Dużo za niedużo - Huawei pokazuje, jak robić niedrogie urządzenia
Huawei skupia się nie tylko na rozwijaniu linii Ascend zarezerwowanej dla najmocniejszego sprzętu, ale też od czasu do czasu wypuszcza urządzenia należące do budżetowej rodziny Honor. Dwa z nich ujrzały światło dzienne dzisiaj.
Pierwszym z nowo zaprezentowanych dual SIM-ów jest model Honor 3X, na którego pokładzie znajduje się ekran o przekątnej 5,5 cala, rozdzielczości 720p i - co za tym idzie - zagęszczeniem pikseli na poziomie 267 ppi. Przedstawiciele koncernu zdają sobie sprawę, że nie jest to mistrzostwo świata, więc z góry zaznaczają, że panel HD został zastosowany z troski o baterię; według ich zapewnień ekran Full HD zwiększyłby zużycie energii o 20%. Poza tym należy pamiętać, że mówimy tutaj o phablecie ze średniej półki cenowej.
Dobre wrażenie na papierze robi za to procesor MediaTek MT6592, zbudowany z ośmiu mogących pracować jednocześnie rdzeni Cortex-A7 o taktowaniu 1,7 GHz. Wspomagają go 2 GB RAM-u. Specyfikację zamyka aparat 13 Mpix, kamerka 5 Mpix do wideorozmów, bateria 3000 mAh i Android 4.2 Jelly Bean. Huawei nie zdradził żadnych szczegółów na temat pamięci wewnętrznej.
Mniejszym i tańszym bratem tego urządzenia jest 5-calowy Honor 3C, który także został wyposażony w ekran HD. Jego sercem jest procesor MediaTek MT6582 (4 x 1,3 GHz). Ten model dostępny będzie w dwóch wariantach: z 1 lub 2 GB pamięci RAM. Obudowa skrywa dwa aparaty (8 Mpix i 5 Mpix), 8 GB pamięci na pliki użytkownika, slot na karty microSD i baterię 2300 mAh.
Obie nowości w pierwszej kolejności trafią na rynek chiński. Huawei Honor 3X został wyceniony na 1700 juanów, czyli niespełna 850 zł. Honor 3C to wydatek rzędu 800 juanów (ok. 400 zł) za wariant z 1 GB pamięci RAM lub 1000 juanów (ok. 500 zł) za wersję z 2 GB.
Biorąc pod uwagę specyfikację, ceny są kuszące, zwłaszcza w wypadku 5-calowego modelu. Szkoda więc, że na razie nie wiadomo nic na temat planów dotyczących międzynarodowej dystrybucji tych urządzeń.