Cellna recenzja: HTC S740
HTC to firma kojarząca się głównie z modelami biznesowymi, która dopiero od niedawna dzięki serii Touch uzupełniła portfolio o modele bardziej multimedialne. Do oferty producenta trafia także co jakiś czas niesprawiedliwie niedoceniany model bez dotykowego wyświetlacza. Takim telefonem jest właśnie S740. Czy warto zwrócić na niego uwagę?
04.03.2009 | aktual.: 04.03.2009 17:00
HTC to firma kojarząca się głównie z modelami biznesowymi, która dopiero od niedawna dzięki serii Touch uzupełniła portfolio o modele bardziej multimedialne. Do oferty producenta trafia także co jakiś czas niesprawiedliwie niedoceniany model bez dotykowego wyświetlacza. Takim telefonem jest właśnie S740. Czy warto zwrócić na niego uwagę?
PIERWSZE WRAŻENIE
Pudełko, do którego został spakowany HTC S740 jest dosyć małych rozmiarów, ale znajdziemy w nim wszystko czego potrzeba do wygodnej obsługi telefonu: instrukcje, kabel do transmisji danych, ładowarkę, zestaw słuchawkowy, a nawet elegancki pokrowiec.
Sam telefon zaraz po wyjęciu z pudełka wydaje się zbyt ciężki, ale to akurat kwestia przyzwyczajenia oraz zbyt długi. S740 wygląda jak typowy candybar. Komórka została wykonana z materiałów wysokiej jakości, co czuć pod palcami. Stylistyką telefon wpasowuje się w serię Touch, a zwłaszcza modelu Diamond, po którym odziedziczył tylną obudowę na kształt diamentu.
Ekran w S740 nie jest zbyt duży. Ma 2,4 cala, czyli podobnie jak większość multimedialnych candybarów. Jest jednak wyjątkowo mały jak na HTC. Dzięki takiemu, a nie innemu wymiarowi ekranu, pod spodem znajduje się klawiatura numeryczna z wygodnymi, dużymi klawiszami. Jako, że telefon posiada jeszcze wysuwaną klawiaturę QWERTY, nie popieram takiego rozwiązania. Producent mógł poświęcić więcej miejsca na ekran i zmniejszyć klawiaturę numeryczną, którą używa się sporadycznie. Z pełnym osądem poczekam jednak na dalsze testy.
Jak już wspomniałam telefon posiada wysuwaną klawiaturę QWERTY, która do złudzenia przypomina klawiaturę modelu HTC Touch Pro. Różnica polega na tym, że w S740 znajdziemy 4 rzędy klawiszy, w Pro 5 rzędów. Różnica nie rzutuje jednak na wygodę, wszystkie najbardziej potrzebne skróty znalazły się na przyciskach.
Slider w S740 został solidnie wykonany. Nie ma luzów, a otwierając klawiaturę mamy wrażenie porządnie wykonanej roboty.
Z tyłu obudowy znalazł się aparat cyfrowy, niestety nie chroniony. Nie widać też lampy błyskowej, co już teraz powala mi stwierdzić, że zdjęcia wieczorem i bez światła słonecznego będą wątpliwej jakości.
PO 15 MINUTACH
Czas włączyć telefon i przekonać się jak działa HTC bez dotykowego ekranu. System ładuje się bardzo szybko w porównaniu do innych, dotykowych modeli producenta. Interfejs został idealnie dopasowany do małego wyświetlacza. Przypomina on trochę TouchFLO, ale w wersji 2D.
Ze względu na Windows Mobile i HTC spodziewałam się, że trudno będzie powstrzymać się od dotykania ekranu po prostu z przyzwyczajenia. Nic takiego nie ma miejsca. Jedynym przypadkiem, gdy palec wędruje sam do wyświetlacza jest sytuacja, w której chcemy wyświetlić menu Start oraz w Comm Manager, który wygląda identycznie, jak w dotykowych HTC.
Obsługa interfejsu jest bardzo prosta i intuicyjna. Krzyżakiem poruszamy się jak w każdej standardowej komórce, a strzałką cofamy akcję.
Na ekranie startowym znajduje się mnóstwo skrótów podzielonych na zakładki. Od góry mamy: godzinę z datą, kalendarz, połączenia, wiadomości, skrzynkę e-mail, pogodę, zakładki Internet Explorer, które można zmienić w każdym momencie, muzykę z odtwarzaczem i na końcu najbardziej przydatne skróty jak ustawienia zegara, blokada urządzenia, Bluetooth czy ustawienia tła i dźwięków.
Menu WM wygląda jak u innych modeli, co raczej nie jest niespodzianką. Ze względu na brak dotykowego ekranu zaraz po wejściu mamy dostęp do najczęściej używanych ikon. Po kliknięciu „Wszystkie programy" wyświetlane są wszystkie skróty i aplikacje uporządkowane na dwóch ekranach.
Jako, że telefon ma klawiaturę QWERTY pierwsze co mam ochotę sprawdzić to wygodę pisania. Po wysunięciu klawiatury ekran zmienia tryb z pionowego na poziomy. Menu nie jest już obsługiwane klawiszami nawigacyjnymi pod ekranem, ale specjalnymi przyciskami nad klawiaturą oraz strzałkami i enterem.
Klawiatura QWERTY w S740 jest niesamowicie wygodna. Klawisze są co prawda ułożone za blisko siebie, ale są tak dobrze wyprofilowane, że rzadko wciska się niezamierzoną literę. Układ klawiszy też jest wygodny, a 4 rzędy, zamiast 5 nie przeszkadzają. Trzeba się przyzwyczaić jedynie do rozmieszczenia symboli.
Wiadomości można pisać także na klawiaturze numerycznej, co wygląda podobnie jak w standardowych komórkach.
Pełną klawiaturę można jeszcze wykorzystać w dwóch przypadkach, które mnie rozczarowały. Po pierwsze Microsoft Office. Aplikacja pozwala tylko na wczytanie i co najwyżej edytowanie istniejących już plików. Tylko w ten sposób można stworzyć coś własnego. Jest to marnotrawstwo klawiatury. Po drugie przeglądarka internetowa. HTC S740 nie ma dotykowego ekranu, a sam wyświetlacz jest mały. Przeglądanie stron wygląda więc jak w normalnych telefonach, za pomocą przeskakiwania od belki do belki i od tekstu do tekstu. Strona jest mała, trzeba ją wielokrotnie powiększać. Sytuacja powoduje, że nie przeglądarka staje raczej narzędziem pomocniczym do okazjonalnego sprawdzania numerów toto lotka, niż do pełnego surfowania. I po raz kolejny, marnotrawstwo klawiatury.
PO 2 GODZINACH
Przyjrzałam się już lepiej komórce. Szybko można się przyzwyczaić do jej wymiarów, a waga już właściwie nie przeszkadza. Obsługa wiadomości, kalendarz czy kontakty - wszystko to wygląda jak w każdym innym Windows Mobile. Warto za to przyjrzeć się tamu, co można znaleźć w Akcesoriach i Multimediach.
W folderze Multimedia znajdziemy osobne skróty do aparatu i albumu zdjęć wykonanych aparatem, radio FM, multimedia strumieniowe, nagrywarkę wideo, czyli osobny skrót do kamery, galerię zdjęć i filmów, standardowy odtwarzacz muzyki Windows Media Player oraz wzmacniacz dźwięku w postaci korektora Audio Booster i bardziej nowoczesny i pasujący do interfejsu odtwarzacz muzyczny.
Jeśli chodzi o jakość muzyki, nie jest powalająca. Głośnik gra mocno i czysto, ale przy maksymalnym poziomie męczy. Na załączonym zestawie słuchawkowym muzyka brzmi o wiele lepiej, czuć w niej głębię i wyrazistość. Radio FM w S740 ma bardzo przejrzysty interfejs i jest wygodny w użyciu. Radio niestety nie ma funkcji RDS, za to oferuje radio na usypianie i tryb stereo.
Jedynym minusem interfejsu, jaki na razie znalazłam jest trudny dostęp do często używanego w Windows Mobile Comm Managera. W modelach z dotykowym ekranem wystarczy kliknąć w górnym rogu wyświetlacza, aby otworzyć menedżera. W S740 musimy zagłębić się aż w Akcesoria znajdujące się na drugiej stronie programów, aby np. włączyć WiFi. Jest to uciążliwe. Do Bluetooth na szczęście mamy szybki dostęp z interfejsu na głównym ekranie.
Czas przejść do aparatu. Nie jest to wiodąca funkcja w telefonie, co widać już na pierwszy rzut oka. Aparat nie jest chroniony przez obudowę, a obok obiektywu nie znajdziemy flesza, który nieco pomaga uwiecznić chwile w ciemnych pomieszczeniach.
Zdjęcia możemy robić w kilku trybach: zwykłe zdjęcia, panorama, kompozycja i zdjęcie do Kontaktów. Ustawienia przewidują także cztery stopnie jakości od podstawowej do superdokładnej, poniżej której nie warto nawet naciskać klawisza. Aparat w S740 nie posiada funkcji Auto Focus, a jedynie Fixed Focus. Zdjęcia wychodzą więc czasem rozmyte.
Ogólnie rzecz biorąc jak na tej klasy aparat w komórce, zdjęcia mają bardzo dobrą jakość. Kolory są trochę zbyt wyblakłe i mało żywe, za to granice między nimi są wyraźnie zaznaczone, a rozmycie barw prawie niezauważalne.
Każdemu kto chce mieć pod ręką aparat do okazyjnego złapania fotki, aparat w S740 powinien wystarczyć.
HTC S740 został także wyposażony w moduł GPS, ale wygląda na to, że producent nie bardzo zwrócił na to uwagę. W telefonie nie znajdziemy żadnej aplikacji, która pozwoliłaby nam z niego korzystać. Trzeba samemu wyposażyć się w oprogramowanie. GPS z Google Maps sprawuje się przyzwoicie. Szybko znajduje satelity, nie zauważyłam opóźnień w połączeniu, ani zrywania sygnału.
PO TYGODNIU
Niedotykowy S740 to telefon oferujący wszystko, czego byśmy pragnęli od smartfona. Model nie jest jednak tak przyjazny użytkownikowi jak inne, dotykowe telefony producenta. Do niektórych funkcji trudno jest dotrzeć, a menu niepotrzebnie zostało podzielone na strony zamiast jednolitą listę, którą można wygodnie przewijać. W ten sposób często można zagubić się między skrótami, zanim dotrzemy do potrzebnej aplikacji.
Ponieważ telefon jest bardziej modelem biznesowym niż multimedialnym wielką strata jest także okrojenie z funkcjonalności pakietu Office Mobile, który pozwala tylko na odczyt plików. Brak jest możliwości własnego tworzenia dokumentów.
Model ratuje na szczęście żywotność baterii, która dla użytkownika biznesowego jest podstawowym parametrem wybieranej komórki. Ogniwo o pojemności 1000 mAh wydaje się niezbyt dużym osiągnięciem, ale dzięki małemu ekranowi, który nie ma funkcji dotykowej oszczędzamy o wiele więcej energii niż w dotykowych smarfonach.
Bateria przy przeciętnym używaniu wytrzymuje do 3 dni. Pozostawiona samej sobie potrafi utrzymywać komórkę przy życiu nawet tydzień. To niezły wynik.
Zalety:
- bardzo wygodna klawiatura QWERTY,
- mocny slider,
- ciekawie rozwiązany interfejs,
- dobre multimedia jak na model biznesowy,
- elegancki i wykonany z dobrych materiałów.
Wady:
- w menu można się zgubić,
- okrojona wersja Office Mobile,
- niestandardowe wymiary (zbyt długi),
- brak dotykowego ekranu przeszkadza,
- jedno wejście na ładowarkę i słuchawki.
Ocena: 6,5/10