Ochrzczone gadżety? Takie rzeczy tylko w Japonii

Ochrzczone gadżety? Takie rzeczy tylko w Japonii

Ochrzczone gadżety? Takie rzeczy tylko w Japonii
Karolina Adamus
13.09.2008 13:00, aktualizacja: 13.09.2008 15:00

Chiny już nie raz udowodniły, że można się po nich spodziewać dosłownie wszystkiego. Z kolei Japonia znana jest ze swojego niecodziennego podejścia do nowinek technologicznych, gadżetów i ich zastosowania. Komu by jednak przyszło na myśl, że poczciwi Japończycy wybierają się z nowo zakupionymi komórkami, laptopami i odtwarzaczami mp3 do świątyni, aby wygonić z nich złego ducha?

Chiny już nie raz udowodniły, że można się po nich spodziewać dosłownie wszystkiego. Z kolei Japonia znana jest ze swojego niecodziennego podejścia do nowinek technologicznych, gadżetów i ich zastosowania. Komu by jednak przyszło na myśl, że poczciwi Japończycy wybierają się z nowo zakupionymi komórkami, laptopami i odtwarzaczami mp3 do świątyni, aby wygonić z nich złego ducha?

Otóż to. Świątynia Kanda-Myojin Shinto jest jednym z miejsc w Japonii, w których wierni mogą przynieść "świeżo narodzone" gadżety i ochrzcić je, aby uchronić przed niebezpieczeństwami współczesnego świata.

Świątynia została wybudowana dosłownie o krok od elektronicznej dzielnicy Tokio i siedziby najbardziej popularnego w Japonii bloga Akihabara. Jak przyznają mnisi, do świątyni zgłaszano się nie tylko z najróżniejszego rodzaju gadżetami, ale i blogami.

Cóż, co kraj to obyczaj...

Źródło: neulaunches

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)