Cellna recenzja: Sony Ericsson XPERIA X1

Sony Ericsson X1 to prawdziwy rarytas w ofercie tego producenta. To pierwszy telefon, który wyszedł spod skrzydeł firmy z systemem Windows Mobile i w tak skomplikowanej formie. Nie bez powodu porównywany jest z modelem HTC Touch HD, głównie ze względu na świetnej jakości ekran.

Cellna recenzja: Sony Ericsson XPERIA X1
Karolina Adamus

15.02.2009 | aktual.: 15.02.2009 12:00

Sony Ericsson XPERIA X1 to model długo oczekiwany przez użytkowników. Producent zachwala go od pierwszego dnia zapowiedzi. Czy na pewno mają się czym chwalić? Tym razem postanowiłam przedstawić Wam dziennik z odczuciami z kilku dni użytkowania modelu. Wrażenia, jakie może mieć każda osoba po zakupie tego modelu.

Sony Ericsson X1 to prawdziwy rarytas w ofercie tego producenta. To pierwszy telefon, który wyszedł spod skrzydeł firmy z systemem Windows Mobile i w tak skomplikowanej formie. Nie bez powodu porównywany jest z modelem HTC Touch HD, głównie ze względu na świetnej jakości ekran.

Sony Ericsson XPERIA X1 to model długo oczekiwany przez użytkowników. Producent zachwala go od pierwszego dnia zapowiedzi. Czy na pewno mają się czym chwalić? Tym razem postanowiłam przedstawić Wam dziennik z odczuciami z kilku dni użytkowania modelu. Wrażenia, jakie może mieć każda osoba po zakupie tego modelu.

PIERWSZE WRAŻENIE

Sony Ericsson XPERIA X1 wylądował w końcu w moich rękach. Pudełko telefonu wydaje się zbyt duże, jakby producent chciał podkreślić wagę modelu. W środku znajdziemy dwie przegródki, jedną na okablowanie, drugą z papierami, płytami i oczywiście głównym punktem programu.

Obraz

Telefon na pierwszy rzut oka wygląda wspaniale. Jest poręczny, nie za duży, i ani nie za ciężki, ani nie za lekki. Klawiatura rozsuwa się bez problemu i wygina w lekki łuk. Nie ma żadnych „luzów" w sliderze, wszystko wydaje się pasować do siebie idealnie. Dobre wrażenie robi także materiał z jakiego wykonano obudowę. Nie mamy uczucia dotyku typowego, byle jak wykonanego „plastiku". Może oprócz czarnej sekcji nawigacyjnej. Jej jakość jest trochę wątpliwa.

Obraz

Oprócz rozsuwanej klawiatury wzrok przykuwa ekran. Po teście HTC Touch HD stwierdzam, że wydaje się mały. Fizycznie jest mniejszy niż u konkurenta. Ma tylko 3 cale.

15 MINUT PÓŹNIEJ

Pierwsze 15 minut używania telefonu często przesądza o naszym wyborze. Tyle mniej więcej czasu zajmuje nam zapoznanie się z wyglądem i ogólną funkcjonalnością telefonu w sklepie, komisie czy u kolegi. Po upływie kwadransa oszałamiające wrażenie XPERII trochę mija. Zaczynamy bowiem zauważać jego pierwsze wady.

Telefon włączony. Czas na ocenę ekranu. Tak jak podejrzewałam widać sporą różnicę między X1, a Touch HD, właśnie przez wielkość fizyczną wyświetlacza. Owszem ekran w X1 jest równie wyraźny i oferuje podobną jakość, jednak wydaje się być za mały. Czcionka jest czytelna, co potwierdza natychmiastowe załadowanie strony w Operze Mobile.

Obraz

Połączenie przez WiFi przebiega bez problemu. Sieć zostaje wykryta, hasło wpisane i już można serfować. Strona internetowa nie mieści się w całości na ekranie, tak aby mogła zostać wygodnie odczytana. W porównaniu do Touch HD jest to jakieś 80% strony na szerokość.

Przy wpisywaniu adresu internetowego mam też okazję szybko wypróbować wysuwaną klawiaturę. I tutaj kolejny zawód. Układ klawiszy jest bardzo wygodny, są przerwy między przyciskami, duża spacja i enter. To, co jednak przeszkadza to płaskość przycisków. Trzeba się namęczyć, żeby opuszkiem palca wygodnie wcisnąć klawisz. Paznokciem wychodzi trochę lepiej. Pisanie na tej klawiaturze wiąże się z nieustannym zerkaniem na ekran. Czy aby na pewno wcisnęliśmy dobrą literę? Klawiatura TyTN i TyTN II pozostaje więc najwygodniejszą, jaką używałam.

Obraz

Już po wzięciu komórki do ręki zauważyłam klawisz oznaczony jako X PANEL umieszczony między przyciskami do nawigacji. Jest to nic innego jak skrót szeroko reklamowanych przez Sony Ericssona paneli pozwalających na dostosowanie ekranu powitalnego do własnych potrzeb. Po wciśnięciu klawisza zostajemy przeniesieni do ekranu, gdzie możemy wybrać najbardziej odpowiadający nam panel. Są one ułożone w formie siatki, bądź koło siebie jak karty do gry. Do wyboru mamy np. panel ze skrótami czysto biznesowymi (duży kalendarz, skrót do BT, alarmów), czy do radia FM. Panelem, który zwraca największą uwagę jest ten z trzema, akwariowymi rybkami, nad którymi można się znęcać. Po dotknięciu palcem ekranu w miejscu, gdzie pływa wirtualne zwierze, rybka odskakuje jak poparzona.

PO 2 GODZINACH ZABAWY

Mijają kolejne minuty i stwierdzam, że system, jak w każdym innym PPC wygląda tak samo. Ot, Windows Mobile. Poza panelami nie ma się czym za bardzo pobawić. Moje kroki, a raczej dotknięcia kieruję więc do odtwarzacza muzycznego, aby sprawdzić jakość muzyki, przy okazji sprawdzając stabilność interfejsu przy skakaniu po zakładkach i przesuwając suwak przewijania. Nie zauważyłam poważnych zacięć, czy opóźnień. Programy włączają się szybko.

Obraz

Wracając do muzyki. Utwory możemy przeglądać i słuchać na dwa sposoby. Pierwszy za pomocą wspomnianych paneli X (producent przeznaczył na nią cały jeden panel tworząc skrót do Galerii, której częścią jest muzyka) oraz przez standardowy odtwarzacz Windows Media Player. Zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku jedyne obsługiwane formaty to mp3, mp4 i 3gp. Aby posłuchać lub obejrzeć inne formaty niezbędne jest sięgnięcie po dodatkowe aplikacje.

Jeśli chodzi o jakość muzyki nie jest ona zachwycająca, ale wystarczająco dobra, aby zastąpić telefonem oddzielny odtwarzacz mp3. Dynamika i głośność muzyki stoją na bardzo dobrym poziomie. Zarówno przez słuchawki, jak i głośnik.

Obraz

W przerwie odbieram rozmowę. Dźwięk jest czysty i klarowny, nie mam problemów ze zrozumieniem osoby po drugiej stronie słuchawki.

XPERIA X1 została wyposażona w aparat o dość niskiej rozdzielczości, jak na tak drogi model (3.2 Mpix). Ciekawi mnie więc jak wypadnie test jakości zdjęć. Po zrzuceniu kilku fotek na komputer stwierdzam, że aparat nie jest aż taki zły jak można by się było spodziewać. Im ciemniej tym gorzej. Co do tego nie ma wątpliwości (i zaskoczenia). Telefon posiada flesz, który sprawia dużą różnicę, ale jednocześnie zniekształca barwy na zdjęciu. Fotki z "błyskiem" są za bardzo żółte. Odwzorowanie barw jest zadowalające, ostrość wystarczająca, a sekcje kolorów nie zlewają się. Zdjęciom brak jednak dynamiki.

Z testowanych przeze mnie aparatów 3.2 Mpix ten wypada najlepiej. Zajrzyjcie zresztą do galerii, znajdziecie tam przykładowe zdjęcia zrobione X1.

Obraz

Warto także wspomnieć o interfejsie aparatu, który został przystosowany do obsługi palcem. Nie trzeba więc sięgać po stylus, aby chociażby zmienić tryb z foto na wideo. Na obudowie znajduje się dodatkowo klawisz dedykowany aparatowi.

O ile zdjęcia spełniły moje kryteria, jak na telefon, o tyle filmom nie dam więcej szansy. Kamera nagrywa co prawda w rozdzielczości VGA, z prędkością 30 klatek na sekundę, ale w bardzo wątpliwej jakości.

2 DNI PÓŹNIEJ

Bateria zaczyna wołać o doładowanie... już drugi raz. Trzeba jednak przyznać, że zaserwowałam XPERII ciężki trening.

Po raz pierwszy, po jednym dniu, telefon zaczął błagć o odrobinę energii po kilkunastu wejściach w Operę, sprawdzeniu lokacji w Google Maps, napisaniu kilkunastu SMS-ów, paru kilkuminutowych rozmowach, 30 minutach słuchania muzyki, napisaniu artykułu w Wordzie i jakiejś godzinie grania w Bejeweled 2.

Za drugim podejściem baterię wykończyło robienie zdjęć i zgrywanie ich (z premedytacją) po Bluetooth, oglądanie 1,5-godzinnego film i serfowanie po Internecie. Jak widać nawet niesamowicie wytrzymała bateria o pojemności 1500 mAh nie daje rady tak energożernym funkcjom.

Obraz

Po dwóch dniach użytkowania telefonu z pewnością już mogę stwierdzić, że klawiatura QWERTY nie jest wygodna. Co prawda pisze się na niej szybciej niż na Nokii E71, ale nie jest to szczyt możliwości techniki. Płaskość klawiszy męczy za każdym razem, gdy piszemy SMS-a. Raz czy dwa zrezygnowałam z tej formy na rzecz rozpoznawania pisma... niestety.

Ekran nie jest tak duży jak w HTC Touch HD, dlatego często zmuszona byłam sięgać po stylusa, aby przebrnąć przez ustawienia, czy kliknąć odpowiednią ikonkę w Operze.

Wielce denerwująca jest także iluminacja po bokach telefonu, która powinna pomagać. Dostępnych jest kilka trybów migania diod w różnych kolorach. Możemy np. włączyć powiadomienie o nieodebranej rozmowie, co będzie widoczne w postaci pulsujących czterech białych diod lub powiadomienie o otrzymanej wiadomości w postaci migających krótko zielonych światełek.

Obraz

Funkcja iluminacji jest przydatna, ale pod warunkiem, że nauczymy się w nocy chować komórkę pod poduszkę. Inaczej, gdy tylko dostaniemy SMS, telefon będzie rozświetlał pokój zieloną poświatą.

2 TYGODNIE Z XPERIĄ X1

Po dwóch tygodniach regularnych spotkań z XPERIĄ X1 stwierdzam, że jest to telefon wyższej klasy, co nie oznacza, że nie ma wad.

Po ochłonięciu i przejściu w „normalne" użytkowanie telefonu, bateria spisuje się znacznie lepiej. Teraz wystarcza jej doładowanie co 2 dni. Oczywiście kilkugodzinne serfowanie po Internecie, czy wycieczka z aparatem w ręce nie wchodzą w grę, chyba, że zakupię ładowarkę słoneczną.

Obraz

GPS w telefonie działa poprawnie, a Google Maps wystarcza dla początkującego podróżnika. Trzeba jednak pamiętać, że aplikacja pobiera dane przez sieć lub z Internetu, dlatego warto zaopatrzyć się w kultową AutoMapę.

Nadal twierdzę, że ekran to jeden z największych plusów tego modelu i myślę, że nikogo nie trzeba do tego przekonywać. Kontrast, jakość i czytelność sprawiają, że dopiero teraz tak naprawdę mamy wrażenie używania PPC. Rozwiązanie, jakim są panele X docenia się podczas codziennego używania telefonu. Znacznie ułatwiają one dostęp do konkretnych funkcji, a przy okazji można stworzyć własne mobilne akwarium.

Obraz

W przeciwieństwie do innych urządzeń tego typu jak HTC Touch Pro, czy HTC TyTN II, XPERIA jest lekka i poręczna. Szybko zmienia się w wygodne narzędzie codziennej pracy i rozrywki.

Zalety:

  • duża rozdzielczość ekranu (800x480 pikseli),
  • klawiatura QWERTY,
  • wbudowany GPS,
  • wejście 3,5 mm,
  • obudowa wykonana w materiałów wysokiej jakości,
  • stylowy i elegancki wygląd,
  • dotykowa funkcja klawisza nawigacji,
  • Opera Mobile 9.5,
  • panele X,
  • WiFi,
  • sieć 3G,
  • pakiet MS Office.

Wady:

  • iluminacja może denerwować,
  • klawisze QWERTY są zbyt płaskie,
  • brak programu do nawigacji (jedynie Google Maps),
  • brak obsługi flash, a co za tym idzie YouTube,
  • ekran o małej przekątnej (3 cale),
  • brak przystosowania do pełnej obsługi palcem,
  • brak czujnika ruchu,
  • aparat tylko 3.2 Mpix.

Ocena: 8/10

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)