Zawieszka do telefonu dla zakochanych wampirów

Mroczne i posępne wampiry, w ramach Maskarady, ukrywając się wśród nas również korzystają z najnowszych technologii. Specjalnie dla nich więc produkuje się zawieszki do telefonu z maleńkimi torebeczkami z krwią...w ramach niewielkiej przekąski. Na torebkach nadrukowana jest również grupa krwi, dla łatwiejszej detekcji co smaczniejszych ofiar.

Dla tych jednak którzy nie grali w World of Darkness, nieco inne wytłumaczenie fenomenu krwawych zawieszek do telefonu, produkowanych oczywiście w Japonii.

Otóż Japończycy są mistrzami w wymyślaniu nowatorskich metod podrywania. To u nich powstało karaoke (wprawdzie do zabawy, ale potem okazało się że można podrywać kobiety na „śpiewny zawyw" imitujący dość nieudolnie ale wytrwale Patricka Swayze bądź Maćka Maleńczuka). To od Japończyków zaczęły się minutowe randki i to w tym cudownym kraju po raz pierwszy wykorzystano RFID do randkowania (tag nadający sygnał „jestem zainteresowana").

Jaki to ma związek z zawieszkami? Otóż kolejną z metod „łączenia się w pary" jest w Japonii wiara w kompatybilność płynów ustrojowych. Innymi słowy - jeśli ja mam grupę krwi „AB", to świetnie dogadam się z Twoim „0". Zawieszki informujące o grupie krwi właściciela, to swoiste indykatory, dzięki którym potencjalny podrywacz wie, z którą dziewczyną może czekać go spektakularna i świetlana przyszłość, a którą należy sobie odpuścić.

Za jedyne 6$ można więc nabyć zawieszkę i dzięki temu uniknąć licznych rozczarowań, które wiązałyby się z próbą zbudowania związku z partnerem o nieodpowiedniej grupie krwi...

Źródło: cnet.com