Walczy z operatorem o 18 tysięcy. Wygra?
Historia rozpoczyna się w 2006 roku. 22 letni wówczas syn państwa Germain, jak zwykle korzystał z komórki podpiętej do laptopa. Jego ojciec wykupił przecież nieograniczony pakiet danych. Niestety, coś poszło nie tak i okazało się, że operator postanowił naliczyć każdy kilobajt z osobna. Koszt? 12 000 dolarów. Jak z ogromnymi rachunkami radzą sobie w Stanach Zjednoczonych?
02.05.2010 | aktual.: 02.05.2010 13:55
"Zastanawiam się dlaczego operatory nie informują o zwiększonym ruchu na koncie poszczególnego użytkownika. Gdyby tak robili, taka sytuacja nie miała by miejsca", mówi Bob St. Germain.
"Nasi użytkownicy są na bieżąco informowani o usługach i promocjach, tak, by mogli uniknąć niechcianych rachunków", odpowiada rzecznik Verizon.
[url=http://krzysztoflaber.komorkomania.pl/17911,indie-banuja-chinskie-telefony-wszystkie]Indie banują chińskie telefony… wszystkie!
[/url]
Abonent od czterech lat odmawia uregulowania rachunku, który teraz wynosi już 18 tysięcy. A sieć pozostaje nieugięta. Sprawą zainteresowało się już kilku senatorów oraz stanowy prokurator. Jaki będzie finał?
Tego jeszcze nie wiadomo. Zastanawiające jest jednak to, że operator cały czas walczy o pieniądze, które ledwie starczają na wykupienie niewielkiej akcji promocyjnej. Zamiast iść w zaparte lepiej poświęcić dochód i ugrać na tym kilka dodatkowych punktów w opinii publicznej. Tak jak zrobiło chociażby TP i Orange z rodzinami ofiar wypadku pod Smoleńskiem.