Nadchodzi Quasar IV, czyli najbezpieczniejszy Android na rynku

Nadchodzi Quasar IV, czyli najbezpieczniejszy Android na rynku

QSAlpha Quasar IV (fot. Indiegogo)
QSAlpha Quasar IV (fot. Indiegogo)
Miron Nurski
11.10.2013 08:00, aktualizacja: 11.10.2013 10:00

Pamiętacie opisywaną ostatnio przeze mnie sytuację, gdy Eric Schmidt został wyśmiany, kiedy publicznie stwierdził, że Android jest bezpieczniejszy od iPhone'a? Jego słowa mają szansę znaleźć pokrycie w formie smartfona, nad którym pracuje specjalizująca się w mobilnych zabezpieczeniach firma QSAlpha. Urządzenie ma być po sam sufit nafaszerowane algorytmami zabezpieczającymi porównywalnymi z tymi, które stosowane są przez wojsko.

Pamiętacie opisywaną ostatnio przeze mnie sytuację, gdy Eric Schmidt został wyśmiany, kiedy publicznie stwierdził, że Android jest bezpieczniejszy od iPhone'a? Jego słowa mają szansę znaleźć pokrycie w formie smartfona, nad którym pracuje specjalizująca się w mobilnych zabezpieczeniach firma QSAlpha. Urządzenie ma być po sam sufit nafaszerowane algorytmami zabezpieczającymi porównywalnymi z tymi, które stosowane są przez wojsko.

Część z Was mogła już słyszeć o projekcie, Quasar IV, gdyż w w crowdfundingowym serwisie Indiegogo zadebiutował on 17 września. Twórcy mieli miesiąc na zebranie 3,2 miliona dolarów, by ruszyć z masową produkcją, jednak na 7 dni przed końcem kampanii udało im się zebrać jedynie nieco ponad 63 tys. dolarów. Całe przedsięwzięcie można by zatem już teraz nazwać gigantycznym niewypałem, jednak producent nie daje za wygraną i informuje, że urządzenie i tak powstanie. Engadget dowiedział się nieoficjalnie, że smartfonem zainteresowany jest największy operator telefonii komórkowej na świecie, czyli China Mobile.

Największym atutem modelu Quasar IV ma być oczywiście maksymalna ochrona danych użytkownika. Zarówno tych zapisanych w pamięci urządzenia (64 lub 128 GB) jak i w specjalnie przygotowanej chmurze. Producent zamierza ponadto uruchomić własny sklep z aplikacjami Qua Store. Trafią tam wyłącznie pozycje podpisane cyfrowo przez oryginalnych twórców, które poddane zostaną dodatkowo rygorystycznej kontroli bezpieczeństwa, aby upewnić się, że są wolne od szkodliwego oprogramowania.

[solr id="komorkomania-pl-194534" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/2830,eric-schmidt-android-jest-bardziej-bezpieczny-od-iphonea" _mphoto="eric-shmidt-194534-270x1-584cd78.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4573[/block]

Nad całością kontrolę sprawować ma platforma QuaOS będąca hybrydą systemów Android, Linux oraz Quatrix. Zostanie ona oparta o Androida 4.3 Jelly Bean.

Co ciekawe, również specyfikacja smartfona to na chwilę obecną najwyższa półka: 5-calowy ekran IGZO o rozdzielczości FullHD, Snapdragon 800, 3 GB RAM-u, aparat 13 Mpix i olbrzymia bateria o pojemności 3300 mAh. W pierwszej chwili pomyślałem, że takie podzespoły to przesada, gdyż urządzenie skierowane jest do osób, którym zależy na bezpieczeństwie, a nie do geeków oczekujących wyśrubowanych parametrów technicznych. Po chwili namysłu dochodzę jednak do wniosku, że QSAlpha wie co robi; nikt nie będzie miał ochoty na wymianę tego typu urządzenia po kilku miesiącach, więc bardzo dobrze, że twórcy postawili na jak najbardziej przyszłościową specyfikację.

Quasar IV - sugerując się kwotami podanymi na stronie projektu w Indiegogo - ma kosztować 495 dolarów, czyli ok. 1530 zł za wariant z 64 GB pamięci. Wersja ze 128 GB to z kolei wydatek rzędu 596 dolarów (ok. 1840 zł). Przyznacie chyba, że ceny zdają się być bardzo rozsądne.

[solr id="komorkomania-pl-161621" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3603,najbardziej-zaawansowany-trojan-na-androida-odkryty" _mphoto="fot-androidics-nl-1-1616-672b287.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4574[/block]

Ciekaw jestem, czy użytkownicy smartfonów faktycznie cenią sobie bezpieczeństwo swoich danych na tyle, by dzieło firmy QSAlpha mogło odnieść sukces. Znikome zainteresowanie w serwisie crowdfundingowym pokazuje, że nie bardzo, jednak sytuacja będzie mogła wyglądać zupełnie inaczej, gdy potencjalni klienci będą mieli do czynienia z finalną wersją produktu. Ponadto niewykluczone, że dystrybutorzy - na czele z China Mobile - znajdą lepszy sposób, by zadziałać na wyobraźnię użytkowników.

Źródło: EngadgetEngadgetIndiegogo

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)