Apple nie lubi Kamasutry?

Ok, rozumiem: do App Store trafiają tylko specjalnie wyselekcjonowane, nomen omen, pozycje - ale mam wrażenie, że ktoś tu albo nie wie z czym ma do czynienia, albo tak jak w popularnym dowcipie, nawet linoleum kojarzy mu się z seksem.

kamasutra
kamasutra
Kira Czarczyńska

22.05.2009 | aktual.: 22.05.2009 15:50

Administratorzy App Store odrzucili aplikację, która miała udostępniać darmowe książki użytkownikom iPhone'ów. Poszło o Kamasutrę.

Administratorzy App Store odrzucili aplikację, która miała udostępniać darmowe książki użytkownikom iPhone'ów. Poszło o Kamasutrę.

Program Eucalyptus działający w ramach projektu Gutenberg umożliwia ludziom z całego świata czytanie elektronicznych wersji książek, wydanych w wersji papierowej. W tym między innymi właśnie zabytków i ikon literatury - a do takich niewątpliwie zalicza się sporna Kamasutra.

Rozumiem, że to jest o seksie, ale bez przesady może... Kamasutra to przede wszystkim dzieło filozoficzne, opisujące ludzką seksualność w bardzo szerokim kontekście kulturalnym i społecznym, a także wszelkie zachowania okołoseksualne - np. sposoby zdobycia czyjegoś zainteresowania.

Pornografię każdy użytkownik iPhone'a znajdzie bez problemu - za pomocą przeglądarki, w Internecie. Kamasutry natomiast najwyraźniej przeczytać nie powinien zdaniem administratorów App Store.

Cóż, oni najwyraźniej też nie czytali...

Źródło: Mashable.com

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)