Laptop od Apple, dla dziewczyny iPhone’owego samobójcy

Laptop od Apple, dla dziewczyny iPhone’owego samobójcy

iphone3gs
iphone3gs
Sabina
03.08.2009 15:00, aktualizacja: 03.08.2009 17:00

Witajcie po urlopie, żuczki moje kochane. Stęskniłam się za Wami. A że podła jestem, to pierwszy „po urlopowy" news będzie o Waszym ulubionym iPhonie. Przynajmniej w pewnym sensie, będzie bowiem również nieco dramatyzmu. Zacznijmy jednak od początku

Witajcie po urlopie, żuczki moje kochane. Stęskniłam się za Wami. A że podła jestem, to pierwszy „po urlopowy" news będzie o Waszym ulubionym iPhonie. Przynajmniej w pewnym sensie, będzie bowiem również nieco dramatyzmu. Zacznijmy jednak od początku

Wyciekające informacje na temat nowych produktów, to dla producentów telefonów komórkowych prawdziwa zmora. Sony Ericsson czy Nokia czają się na wielkie wejście na rynek, a tymczasem nielojalny pracownik wynosi cichcem zdjęcia prototypu, które natychmiast obiegają świat i z niespodzianki producenta nici. Nie zawsze jednak prototypu wydostają się na światło dzienne przez nielojalność. Niekiedy po prostu powierzane są pracownikom którzy bywają roztargnieni i zapominalscy.

Taki właśnie, prawdopodobnie, był Sun Danyong, pracownik Foxconn, chińskiej fabryki odpowiedzialnej za produkcję iPhone'ów i iPodów. 25 letniemu pracownikowi powierzono pieczę nad prototypem iPhone'a 4G. Sun prototyp stracił (nie ma jasności czy go zgubił, czy też został on mu ukradziony - źródła podają, że nie był to pierwszy przypadek utraty ważnych prototypów i urządzeń, pozostających w pieczy tego pracownika). Dość, że Sun, załamany faktem utraty prototypu (i prawdopodobnie konsekwencjami tego wydarzenia), popełnił samobójstwo, skacząc z budynku.

Apple, postanowiło ratować swój wizerunek i wypłacić rodzinie zmarłego odszkodowanie. Rodzinie wypłacono jednorazowo $52,600. Firma zdecydowała się też na dożywotnią dotację dla rodziców, których Sun utrzymywał. Każde z nich otrzyma rocznie $4,385. Te działania Apple są jak najbardziej moim zdaniem w porządku. Firma w jednym momencie jednak przesadziła. Dziewczyna samobójcy, otrzymała bowiem laptopa. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że brzmi to jak „nagroda pocieszenia".

Zastanawia mnie poziom presji, jakiej musiał doświadczać pracownik, aby po stracie iPhone'a - nawet iPhone'a czwartej generacji - zdecydować się na tak desperacki krok jak samobójstwo. Żaden iPhone nie powinien być tego wart.

Źródło: news.cnet.com

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)