Samsung znowu nabija się z iPhone'a. Za co tym razem?
Samsung opublikował nową reklamę Galaxy S5, w której - podobnie jak za starych czasów - oberwało się iPhone'owi. Za co?
Z głośną kampanią wyśmiewającą produkty Apple'a Samsung ruszył w drugiej połowie 2011 roku, czyli krótko po premierze modelu Galaxy S II na amerykańskim rynku. Jeden z pierwszych spotów możecie obejrzeć poniżej.
Tym razem Koreańczycy wzięli na celownik iPhone'a 5s i jego baterię, pokazując jego użytkowników nierozstających się z ładowarkami. Przy okazji nie omieszkali wspomnieć o trybie Ultra Power Saving Mode i wymiennej baterii, którą może się poszczycić Galaxy S5.
Trzeba przyznać, że reklama jest całkiem zabawna. Czy przedstawione w niej sytuacje mają odzwierciedlenie w rzeczywistości? Szczegółowe testy baterii obu urządzeń przeprowadziła GSMArena, a oto wyniki:
Rozmowy głosowe
- Galaxy S5 - 21 godzin i 20 minut
- iPhone 5s - 10 godzin i 46 minut
Odtwarzanie wideo
- Galaxy S5 - 11 godzin i 5 minut
- iPhone 5s - 10 godzin i 31 minut
Przeglądanie sieci
- Galaxy S5 - 9 godzin i 36 minut
- iPhone 5s - 9 godzin i 58 minut
Jak widać, przy włączonym ekranie wyniki są porównywalne (Galaxy S5 pozwala minimalnie dłużej oglądać wideo, a iPhone 5s nieco dłużej przeglądać sieć). To nie powinno nikogo dziwić, wszak flagowiec Samsunga co prawda ma znacznie pojemniejszą baterię, ale musi ona wykarmienić znacznie większy ekran o wyższej rozdzielczości. S-piątka pokazuje jednak pazur podczas prowadzenia rozmów głosowych. Wtedy wyświetlacz jest wygaszony, a moduły łączności mają do dyspozycji niemal dwukrotnie pojemniejsze ogniwo (2800 mAh vs 1540 mAh).
Nie można również zapomnieć o niewątpliwych zaletach, jakimi są możliwość ręcznej wymiany baterii i wspomniany tryb Ultra Power Saving Mode pozwalający w sytuacjach kryzysowych na znaczne wydłużenie czasu pracy urządzenia. Jakkolwiek by zatem nie patrzeć, pod względem baterii Galaxy S5 wypada niezaprzeczalnie lepiej, więc reklamę możemy uznać za trafną.
Źródła: Samsung (YouTube); GSMArena; GSMArena.