Temat zabezpieczeń DRM (Digital Rights Management) powraca jak bumerang. Apple ku uciesze użytkowników jakiś czas temu zrezygnowało z zabezpieczania części utworów, jednak mimo to DRM nadal obowiązuje. AppleInsider sugeruje, że wkrótce sytuacja może się zmienić.
Temat zabezpieczeń DRM (Digital Rights Management) powraca jak bumerang. Apple ku uciesze użytkowników jakiś czas temu zrezygnowało z zabezpieczania części utworów, jednak mimo to DRM nadal obowiązuje. AppleInsider sugeruje, że wkrótce sytuacja może się zmienić.
Apple zapowiedziało już jakiś czas temu, że jeżeli decyzja należałaby do nich, to użytkownicy mogliby już od dawna kupować w iTunes Store muzykę bez zabezpieczeń. Od kogo zatem zależy podjęcie tej decyzji? Oczywiście od największych wytwórni fonograficznych, które zajmują się dostarczaniem muzyki do iTunes Store.
W przypadku sklepu iTunes obowiązuje system FairPlay, który polega na tym, że plik posiada ograniczenie liczby razy, jaką może być skopiowany na różne urządzenia. W przypadku komputerów i odtwarzaczy wynosi ona 5. Natomiast siedem razy może zostać nagrany na nośnik CD.
Na tę chwilę najpopularniejszych sklepem na świecie zajmującym się dystrybucją plików audio jest iTunes. Nie trudno sobie wyobrazić, że dogadanie się z największymi koncernami fonograficznymi skutkowałoby jeszcze większym wzrostem zainteresowania plikami.
Źródło: IDG