Antena w iPhonie 4S: doskonała, a może... kradziona?

Antena w iPhonie 4S: doskonała, a może... kradziona?

Lepsza antena, ale kradziona? (fot. 9To5Mac)
Lepsza antena, ale kradziona? (fot. 9To5Mac)
Kamil Homziak
09.10.2011 08:00, aktualizacja: 09.10.2011 10:00

Po problemie z anteną w czwartej generacji iPhone'a i jego doraźnym rozwiązaniu w postaci słynnego bumpera, nowy model 4S miał być pozbawiony tej wady. Być może tak będzie, tyle że inteligentny system wcale nie jest autorstwa Apple'a.

Tak przynajmniej twierdzi pewien profesor z Danii, który był jednym z autorów podobnego rozwiązania pozwalającego na przełączanie między kilkoma antenami na tę, która odbiera sygnał z największą mocą. Licencję do technologii w 2007 kupił Samsung i teoretycznie teraz to Koreańczycy mogliby oskarżyć Apple'a o bezprawne korzystanie z zastrzeżonych patentów.

Opisywany patent (fot. Electronista)
Opisywany patent (fot. Electronista)

Jest to zresztą prawdopodobne, bo już następnego dnia po premierze najnowszej odsłony iPhone'a Samsung złożył wniosek o łamanie patentów dotyczących łączności WCDMA, zatem dodanie do oskarżenia sprawy kradzionej anteny tylko wzmocniłby szansę na wygraną i zakazanie sprzedaży produktu Apple'a. W odpowiedzi pewnie wkrótce usłyszymy, że rozwiązania firmy z Cupertino są stosowane np. w Samsungu Galaxy Note czy Nexusie Prime. Ale kiedyś to szaleństwo musi się skończyć, choć raczej nie w tym roku.

Źródło: 9To5Mac

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)