Tacy duzi, a tak mało doświadczeni. Szefowie amerykańskich sieci telewizyjnych dziwią się, że rośnie popularność ich programów w małych formatach - na ekranach komórek. A rośnie bardzo szybko.
New York Times donosi, że w porównaniu do przemysłu telewizyjnego i kinowego komórki są nadal dość słabą konkurencją, ale rosną w siłę. W Stanach Zjednoczonych niektóre seriale (np. amerykański Office) można pobierać obecnie do komórek za darmo. Istnieje jednak obawa, że to po prostu marnotrawstwo pieniędzy. Popularność tej formy rozrywki zadziwia nawet największych graczy na rynku.
Wszyscy myśleliśmy, że (widzowie) będą oglądali klipy w kolejkach do kasy czy między zajęciami - mówi Vivi Zigler z działu cyfrowej rozrywki NBC Universal. Ale posiadacze iPhone'ów i innych smartfonów oglądają na nich długie odcinki seriali, a nawet całe filmy.
Ręce opadają, a na usta aż ciśnie się szydercze hellloooo! Przecież ludzie robią to już od dawna. A przy ekranach mających po kilka cali przekątnej i rozdzielczość powyżej VGA, jakość zaczyna robić wrażenie.
Chyba, że to tylko moje zdanie. Czy wam oglądanie filmów i seriali na komórce sprawia przyjemność? Zapraszam do udziału w ankiecie.
[ankieta id="78"]
