Bramka pod lupą. Streżyńskiej.
No i mamy ciąg dalszy tematu ocenzurowanej bramki Plusa. Być może tłumaczeniom uwierzyli co bardziej rozkojarzeni klienci, którzy w sumie i tak niewiele z tym blokowaniem mogą zrobić - ale Urząd Komunikacji Elektronicznej najwyraźniej nie uwierzył.
18.09.2009 | aktual.: 18.09.2009 08:35
W serwisie Prasowe.com posłuchać można opinii rzecznika prasowego UKE.
No i mamy ciąg dalszy tematu ocenzurowanej bramki Plusa. Być może tłumaczeniom uwierzyli co bardziej rozkojarzeni klienci, którzy w sumie i tak niewiele z tym blokowaniem mogą zrobić - ale Urząd Komunikacji Elektronicznej najwyraźniej nie uwierzył.
W serwisie Prasowe.com posłuchać można opinii rzecznika prasowego UKE.
Zgodnie z tym, co mówi Paweł Dziubak, rzecznik prasowy UKE - treść komunikatu jest chroniona przez prawo [...] nie wolno przechowywać danych o użytkownikach, ani tym bardziej treści wysyłanych SMS.
Co za tym zaś idzie - nie jest dozwolone przetwarzanie, nagrywanie czy przechowanie tej treści w jakiejkolwiek formie.
Urząd Komunikacji Elektronicznej nie zamierza zostawić sprawy cenzury na bramce Plusa. Jak wyjaśnił rzecznik, wszczęta zostanie kontrola u operatora:
Jeśli kontrola potwierdzi nasze przypuszczenia, to pani prezes Anna Streżyńska nałoży na operatora obowiązek zlikwidowania tych działań, które są sprzeczne z przepisami i dodatkowo może nałożyć na operatora karę pieniężną sięgającą 3% jego ubiegłorocznych przychodów.
Niestety, jak przyznał P. Dziubak - wszczęcie procedur potrwać może nawet kilka tygodni. W tym czasie jak sądzę Plus pójdzie po rozum do głowy i blokady na słowa wiążące się z konkurencją zlikwiduje. Niby to dobrze, efekt będzie taki jak ma być: z bramki da się wysłać dowolną wiadomość... ale może lepiej jednak byłoby, gdyby niestosowność takich działań wyjaśniło Plusowi UKE?
Źródło: Prasowe.com