Toshiba kończy produkcję wyświetlaczy OLED

Wyświetlacze w technologi OLED wydawały się być kamieniem milowym w dziedzinie jakości ekranów urządzeń mobilnych. Głęboka czerń, nasycenie kolorów czy kąty widzenia pozostawiały konkurencję w tyle. Nic w tym dziwnego, że po OLED-y poza Samsungiem sięgnęły również inne firmy, jak HTC, Nokia czy Motorola. Okazuje się jednak, że dla Toshiby produkcja paneli OLED przestała być opłacalna i firma kończy ich wytwarzanie. Czy użytkownicy urządzeń Samsunga zapewniani o jakości OLED-ów zostali nabici w butelkę?

Amoled
Amoled
Krzysztof Laber

02.10.2010 | aktual.: 02.10.2010 12:29

Decyzja Toshiby na pierwszy rzut oka wydaje się niezrozumiała. Samsung nie nadąża z produkcją wyświetlaczy AMOLED i SuperAMOLED, kolejne fabryki rosną jak na drożdżach, a rynek czeka na nowe dostawy. Jednak czy wyświetlacze OLED to jedyna słuszna droga?

Jakość wyświetlacza LCD, jaki został zastosowany w iPhonie 4, zachwyciła wszystkich. HTC Desire, który z powodu problemów produkcyjnych w fabrykach Samsunga zamienił AMOLED na SLCD, nie stracił niczego ze swej jakości, a liczne porównania, jakie pojawiły się chwilę po tej zamianie, dowodziły, że SLCD tylko w niektórych aspektach ustępuje AMOLED-om, w innych je wyprzedza.

Toshiba tłumaczy swoją decyzję nieopłacalnością produkcji i zapewnia, że nie będzie fali zwolnień pracowników. Nawet Samsung, największy zwolennik nowych paneli, postanowił zamontować w swoim tablecie Samsung Tab wyświetlacz LCD. Czy to wszystko zwiastuje koniec epoki OLED-ów? Raczej nie, ale chyba już za sobą mamy okres ślepego zauroczenia wyświetlaczami organicznymi.

Patrząc w ekran iPhone'a 4, możemy odetchnąć z ulgą, na szczęście jest realna alternatywa dla OLED-ów.

Źródło: Slashgear

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)