Okazuje się, że stereotyp niebezpiecznego i dziurawego Windowsa może się wkrótce zmienić, a w miejsce systemu od Microsoftu wskoczy OS X. Wszystko za sprawą raportu przedstawionego przez IBM, który zawiera informacje, że system Apple w ciągu pierwszej połowy 2008 r. wykryto więcej dziur niż w konkurencyjnych systemach.
Okazuje się, że stereotyp niebezpiecznego i dziurawego Windowsa może się wkrótce zmienić, a w miejsce systemu od Microsoftu wskoczy OS X. Wszystko za sprawą raportu przedstawionego przez IBM, który zawiera informacje, że system Apple w ciągu pierwszej połowy 2008 r. wykryto więcej dziur niż w konkurencyjnych systemach.
Systemy od Microsoftu pod względem ilości wykrytych błędów spadły na drugie miejsce. Teraz pozostaje do rozważenia kwestia tego, jak ma się ilość wykrywanych błędów do tych, które w ogóle istnieją. Przypomina mi to sytuację, gdy przy wzroście popularności Firefoksa odnotowano bardzo znaczący wzrost ilości wykrywanych błędów - podobnie jest z OS X'em.
Przedstawiciele IBM od razu wyjaśniają, że tego typu raporty nie są żadnego rodzaju wyznacznikiem bezpieczeństwa poszczególnych systemów, bo dotyczą właśnie wyłącznie wykrytych błędów.
fot.: benchmarkmedia.com