Klienci Play nie skorzystają z instruktażu swojej sieci
Całkiem niedawno Play, zachęcony decyzją Plusa dotyczącą trzymania się przez tego ostatniego zapisów prawnych, wypuścił "w eter" filmiki.
Są króciutkie, szaro-bure, kompletnie nie zabawne - poruszają za to ciekawy temat: możliwości zmiany operatora bez konsekwencji, jeśli ten zmienia właśnie zapisy swojego regulaminu.
Filmy jednak wypuszczono na tyle sprytnie, że klienci Play z nich nie skorzystają do ucieczki.
Są króciutkie, szaro-bure, kompletnie nie zabawne - poruszają za to ciekawy temat: możliwości zmiany operatora bez konsekwencji, jeśli ten zmienia właśnie zapisy swojego regulaminu.
Filmy jednak wypuszczono na tyle sprytnie, że klienci Play z nich nie skorzystają do ucieczki.
Dowcip polega bowiem na tym, że Play, podobnie jak Era i Orange, zignorował nakaz dokonania już kilka tygodni temu odpowiednich zmian w swoim regulaminie. Korekta ta została więc narzucona odgórnie.
Play oczywiście teraz już zmienia - jak podaje na swoim blogu rzecznik Play, Marcin Gruszka, nowe wersje regulaminów zostały już opublikowane w dzisiejszym Pulsie Biznesu, a klienci dostaną listownie informację, co dokładnie się zmieniło.
Ale klienci Play, wbrew informacjom z filmików reklamowych sieci, nie mogą zerwać umowy bez konsekwencji.
Jest tak właśnie dzięki temu, że Play zignorował UKE i został zmuszony do zmiany regulaminu. Prawo Telekomunikacyjne zaś nie przewiduje w tej sytuacji możliwości rozwiązania przez klienta umowy bez konsekwencji.
Sprytnie. Oni klientów podebrali, ale im klienci nie uciekną.
Źródło: Tako rzecze... rzecznik