Jedną z istotniejszych nowości jakie miały się pojawić w Snow Leopardzie, był fakt pełnej obsługi 64-bitowej architektury. Okazuje się jednak, że z tą pełną obsługą 64-bitów nie jest tak do końca, jak mogłoby się wydawać. O co chodzi?
Burza rozpętała się po tekście w serwisie OSNews. Według doniesień serwisu, tylko w przypadku X servera (początek 2008 i 2009 roku), kernel Snow Leoparda domyślnie będzie uruchamiany w trybie 64-bitowym.
Co ciekawe, fakt korzystania z 32-bitowego kernela nie przeszkadza w uruchomieniu 64-bitowych aplikacji. Maki, które znalazły się na powyższej liście mogą bez problemu włączyć 64-bitowy kernel - w trakcie uruchamiania konieczne jest wciśnięcie klawiszy 6 i 4. W przypadku niektórych modeli może pojawić się dodatkowe utrudnienie, a mianowicie 32-bitowe EFI.
Posiadacze np. MacBooków gotowych pod względem hardware'owym i software'owym (64-bitowe EFI) mogą jednak zapomnieć na tę chwilę o uruchomieniu nowego kernela - Apple po prostu wprowadziło ograniczenie uniemożliwiające przełączanie się miedzy jądrami. Może gdy wszyscy producenci przygotują sterowniki pod nowy system w obu wersjach, Apple zdecyduje się na odblokowanie tej możliwości?
Źródło: OSNews
