Nokia Lumia 530 oficjalnie. Cena jest po prostu świetna
Microsoft wprowadził właśnie oficjalnie następcę świetnie sprzedającej się Lumii 520. Oto Nokia Lumia 530, czyli smartfon który naprawdę może zaskoczyć swoją ceną.
23.07.2014 | aktual.: 23.07.2014 14:21
Nowa Lumia już wczoraj wyciekła na jednej z wietnamskich stron, więc dzisiejszą prezentację urządzenia można traktować jako oficjalne potwierdzenie wcześniejszych informacji. Do tego pojawiły się dane dotyczące dostępności oraz sugerowana cena budżetowego Windows Phone'a. Zacznę jednak od początku.
Lumia 530 to najtańszy z nowych smartfonów Microsoft Devices, który został oparty oczywiście na systemie Windows Phone 8.1. Podobnie jak Lumia 630, nie oferuje on fizycznego przycisku aparatu, a fizyczne klawisze funkcyjne zostały zastąpione ekranowymi odpowiednikami. Smartfon na rynku ma pojawić się w dwóch wersjach - na jedną lub dwie karty SIM. Specyfikacja techniczna obu wariantów jest identyczna.
Sercem Windows Phone'a jest nowy Qualcomm Snapdragon 200 (najprawdopodobniej układ o oznaczeniu MSM8212). Wykorzystuje on cztery rdzenie Cortex-A7 o taktowaniu do 1,2 GHz oraz grafikę Adreno 302. Chipset współpracuje z 512 MB pamięci RAM. Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że wzrost liczy rdzeni w porównaniu do Lumii 520 znacznie przyspieszy pracę smartfona. Należy jednak pamiętać, że poprzedni wykorzystywał dwa rdzenie Krait i mocniejszą grafikę Adreno 305.
Nokia Lumia 530 wyposażona jest w 4-calowy ekran LCD o rozdzielczości FWVGA (480 x 854 pikseli). Ma on minimalnie wyższe zagęszczenie pikseli niż poprzednik, ale nie co spodziewać się dużo lepszej jakości wyświetlanego obrazu. Wbudowana bateria o pojemności 1430 mAh ma pozwolić na około 13 godz. rozmów w trybie 2G. Na pokładzie można będzie znaleźć również podstawowe moduły łączności, w tym Wi-Fi b/g/n, Bluetooth 4.0 czy 3G z HSPA+ (21 Mb/s).
W porównaniu do Lumii 520 pamięć wbudowana została zmniejszona z 8 GB do 4 GB. Firma twierdzi jednak, że nie będzie to wielkim problemem, gdyż dzięki opcji instalacji aplikacji na karcie pamięci w telefonie można odpalić nawet duże gry pokroju Asphalta 8. Lumia 530 obsługuje nowsze karty MicroSDXC o pojemności do 128 GB. Pozornie może wydawać się, że w przypadku aparatu nie zaszły większe zmiany - ma on w końcu również 5-megapikselową matrycę. W wypadku tegorocznego modelu nie jest dostępny autofokus, a jedynie Fixed Focus.
Zmiany w porównaniu do Lumii 520 można określić jako kosmetyczne - przepakowanie poprzednika w nową obudowę oraz dodanie nowszego czterordzeniowego układu i obsługi dwóch kart SIM. Widać, że ludzie z Microsoftu postanowili zaoszczędzić na niektórych elementach. Dotyczy to nie tylko wspomnianych klawiszy funkcyjnych, aparatu (brak AF i dedykowanego przycisku) czy pamięci wbudowanej. Lumia 530 nie ma też bowiem NFC, lampy błyskowej i przedniej kamerki.
Patrząc na wycenę urządzenia, może to jednak firmie wybaczyć. Sugerowana cena detaliczna urządzenia to bowiem jedynie 429 zł. Będzie więc to zdecydowanie jeden z najciekawszych budżetowych smartfonów na naszym rynku, który w przeciwieństwie do androidowej konkurencji nie ma większych problemów z płynną i stabilną pracą. Oferuje on do tego praktycznie wszystkie funkcje nowego Windows Phone'a 8.1, jak Centrum Powiadomień, klawiatura WordFlow czy możliwość korzystania z małych kafelków i tapety na ekranie głównym.
Nokia Lumia 530 do sprzedaży na naszym rynku wejdzie na przełomie sierpnia i września. Będzie można nabyć ją w wolnej sprzedaży, a także w ofertach operatorów (w większości za symboliczną złotówkę). Smartfon dostępny będzie w kilku wersjach kolorystycznych z wymiennymi obudowami - początkowo w pomarańczowej, zielonej, szarej oraz białej, a później również żółtej i niebieskiej.