Play oficjalnie zmienił prezesa
Zgodnie z wcześniejszymi, choć nieoficjalnymi zapowiedziami - wczoraj Jorgen Bang-Jensen oficjalnie objął władzę w P4 sp. z o.o., zastępując na tym stanowisku byłego już prezesa, Chrisa Bannistera.
Jak widać na załączonym obrazku (pochodzącym z bloga Tako rzecze... rzecznik) - nowy prezes przeszedł już chrzest bojowy w swojej firmie i jest gotów do przejęcia po Chrisie pałeczki Głównego Sprawcy Zamieszania.
Jak widać na załączonym obrazku (pochodzącym z bloga Tako rzecze... rzecznik) - nowy prezes przeszedł już chrzest bojowy w swojej firmie i jest gotów do przejęcia po Chrisie pałeczki Głównego Sprawcy Zamieszania.
Decyzja Bannistera zaskoczyła wszystkich - rzadko zdarza się, żeby prezes firmy rezygnował ze stanowiska akurat w momencie, kiedy kierowane przez niego przedsiębiorstwo dynamicznie się rozwija i coraz lepiej rokuje na przyszłość. Nasi rodzimi prezesi dużych firm starają się w takich momentach raczej przyspawać na stałe do swoich foteli i korzystać z dobrych czasów.
Chris stwierdził w wywiadzie dla Gazety Wyborczej, że nie jest facetem od kontynuowania, tylko od robienia nowych rzeczy. I zapewnił, że zostawia Play w dobrych rękach.
I faktycznie: Jorgen Bang-Jensen, były prezes Tele Danmark Mobil, ma naprawdę potężne doświadczenie w branży telekomunikacyjnej. A jeśli chodzi o dopasowanie się do specyficznego charakteru firmy, w której teraz będzie pracować, aktualna ekipa szybko go "zaadaptuje"...
A powitanie było na miarę Play: chleb, sól, krakowiacy i 600 osób w specjalnym tshircie - właśnie takim, jak na grafice powyżej. Fajny swoją drogą, ciekawe kiedy będzie go można kupić na Allegro ;]
Źródło: Tako rzecze... rzecznik