, która pomogłaby w robieniu zdjęć w gorszych warunkach. Niemniej jednak, aparat i tak radzi sobie całkiem nieźle. Podczas robienia zdjęć w dobrych warunkach fotki cechują się nie tylko niskim poziomem szumów, ale również całkiem niezłą szczegółowością. Dość dobre jest również odwzorowanie kolorów, chociaż daleko do poziomu znanego z fotograficznych komórek.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/8]

W miarę pogarszania się warunków, na zdjęciach pojawia się więcej szumów, ale poziom detali pozostaje niezły. Robienie zdjęć w nocy w zasadzie uniemożliwia brak diody doświetlającej. Niemniej jednak, ogólna jakość zdjęć wykonywanych Lumią 630 jest wyższa niż w przypadku innych komórek z tego przedziału cenowego. Śmiem nawet stwierdzić, że zastosowany przez Finów aparat 5 Mpix jest zauważalnie lepszy niż 8-megapikselowe kamery z tanich komórek, które miałem ostatnio okazję testować.

Ważną przewagą nad konkurentami jest również aplikacja do robienia zdjęć. Smartfon ma zainstalowany program Nokia Camera, który znany jest z droższych modeli. Oferuje on prosty interfejs, z szybkim dostępem do wybranych opcji (ISO, balansu bieli, ekspozycji czy szybkości migawki). Do tego użytkownicy Lumii 630 mogą skorzystać z całej masy dodatkowych aplikacji fotograficznych, w tym Kinograf, Panorama i Refocus.

Bateria

Bateria o pojemności 1830 mAh powinna bez problemu zapewnić sensowny czas pracy urządzenia takiego, jak Nokia Lumia 630. Niestety, nie zawsze tak jest. Smartfon przy mniej intensywnym korzystaniu (do godziny rozmów, sprawdzanie i odpisywania na maile, synchronizacja Facebooka i Twittera, godzina słuchania muzyki) może pracować nawet przez 1,5 dni. Gdy jednak zacznie wykorzystywać wymagające funkcje, czas pracy gwałtownie spada. Zdarzyło się nawet, że pobierając w tle kilka aplikacji i grając w Rayman Jungle Run, w ciągu 30 min stan naładowania akumulatorka spadł o blisko 20%. Przy streamowaniu wideo w HQ komórka wytrzymuje około 4,5 godz. (jasność na 50%) lub nieco ponad 3 godz. (jasność na 100%), w zależności od wymagań gier na Lumii 630 można grać od około 2 godz. nawet do prawie 4 godz.

Obraz

W większości scenariuszy telefon bez problemów powinien działać na pojedynczym ładowaniu przez 12 godz. Częste granie, streamowanie filmów znacznie skraca ten czas, ale gdy nie mamy włączonej stałej synchronizacji wielu kont i korzystamy niższego poziomu jasności komórka może wytrzymać nawet do dwóch dni.

Podsumowanie

Lumia 630 to według mnie sensowna kontynuacja budżetowych Windows Phone'ów Nokii. Widać, że producent przy tworzeniu urządzenia próbował zaoszczędzić na czym tylko się dało, skąd też brak lampy błyskowej, dedykowanego przycisku aparatu czy czujnika zbliżeniowego. Mimo to Finom udało się zrobić bardzo ciekawe urządzenie, które na tle konkurencji z podobnego przedziału cenowego wyróżnia się jakością wykonania, ekranem (widoczność w słońcu, świetna biel) czy aparatem.

Ogromną zaleta Lumii 630 jest nowa wersja systemu Windows Phone 8.1. Wnosi ona co najmniej kilka ważnych zmian, które wyraźnie poprawiają komfort korzystania z platformy Microsoftu. Co najważniejsze - na tanim telefonie dostępne są niemal wszystkie funkcje znane z flagowych Windows Phone'ów. Oczywiście, na tanim smartfonie nie odpalimy najlepszych gier 3D, ale też ciężko narzekać na płynność pracy czy radzenie sobie z aplikacjami.

Lumia 520 też nie była urządzeniem idealnym, a cały czas cieszy się dużą popularnością. Podobnie może być z Lumią 630, którą za mniej niż 600 zł można kupić w sklepach lub za złotówkę w tańszych ofertach operatorów. Nie polecę tego urządzenia użytkownikom Lumii 620 czy 625, które ostatnio dostały aktualizację, gdyż po przesiadce nie odczuliby oni większego skoku jakościowego (chyba, że komuś zależy na większym ekranie). Niemniej jednak, że jeżeli komuś zależy na prawie bezproblemowym smartfonie za nieduże pieniądze, warto rozważyć wybór Lumii 630.

Zalety:

  • niezła jakość wykonania
  • dobra widoczność ekranu w słońcu
  • niezły aparat (jak na 5 Mpix)
  • dobry stosunek ceny do jakości

Wady:

  • bardzo brudzący się przedni panel
  • brak lampy błyskowej i fizycznego spustu migawki
  • brak czujnika zbliżeniowego
  • bateria mogłaby być lepsza
Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)