Światowy rynek telefonów: Nokia nadal pierwsza, ale...

Raport IDC, jednej z największych firm zajmujących się badaniem rynku teleinformatycznego, pokazuje dość jasno wpływ ostatnich zawirowań gospodarki na sprzedaż telefonów komórkowych. W IV kwartale 2008r. sprzedano ich aż o 12,6% mniej, niż w analogicznym okresie 2007 roku.

Światowy rynek telefonów: Nokia nadal pierwsza, ale...
Kira Czarczyńska

06.02.2009 | aktual.: 06.02.2009 08:02

Jak ocenił analityk IDC Ramon Llamas, Pierwsza połowa 2009r. będzie wyzwaniem dla producentów i dystrybutorów telefonów komórkowych. Rynek telefonów komórkowych może nie wyjść na prostą aż do końca 2009r.

Raport IDC, jednej z największych firm zajmujących się badaniem rynku teleinformatycznego, pokazuje dość jasno wpływ ostatnich zawirowań gospodarki na sprzedaż telefonów komórkowych. W IV kwartale 2008r. sprzedano ich aż o 12,6% mniej, niż w analogicznym okresie 2007 roku.

Jak ocenił analityk IDC Ramon Llamas, Pierwsza połowa 2009r. będzie wyzwaniem dla producentów i dystrybutorów telefonów komórkowych. Rynek telefonów komórkowych może nie wyjść na prostą aż do końca 2009r.

Najlepiej dają sobie radę telefony typu smartphone- tutaj nastąpił wręcz wzrost, o całe 70,1% w USA (!) i 25% w rejonie Europy, Afryki i Środkowego Wschodu. Średnio na świecie w stosunku do poprzedniego roku sprzedało się o 22,5% smartphonów.

Na czele listy światowych producentów nadal znajduje się Nokia - sprzedała w 2008r. 468,4 miliona telefonów, co oznacza 39,7% udziałów w rynku. Drugie miejsce to Samsung, 196,7 miliona sztuk i 16,7% udział w rynku, trzecie - LG, odpowiednio 100,7 milionów i 8,5%.

Wzrost sprzedaży w IV kwartale 2008r. w stosunku do ostatniego kwartału 2007 zanotowały tylko Samsung (14,1%) oraz LG (8,4%). Najbardziej straciła Motorola - sprzedało się aż o 53% mniej telefonów tej marki niż w końcówce 2007 roku, i o 37% jeśli porównać całą sprzedaż w roku ubiegłym i poprzednim.

Słabe wyniki sprzedaży telefonów komórkowych firmy zanotowały zwłaszcza w drugiej połowie roku, kiedy skutki zapaści gospodarczej dawały już o sobie znać zmniejszeniem popytu i spadkiem finansowych możliwości samych producentów. Pierwszy kwartał bieżącego roku zapewne dużo lepiej nie wypadnie. Pytanie co dalej?

Źródło: wnp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)