iPhone stał się zabawką dla ubogich
Koniec z lansowaniem iPhone'a przez wyższe sfery i ludzi biznesu... przynajmniej w USA. Jak donosi Wall Street Journal telefon Apple stał się popularną zabawką wśród ubogiej klienteli. Powód? Kupując iPhone'a nie muszą martwić się o osobne gadżety, jak telefon, odtwarzacz mp3, aparat, GPS, zegarek. Wszystko mają w jednym urządzeniu i w ich mniemaniu oszczędzają pieniądze. Czy aby na pewno?
Koniec z lansowaniem iPhone'a przez wyższe sfery i ludzi biznesu... przynajmniej w USA. Jak donosi Wall Street Journal telefon Apple stał się popularną zabawką wśród ubogiej klienteli. Powód? Kupując iPhone'a nie muszą martwić się o osobne gadżety, jak telefon, odtwarzacz mp3, aparat, GPS, zegarek. Wszystko mają w jednym urządzeniu i w ich mniemaniu oszczędzają pieniądze. Czy aby na pewno?
Wszystkomający iPhone to jedna teoria wzrostu sprzedaży telefonu wśród osób mało zarabiających. Druga, przedstawiona przez profesora George'a Calhouna, mówi o znacznie niższej cenie komórki, dzięki czemu stać na nią o wiele szerszą grupę klientów.
O to przecież chodziło Jobsowi. Ciekawe tylko czy obniżając cenę iPhone'a miał przed oczami ludzi chodzących w dresach z BigMac'iem w jednej ręce i z iPhonem w drugiej.
Źródło: Wall Street Journal