Po pierwsze - nie reklamuj!

Mamy kolejną wskazówkę dla developerów aplikacji na iPhone'a. Wcześniej dowiedzieliśmy się, że wystarczy przetłumaczyć Hitlera, by nasza aplikacja znalazła się w App Store. Teraz wiemy, czego nie robić. Jeśli przygotowujesz właśnie aplikację dla iPhone'a i chcesz mieć pewność, że zostanie zaakceptowana, pamiętaj o jednym - nie reklamuj konkurencji, zwłaszcza - jeśli jest to komórka z Androidem.

Mamy kolejną wskazówkę dla developerów aplikacji na iPhone'a. Wcześniej dowiedzieliśmy się, że wystarczy przetłumaczyć Hitlera, by nasza aplikacja znalazła się w App Store. Teraz wiemy, czego nie robić. Jeśli przygotowujesz właśnie aplikację dla iPhone'a i chcesz mieć pewność, że zostanie zaakceptowana, pamiętaj o jednym - nie reklamuj konkurencji, zwłaszcza - jeśli jest to komórka z Androidem.

Zamiast uczyć się na własnych błędach, popatrzmy na przypadek firmy Swavv Apps. Naiwni developerzy chcieli, by bezlitośni cenzorzy Apple przepuścili ich aplikację iDroid. Aplikacja nie zmieniała naszego telefonu z nadgryzionym jabłkiem. Jedyną jej funkcjonalnością było wyświetlenie czerwonego oka Droida, znanego z kampanii reklamowej sieci Verizon oraz wyświetlanie "ciekawostek" o Motoroli Droid.

Tym razem jednak trzeba przyznać rację Apple. iDroid była skandaliczną próbą reklamy Motoroli Droid. Widać nie pomogły bilbordy na Times Square, ani reklama na głównej stronie Google. Nowego Androida trzeba było reklamować na iPhone. Nie z nami te numery!