Android 4.2 - więcej, niż się wydaje

Android 4.2 - więcej, niż się wydaje

nowe Nexusy i Android 4.2 | fot. theverge.com
nowe Nexusy i Android 4.2 | fot. theverge.com
Michał Brzeziński
30.10.2012 09:00, aktualizacja: 30.10.2012 10:00

Mateusz zdążył Wam już przedstawić podstawowe cechy nowego systemu Google'a. Jednak biektóre jego funkcje w ogóle nie zostały zaprezentowane lub, jak zwykle, nie poświęcono im wystarczająco dużo uwagi.

Mateusz zdążył Wam już przedstawić podstawowe cechy nowego systemu Google'a. Jednak biektóre jego funkcje w ogóle nie zostały zaprezentowane lub, jak zwykle, nie poświęcono im wystarczająco dużo uwagi.

Nowy Android to ciągle Jelly Bean - już samo to dowodzi, że rewolucji nie ma. Jednak niewinne usprawnienia na kilku różnych płaszczyznach mogą znacząco wpłynąć na ogólny obraz systemu.

O tym Google nie mówi

Ekran blokady

Zmienił się ekran blokady. Teraz w dużej mierze przypomina on pulpity, a przechodząc do tego na prawo, włączamy aparat.

Ekran Blokady | fot. theverge.com
Ekran Blokady | fot. theverge.com

Najciekawsza jest możliwość dodawania widżetów na ekranie blokady, także na pulpitach ukrytych po lewej stronie. Tak naprawdę daje to funkcjonalność ekranu głównego, jeszcze zanim do niego przejdziemy.

W takim razie czemu nie przechodzić bezpośrednio do niego? Sam zadaję sobie to pytanie, a na razie jedyną odpowiedzią, jaką przychodzi mi do głowy, jest bezpieczeństwo. Gdy ktoś korzysta z PIN-u lub wzoru do odblokowania, bez przejścia tej weryfikacji ma dostęp do widżetów na ekranie blokady, ale pozostała część systemu ciągle znajduje się poza zasięgiem.

Szybkie przełączniki

Szybkie przełączniki w obszarze powiadomień były jedną z najbardziej wyczekiwanych funkcji. Prawie wszyscy producenci implementowali je w swoich nakładkach, za to czysty Android pozostawał w tyle. Aż do teraz.

szybkie przełączniki | fot. theverge.com
szybkie przełączniki | fot. theverge.com

Wykonanie jest nieco inne, bo do przełączników można przejść na dwa sposoby:

  • klikając przycisk w lewym górnym rogu rozwiniętego paska powiadomień;
  • wysuwając pasek powiadomień dwoma palcami.

Aparat

Jedyną wspominaną przez Google'a nowością jest (opisana przez Mateusza) funkcja Photo Sphere. Nie jestem pewny, czy się przyjmie, ale to najmniej ważna kwestia. Prawdziwą rewolucją jest interfejs aparatu.

interfejs aparatu | fot. theverge.com
interfejs aparatu | fot. theverge.com

Aby zmienić jakiekolwiek ustawienie, należy dotknąć palcem dowolnego miejsca na ekranie, a wokół niego pojawiają się dostępne opcje. Wystarczy przeciągnąć na jedną z nich palec i albo zostanie aktywowana, albo rozwiną się kolejne możliwości wyboru. Wygląda to bardzo fajnie, a w praktyce może okazać się bardzo szybkie i intuicyjne.

O tym Google mówi, ale za mało

Interfejs tabletów

Ogromną różnicę poczują właściciele tabletów. Po pierwsze, interfejs smartfonowy. Ten trend zapoczątkował Nexus 7 z Androidem 4.1. Do tej pory dotyczyło to wyłącznie urządzeń do 7 cali, ale Google poszedł o krok dalej i zunifikował wygląd systemu na wszystkich urządzeniach.

interfejs Nexusa 10 | fot. androidpolice.com
interfejs Nexusa 10 | fot. androidpolice.com

Z jednej strony ujednolicenie interfejsu jest dobre, zwłaszcza dla mniej zaawansowanych użytkowników. Tablety staną się łatwiejsze w obsłudze. Podejście przypomina działanie Apple'a (iPada obsługuje się jak dużego iPhone'a).

Z drugiej strony w ten sposób marnuje się sporo miejsca. Trzech głównych przycisków na 10-calowym ekranie łatwiej dosięgnąć, gdy są z boku, niż gdy są na środku. Do mnie zmieniony interfejs nie przemawia, ale być może przełoży się to na większą popularność tabletów z Androidem.

Konta użytkowników

Konta użytkowników | fot. android.com
Konta użytkowników | fot. android.com

Kolejną ogromną zmianą dla właścicieli tabletów są konta użytkowników. Znajdą one zastosowanie w sytuacji, gdy kilka osób dzieli jedno urządzenie, co w przypadku tabletów jest często spotykane. Nareszcie każdy będzie mógł chronić swoją prywatność.

Co ciekawe, prawdopodobnie nawet smartfony będą wyposażone w konta użytkowników, chociaż w tym przypadku użyteczność jest o wiele mniejsza. Chyba że będą służyć jako profile (np. praca, dom) i w zależności od tego ustawiać różne interfejsy, jak w launcherze Chameleon.

O tym Google mówi, ale za dużo

DayDream

DayDream | fot. android.com
DayDream | fot. android.com

Pamiętacie czasy, gdy do sklepów weszły elektroniczne ramki na zdjęcia i okazały się totalną klapą? Google uważa, że może to zrobić lepiej i wprowadza tryb DayDream (na myśl przychodzą sny Androida z Ice Cream Sandwich). Gdy tablet leży nieużywany lub jest zadokowany, ekran może wyświetlać wybrane informacje, na przykład pokaz slajdów ze zdjęć, newsy z Google Currents. Moim zdaniem DayDream jest naprawdę mało przydatną funkcją, ale zobaczymy, jak się przyjmie.

Miracast

Idea bezprzewodowego streamowania obrazu do telewizora jest świetna. Problem w tym, że Miracast jest bardzo świeżym standardem. Wystarczy powiedzieć, że telewizory go obsługujące wejdą do sprzedaży dopiero w przyszłym roku. W międzyczasie trzeba zaopatrzyć się w mało popularne urządzenia przejściowe. Fajnie, że Android wprowadza ten standard, ale na razie będzie on przydatny dla garstki osób.

Podsumowanie

Zostały jeszcze dwie nowości: pisanie na klawiaturze przez przeciąganie palcem oraz ulepszone Google Now. Obydwie są przydatne, ale nie wnoszą nic rewolucyjnego.

Google Now | fot. theverge.com
Google Now | fot. theverge.com

Dodatków na pewno jest jeszcze więcej, ciągle nie wiemy, jak wyglądają wszystkie aplikacje systemowe. Zakładam, że wprowadzono wiele mniejszych poprawek w interfejsie. Tak naprawdę wszystko odkryjemy dopiero po spędzeniu dłuższego czasu z Androidem 4.2.

Od razu po premierze nowego systemu myślałem, że aktualizacja przyniesie namacalne korzyści tylko dla użytkowników tabletów (ze względu konta użytkowników). Dopiero gdy na wierzch wyszło więcej modyfikacji, zmieniłem zdanie. Szybkie przełączniki, interfejs aparatu i nowy ekran blokady na pewno robią różnicę, chociaż przez marketing Google'a niewiele konsumentów będzie świadomych tych zalet.

Jest to tylko wstępna i pobieżna ocena systemu, a dalsze wnioski wyciągnę po zabawie z Androidem 4.2. Mam nadzieję, że czekają mnie same pozytywne niespodzianki.

Źródło: theVergeAndroidAndroidPolicetheVerge

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)