Ceny roamingu dotąd raczej regularnie spadały, teraz jednak może się to zmienić. Oczywiście, nadal obowiązuje decyzja Komisji Europejskiej o zmniejszeniu do końca sierpnia maksymalnych stawek za połączenia wychodzące i przychodzące w roamingu.
Problem stanowi jednak kurs euro...
Jeśli utrzyma się na obecnym poziomie, może się okazać, że za rozmowy z wakacyjnych wojaży zapłacimy sporo więcej.
Ceny roamingu dotąd raczej regularnie spadały, teraz jednak może się to zmienić. Oczywiście, nadal obowiązuje decyzja Komisji Europejskiej o zmniejszeniu do końca sierpnia maksymalnych stawek za połączenia wychodzące i przychodzące w roamingu.
Problem stanowi jednak kurs euro...
Jeśli utrzyma się na obecnym poziomie, może się okazać, że za rozmowy z wakacyjnych wojaży zapłacimy sporo więcej.
Maksymalna stawka za połączenia ma do 30 sierpnia 2009r. spaść do:
- 43 eurocentów + VAT za minutę rozmowy wychodzącej
- 19 eurocentów + VAT za minutę rozmowy przychodzącej
I w tym właśnie problem: stawki określane są w euro, a więc wysokość polskich cen zależy bezpośrednio od kursu europejskiej waluty. Ten natomiast na chwilę obecną wygląda kiepsko z punktu widzenia naszych kieszeni.
Maksymalna cena roamingu jest określana na podstawie kursu złotego w EBC z końca lipca na kolejne pełne 12 miesięcy. Dzisiejsze koszty roamingu ustalone zostały dla kursu euro wynoszącego 3,2067 PLN - co niestety nie ma wiele wspólnego z aktualną sytuacją.
Jeśli obecny kurs euro się utrzyma, ceny połączeń roamingowych mogą wzrosnąć nawet o 35% za połączenia wychodzące i 25% za połączenia przychodzące.
Rodzimi operatorzy na razie są ostrożni, PTC i Orange nie chcą jak na razie przewidywać co będzie za te kilka miesięcy. Polkomtel podwyżek nie wyklucza. Play zamierza dotrzymać słowa i nie podnosić cen połączeń międzynarodowych. Jak będzie w praktyce, zobaczymy w sierpniu.
Źródło: Forsal.pl
