Wielka Brytania walczy z prostytucją... telefoniczną

Nie, nie chodzi o seks telefony. W grę wchodzi zwykła, fizyczna prostytucja, w której jednak telefony odgrywają na tyle ważną rolę, że angielska policja wierzy w skuteczną walkę z seks biznesem poprzez odcięcie mu linii.

Fot. joelogon/Flickr
Fot. joelogon/Flickr
Karolina Adamus

28.08.2009 | aktual.: 28.08.2009 09:47

Nic nie jest bardziej ważne dla alfonsa niż pieniądze - mówi Kit Malthouse, zastępca burmistrza Londynu do spraw policji.* Nic ich nie obchodzą kobiety i dziewczyny, które wykorzystują. Interesuje ich tylko gotówka w kieszeni.*

Mocne słowa w walce z mocnym wrogiem. Pomysł londyńskiej policji opiera się na blokadzie komunikacji. Angielscy Alfonsi zostawiają numery telefonów do swoich interesów w budkach telefonicznych. Policja chce namierzyć te numery i po ich rozpoznaniu wyłączyć. Ale do tego potrzebna jest współpraca operatorów komórkowych.

Chcemy by firmy takie jak Vodafone, Orange, O2, 3, Virgin i T-Mobile utrudniały życie alfonsom reklamującym swoje numery przez wyłącznie ich - mówi Malthous.

Umowa między policją a operatorami komórkowymi ma doprowadzić do tego by rozpoznane numery były blokowane jak najszybciej. Tylko czy przestępcy nie będą jednak jeszcze szybsi? Kupno nowej karty pre-paid to jakieś 30 sekund. Nie żeby była pesymistycznie nastawiona, ale bądźmy realistami.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)