Na stronach firmowego bloga Royal Pingdom pojawił się artykuł wyjaśniający, dlaczego Palm nie odniósł sukcesu w 2009 roku. Zdaniem autora tekstu przyczyna problemu tkwi nie w ofercie producenta, ale w sposobie jej promocji.
Na stronach firmowego bloga Royal Pingdom pojawił się artykuł wyjaśniający, dlaczego Palm nie odniósł sukcesu w 2009 roku. Zdaniem autora tekstu przyczyna problemu tkwi nie w ofercie producenta, ale w sposobie jej promocji.
Artykuł pod wiele mówiącym tytułem Is there hope for Palm in the 2010 smartphone wars? można znaleźć tutaj. Pytanie zadane przez autora nie jest bezpodstawne, gdyż w minionym roku Palm nie osiągnął wiele, mimo że zaproponował potencjalnym klientom urządzenie Palm Pre. Poza tym producent powinien teoretycznie przyciągać spore zainteresowanie swoim systemem operacyjnym WebOS.
Tymczasem ubiegły rok nie stał pod znakiem spektakularnych sukcesów marki Palm. Android oraz iPhone święciły kolejne sukcesy, sporo hałasu było też wokół jedynie nieco odświeżonej wersji Windows Mobile. Dlaczego? Zdaniem blogera Royal Pingdom problem tkwi w braku odpowiedniej promocji. Po dobrym początku roku (prezentacje na CES 2009) Palm nie był częstym gościem serwisów internetowych. Brak plotek, doniesień o terminach premiery, cenach, itp. Wystarczy porównać liczbę wzmianek o Palm Pre (na zdjęciu) z huczącymi cały czas doniesieniami dotyczącymi Nexus One czy też, w pierwszej połowie ubiegłego roku, na temat trzech nowych urządzeń marki Apple.
Nic więc dziwnego, że Palm nie może uznać minionych 12 miesięcy za udane. Jeśli w podobny sposób producent będzie obchodził się z potencjalnymi klientami oraz blogerami w nowym roku, to stanie się on jednym z ostatnich w jego karierze ? wieszczy Royal Pingdom. Pożyjemy, zobaczymy. Na razie wciąż słyszymy o wiele więcej chociażby o telefonie Google niż o WebOS oraz Palm Pixi.
Źródło: Royal Pingdom, zdjęcie: Palm
