Talibowie jednak atakują GSM-y

Talibowie jednak atakują GSM‑y

Afganistan
Afganistan
Kira Czarczyńska
18.03.2008 13:00, aktualizacja: 18.03.2008 14:00

Nie tak dawno pisaliśmy o ultimatum, postawionym Afgańskim operatorom GSM przez terrorystów. Kilkanaście dni temu talibowie wezwali ich do codziennego wyłączania sieci między 17.00 popołudniu, a 7.00 rano - miało to uniemożliwić wojskom NATO namierzanie komórek należących do rebeliantów. GSM-y jednak nie ugięły się pod tą presją i nadajniki działają nadal normalnie.

Talibowie przeszli więc od słów do czynów: mimo zapewnień ekspertów, że są to tylko pogróżki - w ciągu trzech dni terroryści zniszczyli trzy stacje przekaźnikowe telefonii komórkowej w południowych prowincjach Helmand i Kandahar.

Nie tak dawno pisaliśmy o ultimatum, postawionym Afgańskim operatorom GSM przez terrorystów. Kilkanaście dni temu talibowie wezwali ich do codziennego wyłączania sieci między 17.00 popołudniu, a 7.00 rano - miało to uniemożliwić wojskom NATO namierzanie komórek należących do rebeliantów. GSM-y jednak nie ugięły się pod tą presją i nadajniki działają nadal normalnie.

Talibowie przeszli więc od słów do czynów: mimo zapewnień ekspertów, że są to tylko pogróżki - w ciągu trzech dni terroryści zniszczyli trzy stacje przekaźnikowe telefonii komórkowej w południowych prowincjach Helmand i Kandahar.

Talibowie obawiają się namierzania ich oddziałów przez siły międzynarodowe poprzez sygnał telefonów. W publikowanym na jednej z protalibańskich stron internetowych magazynie "Technical Jihadi", można znaleźć np. praktyczne porady, jak "bezpiecznie" używać telefonu komórkowego - są to rady typu 'wyłączać telefon co najmniej 300 m od domu' czy 'wyjmować z aparatu baterię i kartę'.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)