Freeyah w czołówce Marketu - ktoś jednak korzysta z komunikatora Heyah?

Freeyah w czołówce Marketu - ktoś jednak korzysta z komunikatora Heyah?

Freeyah
Freeyah
Mateusz Żołyniak
09.03.2012 19:30, aktualizacja: 09.03.2012 20:30

Parę dni temu opisywałem nową ofertę Heyah, której główną atrakcją był komunikator Freeyah. Okazuje się, że aplikacja w ciągu pięciu dni stała jednym z najpopularniejszych komunikatorów na Androida. Nie wiem jednak, czy Heyah ma powody do zadowolenia.

Parę dni temu opisywałem nową ofertę Heyah, której główną atrakcją był komunikator Freeyah. Okazuje się, że aplikacja w ciągu pięciu dni stała jednym z najpopularniejszych komunikatorów na Androida. Nie wiem jednak, czy Heyah ma powody do zadowolenia.

Gdy pisałem o pierwszych wrażeniach z korzystania z Freeyah, większość komentujących odniosła się do niego sceptycznie i nie widziała większych szans na sukces, nie wspominając nawet o staniu się konkurencją dla Skype'a czy GTalka. Okazuje się jednak, że w ciągu pierwszych paru dni obecności w sklepie Google'a, Freeyah trafiło do pierwszej setki najpopularniejszych bezpłatnych aplikacji na Androida (na chwilę obecną pozycja 72) oraz znalazło się w TOP10 kategorii Komunikacja wśród programów darmowych.

Jak widać więc, komunikator cieszył się sporym zainteresowaniem. Co więcej, jak poinformowała Heyah korzystają z niego również klienci innych sieci - aż 40 % pobrań dotyczyło urządzeń z kartami innego niż Heyah operatora. Według mnie jednak operator nie powinien jeszcze cieszyć się z tego faktu.

O tym czy Freeyah zdobędzie popularność będzie można mówić, gdy po miesiącu dostępności jego pozycja się utrzyma lub poprawi. Na chwilę obecną, przeglądając zakładkę aplikacji w Markecie, użytkownicy nie są za bardzo zadowoleni z Freeyah. Ogólna liczba 112 ocen i średnia 3,2 nie nastrajają zbyt optymistycznie, a komentarze użytkowników tylko potwierdzają moje wnioski po dniu testów komunikatora. Zdecydowana większość osób skarży się na fatalną jakość dźwięku podczas rozmów (szumy, trzaski i echo) czy problemy ze stabilnością połączenia. Do tego pojawiło się sporo problemów z rejestracją w usłudze.

Oczywiście, dla operatora obecnie najważniejsze jest nagłośnienie "sukcesu" Freeyah, dzięki wpisom takim jak ten. W końcu, o komunikatorze dowie się sporo nowych osób, które same zechcą sprawdzić jak działa aplikacja. Szkoda tylko, że chyba nikt nie czyta komentarzy zamieszczonych pod aplikacją w sklepie Google'a.

Dla Heyah lepiej będzie, gdy ktoś wreszcie dostrzeże problemy z jakością rozmów, które na dzień dzisiejszy w moich oczach (i jak widać po komentarzach nie tylko) dyskwalifikują całkowicie Freeyah. Wkrótce może okazać się bowiem, że zdecydowana większość użytkowników pobierała komunikator jedynie w celach testowych i nie ma zamiaru z niego korzystać, a jednym z powodów jest właśnie słaba jakość rozmów. Są również osoby, którym program się spodobał, ale jak wspominałem w większości to posiadacze numerów w Heyah. Z oceną więc sukcesu Freeyah na miejscu sieci wstrzymałbym się co najmniej miesiąc, a akcyjność usługi oceniał nie po liczbie pobrań zaciekawionych użytkowników, a ich opiniach...

Testowaliście już Freeyah? Jakie są Wasze opinie? Zapraszam Was do wyrażenia opinii (również na forum).

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)