Nokia E7 Communicator - test [cz. 1]

Nokia E7 Communicator - test [cz. 1]

Nokia E7 Communicator
Nokia E7 Communicator
Mateusz Żołyniak
26.03.2011 22:55, aktualizacja: 26.03.2011 23:55

Od jakiegoś czasu testuję model Nokia E7 Communicator. Po ponad dwóch tygodniach użytkowania chciałbym zaprosić Was na pierwszą część testu tego modelu, w której skupię się na stronie sprzętowej nowego smartfona fińskiej firmy.

  • kabel do transmisji danych CA-179,
  • ładowarka Nokia AC-10,
  • stereofoniczny zestaw słuchawkowy Nokia WH-205
  • przejściówka z microUSB na USB,
  • przejściówka z miniHDMI na HDMI,
  • krótkie wprowadzenie,
  • karta gwarancyjna.

Najbardziej cieszy mnie obecność dwóch przejściówek (na zwykłe USB i HDMI), które pozwalają bezproblemowo podłączyć smartfona do telewizora lub podpiąć do E7 zewnętrzną pamięć masową. Nieźle prezentują się także słuchawki WH-205, o których wspomnę w drugiej części testu.

Specyfikacja

Następca legendarnych Communicatorów został wyposażony w 4-calowy ekran AMOLED ClearBlack o rozdzielczości qHD (360 x 640) i pełną klawiaturę QWERTY. Jego sercem jest procesor ARM o taktowaniu 680 MHz, a za wrażenia graficzne i nagrywanie wideo odpowiada układ Broadcom BCM2727.

E7 ma 16 GB wbudowanej pamięci flash, 256 MB RAM-u i obsługuje USB OTG. Smartfon pracuje oczywiście w sieci 3G i ma moduł HSDPA o szybkości do 10,2 Mbps. Łączność bezprzewodową uzupełniają: GPS z A-GPS, WiFi w standardach b/g/n oraz Bluetooth 3.0.

Nokia nie zapomniała także o stronie multimedialnej urządzenia. Smartfon oferuje m.in. wsparcie dla technologii Dolby Digital Plus, radzi sobie bez zarzutów z wideo w jakości HD 720p (Divx i MKV), firmowy odtwarzacz obsługuje napisy, jest radio FM z RDS. Przydatny dodatek stanowi port HDMI, który pozwala podłączyć E7 do telewizora. Telefon wyposażono w aparat 8 Mpix, który wykonany jest w technologii EDoF (więcej w drugiej części testu). Nagrywa on wideo w 720p i ma podwójną lampę diodową.

Pod względem specyfikacji E7 Communicator nie różni się od N8, co bardzo dobrze rokuje. Nad jego pracą czuwa nowy Symbian (do niedawna nosił oznaczenie ^3), którego wielu uznaje za największą wadę modelu. Czy tak jest w rzeczywistości? W teście spróbuję odpowiedzieć na to pytanie.

Wygląd i wykonanie

O wyglądzie E7-ki pisałem już co nieco, a sami możecie go ocenić na przykładzie zamieszczonych zdjęć. Jednym model będzie się podobał, innym nie. Ja należę do tej pierwszej grupy. Nokia E7 Communicator z wyglądu (po złożeniu) przypomina multimedialną N8-kę. Jest on niej jednak nieco większa, nie ma wystającego obiektywu aparatu, no i oczywiście wyposażona jest w fizyczną klawiaturę QWERTY.

Nokia C7, E7 i N8
Nokia C7, E7 i N8

Na przednim panelu, poza 4-calowym dotykowym ekranem, można znaleźć: głośnik, czujniki (zbliżeniowy i światła), logo Nokii, kamerkę do wideorozmów oraz przycisk menu, który znajduje się pod wyświetlaczem. Ten ostatni jest podświetlany i pełni funkcję diody informującej o przeoczonych zdarzeniach (SMS, wiadomości email, połączenia), o której zapomina wielu producentów.

Na górnej krawędzi ulokowano: gniazdo słuchawkowe jack 3,5 mm, port mini HDMI opatrzony plastikową zaślepką, wyjście microUSB i Włącznik. Po drugiej stronie znalazł się tylko mikrofon.

Nokia E7
Nokia E7

Z lewej strony umieszczono tylko przełącznik blokady, a na prawym boku znalazły się pozostałe przyciski funkcyjne. Są to: spust migawki aparatu oraz kontroler głośności. Po prawej stronie znalazła się także wsuwana podkładka (sanki) pod kartę SIM, która jest bardzo dobrze dopasowana do obudowy. Ich wyjęcie powoduje automatyczny restart Nokii E7.

Z tyłu znalazł się obiektyw aparatu 8 Mpix, podwójna diodowa lampa błyskowa, logo Nokii, głośnik oraz drugi mikrofon, który służy do nagrywania dźwięku przy kręceniu wideo.

Niemal cała obudowa Nokii E7 została wykonana z anodowanego aluminium. Tyczy się to także mechanizmu slider oraz dolnej części obudowy. Ekran pokrywa warstwa hartowanego szkła, która od metalowych części została odgrodzona gumą. Gwarantuje to dużą wytrzymałość oraz odporność na porysowania. Dodam, że podczas blisko trzech tygodni testów na telefonie nie pojawiły się żadne rysy i wygląda on jak wyjęty z pudełka.

Nokia E7 - aparat
Nokia E7 - aparat

Jedyne plastikowe elementy w obudowie to przycisk menu oraz osłony umieszczone po obu stronach telefonu. Ukryte są za nimi anteny modułów łączności bezprzewodowej oraz porty. Są one wykonane z twardego plastiku, który został dopasowany kolorystycznie do pozostałej części obudowy. Jest on także odporny na porysowania.

Na szczególną uwagę zasługuje mechanizm rozsuwania telefonu. Wszystkie elementy w nim zostały wykonane z metalu (także spodnia część górnej części slidera). Oparty jest na podobnej zasadzie, co w Nokii N97/N97 mini - po rozsunięciu całość tworzy kąt około 40 stopni. Ekran opiera się na podłużnym elemencie, a stabilizowany jest przez małą plastikową podpórkę w przedniej części slidera. Mechanizm jest sztywny, dzięki czemu cała Nokia E7 po rozłożeniu jest stabilna. Nie da jej się także przypadkowo otworzyć.

Nokia E7 - bok
Nokia E7 - bok

Całość sprawia bardzo pozytywne wrażenie i mimo usilnych chęci nie mam się do czego przyczepić. Ba, oceniając jakość wykonania modelu, pokuszę się nawet o stwierdzenie, że Nokia E7 Communicator to najlepiej wykonany telefon, który trafił na rynek.

Użytkownicy małe uwagi mogę mieć do konstrukcji, w której zabrakło miejsca na slot na karty microSD i nie ma możliwości samodzielnej wymiany baterii w E7-ce. Jest to jednak cena za rewelacyjne wymiary nowego slidera Nokii.

Klawiatura QWERTY

Jak już wspominałem przy okazji pierwszych wrażeń, główną zaletą modelu jest pełna wysuwana klawiatura QWERTY. Ta, w połączeniu z rewelacyjnym wykonaniem, to najmocniejsze atuty E7-ki.

Została ona złożona z tej samej wielkości przycisków (poza spacją) wykonanych z gumowanego tworzywa, które jest odporne na ścieranie. Przyciski mają bardzo przyjemny skok i są osadzone w znacznych odstępach od siebie, co sprawia, że na klawiaturze pisze się szybko i wygodnie. Już po paru dniach korzystania z Nokii E7 na klawiaturze fizycznej można pisać bezwzrokowo. QWERTY jest także podświetlana, co bardzo ułatwia korzystanie z telefonu w nocy.

Nokia E7 - QWERTY
Nokia E7 - QWERTY

Na klawiaturze dostępne są najważniejsze przyciski funkcyjne, a alternatywne znaczenie danego klawisza zaznaczone jest na pomarańczowo. Można je aktywować poprzez wciśnięcie i przytrzymanie danego przycisku. Nie zabrakło kursorów, z których można korzystać podczas poruszania się po systemie i menu większości aplikacji. Niestety, nie da się korzystać z nich w większości gier 3D. A szkoda.

Plusem wynikającym z obecności fizycznej klawiatury QWERTY jest możliwość korzystania ze skrótów klawiszowych. Dzięki nim bez konieczności sięgania do menu można wygodnie kopiować/wycinać fragmenty tekstu i wklejać je w każdym miejscu w systemie, bez różnicy czy jest to wiadomość email, SMS czy notatka. Rozczaruję jednak osoby korzystające z N900. Symbian to nie Maemo (Linux) - nie oferuje on konsoli i tak rozbudowanych skrótów klawiszowych.

Korzyści wynikających z obecności QWERTY jest naprawdę sporo, a ta z Nokii E7 to prawdziwy majstersztyk. Na nowym smartfonie Nokii napisałem już kilka newsów i artykułów na Komórkomanii; to chyba mówi samo za siebie.

Ekran

Na uwagę zasługuje ekran AMOLED zastosowany w E7. Opracowany został we współpracy z firmą Sharp i wykorzystuje technologię ClearBlack. W skrócie oznacza to, że w porównaniu do standardowych amoledowych wyświetlaczy, ten z E7 charakteryzuje się jeszcze lepszymi kolorami, głębszą czernią i lepszą widocznością w ostrym słońcu. Ekran w nowym Communicatorze prezentuje się jeszcze lepiej niż ten z N8-ki, pozostawiając w tyle wszystkie modele z matrycami LCD, w tym Super LCD (7 Trophy, Desire Z czy Incredible S) czy nawet Reality Display z Xperii Arc (wzbogacony o silnik Bravia Mobile).

Nokia E7 i N8 - ekran
Nokia E7 i N8 - ekran

Lepiej prezentują się tylko ekrany Super AMOLED ze smartfonów Samsunga takich jak Wave czy Galaxy S. Mają one jeszcze wyższy kontrast, bardziej nasyconą czerń oraz żywsze kolory. Oddając sprawiedliwość, muszę nadmienić, że AMOLED z E7 dzięki wspomnianej powłoce ClearBlack wypada lepiej na zewnątrz - jest bardziej czytelny. Nokia w przeciwieństwie do Samsunga nie zajmuje się produkcją matryc i należą się jej wielkie plusy za wyświetlacz w nowym biznesowym smartfonie.

Część naszych czytelników obawiało się o stosunkowo niską rozdzielczość ekranu E7-ki. W modeli zastosowano 4-calowy ekran o rozdzielczości 360 x 640, która jest standardem w wyższych modelach z Symbianem. Obraz oferowany przez nowy produkt Nokii nie jest tak ostry, jak w iPhone'ie 4, ale nie utrudnia w żaden sposób korzystania z telefonu. Podczas testów nie miałem powodów, aby narzekać na jego ostrość. Piksele w E7 są widoczne dopiero po wpatrzeniu się w ekran z odległości około 20 cm.

Nokia E7 i N8 - ekran
Nokia E7 i N8 - ekran

Nie mam większych zastrzeżeń do reakcji ekranu na dotyk. Po testach porównawczych mogę dodatkowo stwierdzić, że jest nieco lepsza niż w N8 i C7. Ekran wydaje się odpowiadać szybciej, a precyzja ruchów podczas grania jest wyższa, na co wpływa zasadniczo większa przekątna. E7-ka obsługuje oczywiście multitouch. Można go wykorzystać podczas przybliżania stron WWW bądź zdjęć w galerii.

Ogólnie obsługa wielodotyku jest przyzwoita. Niestety, Symbian to nie iOS czy Windows Phone 7 i nie interpretuje programowo dotyku tak dobrze, jak wspomniane systemy. W tej kwestii nie pomoże nawet bardzo dobry panel dotykowy, a różnica jest odczuwalna od pierwszej chwili testu porównawczego.

Jakość rozmów

Jak rozmawia się przy użyciu Nokii E7? Wzorowo. Głos rozmówcy jest czysty i wyraźny, a mikrofon dobrze radzi sobie nawet na ruchliwej ulicy. Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić to zwiększyłbym głośność głośnika do rozmów o około 15%, ponieważ w zatłoczonym tramwaju jego moc jest niewystarczająca - trzeba dobrze wsłuchiwać się, aby nie "gubić" słów rozmówcy.

Łączność

Tym razem punktu tego nie zacznę od łączności bezprzewodowej, a skupię się na USB OTG. Funkcję, która w telefonach Nokii dostępna jest od dawna (a także części smartfonów z WM, jak TG01 czy HD2), a celowo pomijali ją najwięksi producenci Androidów. Nie mogę zrozumieć dlaczego dopiero teraz jest ona dostępna w nowych komórkach by Google. USB OTG (On the Go) to szalenie wygodny dodatek, który według mnie w połączeniu z aż 16 GB wbudowanej pamięci, pozwala całkowicie zapomnieć o braku slotu na karty microSD. Co takiego daje tzw. Host USB?

Nokia E7 - górna krawędź
Nokia E7 - górna krawędź

Dzięki USB OTG (i oferowanej w zestawie przejściówce z microUSB na zwykłe USB) możliwe jest podłączenie do telefonu zewnętrznej pamięci i swobodny transfer danych między komórką a pendrive'em. Tylko tyle i aż tyle można by napisać. W E7 (podobnie, jak w N8 i C7) można swobodnie kopiować pliki z i na klucz USB, a także odtwarzać multimedia z zewnętrznej pamięci. Podczas testów, udało mi się podłączyć do Communicatora również 0,5TB dysk twardy, który dysponował dodatkowym zasilaniem. Efekt? Z poziomu komórki mogłem swobodnie przeglądać jego zawartość i kopiować wybrane pliki.

To nie wszystko. Host USB umożliwia podłączenie standardowej myszki lub klawiatury komputerowej. Klawiatura jest mniej ważna w przypadku E7, ale mysz daje dużo frajdy - po jej podłączeniu na ekranie pojawia się automatycznie kursor i można wygodnie sterować systemem. Przydaje się to w szczególności, gdy smartfon jest podpięty do telewizora lub monitora.

Nowy Symbian (^3) bez problemu obsługuje wszystkie pendrive'y popularnych producentów oraz większość standardowych myszek komputerowych.

Nokia E7
Nokia E7

W modelu znalazł się także port HDMI (mini HDMI), a przejściówka dołączona do zestawu umożliwia podłączenie smartfona do telewizora. Na jego ekranie prezentowany jest cały interfejs Symbiana, a nie tylko filmy i zdjęcia, jak ma to miejsce w niektórych modelach. E7 nie ma problemów z transmisją wideo w jakości 720p do telewizora, ale o tym więcej napiszę w drugiej części testu.

Ze względu na aluminiową konstrukcję, Nokia w E7 musiała zrezygnować z łącza ładowarki 2 mm, które było obecne w N8 i C7. Ładowanie telefonu odbywa się poprzez port USB. Niby nic, a może okazać się kłopotliwe podczas częstego korzystania z USB OTG.

Jeżeli chodzi o łączność bezprzewodową, to w E7 można znaleźć: moduł 3G z HSDPA (do 10,2 Mbps), WiFi w standardzie n, Bluetooth 3.0 czy A-GPS (więcej o nim w drugiej części testu). Na szczególną uwagę zasługuje Bluetooth. Nie chodzi jednak o większą szybkość transferu danych, gdyż nie jest ona aż tak istotna, a o możliwość obsługi akcesoriów komputerowych Bluetooth. Poza słuchawkami, E7 może zostać sparowana z bezprzewodową myszką lub/i klawiaturą.

Małe zastrzeżenia wzbudził u mnie moduł WiFi. Niestety, podczas testów okazało się, że jest on mniej czuły choćby od tych zastosowanych w Galaxy S czy Desire HD. Często zdarzało się tak, że produkt HTC pokazywał na liście dostępnych sieci WiFi więcej pozycji. Jednakże po połączeniu z nadajnikiem Nokia utrzymywała stabilne połączenie nawet z sieciami o jednej kresce mocy.

Bateria

Bolączką nowych, high-endowych smartfonów (w szczególności opartych na Androidzie) jest krótki czas pracy na baterii, który rzadko przekracza 24 godz. Według Nokii w pełni naładowana E7-ka powinna wytrzymać co najmniej 5 godz. rozmów po 3G i dwa tygodnie w trybie czuwania. Jak wygląda to w praktyce?

Nokia E7
Nokia E7

W E7 zainstalowano baterię o pojemności 1200 mAh. Ku mojej uciesze, przy codziennym użytkowaniu wystarcza ona na 1,5 dnia użytkowania. W tym czasie, smartfon był stale połączony z siecią 3G, a ja wykonywałem do godziny rozmów, wymieniałem około 30 maili (poprzez serwer Exchange), do 1,5 godz. słuchałem muzyki i co jakiś czas korzystałem z przeglądarki internetowej.

Nokia E7 sprawdza się także jako narzędzie dla mobilnych graczy. Gra w takie tytuły, jak Need for Speed Shift, Real Football 2010, Hero of Sparta HD czy Assassin's Creed HD, powoduje znaczny spadek czasu pracy na pojedynczym ładowaniu. Na szczęście, rzadko spadał on poniżej 12 godzin, co jest wynikiem bardzo dobrym, jak na high-endowego smartfona.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)