Symbianie, spoczywaj w pokoju...

Symbianie, spoczywaj w pokoju...

koniec Symbiana jest bliski?
koniec Symbiana jest bliski?
Kamil Homziak
27.03.2011 10:11, aktualizacja: 27.03.2011 12:11

Współpraca Nokii i Microsoftu to jeden z tematów najczęściej poruszanych w tym roku przez portale technologiczne. Spróbujmy zatem odpowiedzieć na jedno z kluczowych pytań: czy Symbian umrze śmiercią naturalną?

Nokia uparcie twierdzi, że nie, lecz trudno uznać to za coś innego niż tylko zagrywkę marketingową. Na około 40 zapowiadanych w tym roku nowych modeli, mniej więcej 20 ma pracować pod kontrolą Symbiana, a i starsze będą otrzymywać nowe oprogramowanie (głównie z poprawkami błędów, a nie nowymi funkcjami). Należy jednak przypuszczać, że po roku 2012 wsparcie - jeśli nie zniknie całkowicie, to przynajmniej mocno osłabnie.

Szczególnie zagrożone wydają się smartfony wyposażone w starszego Symbiana S60 (w tym np. nowy model C5-03 czy bardzo już wiekowe 5800, E52). Użytkownicy modeli z Symbianem^3 (np. N8, E7) powinni spać spokojnie(j). Nokia wielokrotnie zapowiadała dodanie nowych funkcji do najnowszej (i ostatniej) rewizji tego systemu. Na opublikowanych niedawno zdjęciach zmienionego ekranu domowego dostrzec można m.in. widżety i belkę powiadomień, co budzi skojarzenia choćby z Androidem. Tego typu unifikacja systemów operacyjnych może ułatwić obsługę nowoczesnych rozwiązań i pomóc w "bezkolizyjnej" zmianie jednej platformy na drugą (Symbiana na Windows Phone 7).

Raport Canalys - systemy mobile w Q4 2010
Raport Canalys - systemy mobile w Q4 2010

Póki co, według raportu* Canalys* (zdjęcie powyżej), Symbian w czwartym kwartale 2010 roku po raz pierwszy stracił pozycję “króla systemów operacyjnych”, abdykując na rzecz Androida. Ten ostatni szybko goni też iOS-a pod względem liczby dostępnych aplikacji i warto pochylić się bliżej nad tym wątkiem prognozując przyszłość Symbiana.

Jak wiadomo, system często jest tak dobry jak dobre są aplikacje napisane pod niego. To właśnie dlatego przez długi czas rządził Apple i jego “ajfonowy” iOS, zaś dodatkowych, zakazanych aplikacji dostarczała Cydia. Zanim na rynku pojawił się pierwszy iPhone podobną funkcję prestiżowego systemu pełniły biznesowe i uśmiercony już przez Microsoft Windows Mobile oraz właśnie Symbian, na którego można było znaleźć więcej aplikacji rozrywkowych i multimedialnych. Dziś, mimo że każdego dnia aplikacje na Symbiana wciąż są dodawane lub aktualizowane, cały proceder ma o wiele niższe tempo. Oczywiście, wielcy deweloperzy oferujący płatne aplikacje w imię profesjonalizmu powinni zadbać o ich aktualizacje, ale już programistów-amatorów może skusić wizja tworzenia własnych programów na bardziej nowoczesne i z każdym dniem coraz bardziej popularne systemy. Zresztą, w przypadku Nokii, już teraz widać, że nawet komercyjne aplikacje są pisane czy uaktualniane głównie z myślą o Symbianie^3, starsze rewizje Symbiana pozostawiono samym sobie.

Nokia E7 Communicator
Nokia E7 Communicator

Jednak z czasem i wraz ze spadkiem popularności Symbiana należy się spodziewać, że i uznani producenci skupią się na aktualizowaniu własnych produktów tylko pod najpopularniejsze systemy - w końcu czas programisty słono kosztuje. Podobne działania stosują zresztą inne firmy, choćby Apple, który w kolejnych wydaniach iOS-a udostępnia nowe funkcje tylko dla młodszych generacji iPhone’a czy np. Microsoft, oferując Internet Explorera 9 jedynie dla Visty i Windows 7, z pominięciem wciąż popularnego Windows XP. Dobrego przykładu nie dają również Samsung oraz Sony Ericsson którzy odeszli z Symbian Foundation, a dziś promują głównie Androida i bada OS. Wspomniana wcześniej fundacja obecnie zajmuje się w zasadzie tylko przyznawaniem licencji, zaś jedynym producentem dbającym o rozwój systemu pozostała Nokia.

Nie życzymy Nokii źle, ale permanentne wspieranie wielu platform jest po prostu zbyt kosztowne. Konkurenci najczęściej praktykują model wspierania dwóch platform: własnej oraz Androida/Windowsa, co wydaje się być sensownym rozwiązaniem. Nokia tymczasem musiałaby się uporać z: Series 40, Symbian S60, Symbian^3, Windows Phone 7 czy zapomnianym nieco Maemo/MeeGo. Trochę dużo, nieprawdaż?

Wydaje się więc, że najlepszym rozwiązaniem byłoby budowanie prostych telefonów w oparciu o platformę Series 40 (która od niedawna wspiera Wi-Fi oraz GPS, a także obsługę poprzez ekran dotykowy) oraz smartfonów z Windows Phone 7. Pozwoli na odpowiednie pozycjonowanie modeli wśród grup docelowych. A Symbian? Odejdzie z czasem, śmiercią naturalną i ustąpi miejsca “lepszym systemom”. W końcu już wieki temu Darwin twierdził, że przetrwają tylko najmocniejsi...

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)