Kampania PLAY: kreatywność - czy desperacja?

Kampania PLAY: kreatywność - czy desperacja?

Kira Czarczyńska
12.08.2007 15:55, aktualizacja: 12.08.2007 17:55

Play zasłynął już z dziwnych i kontrowersyjnych sposobów reklamowania swojej marki. O ile część z nich, jak np. podmiana przycisku "play" na logo sieci w serwisach z filmami, była ciekawa - o tyle spora część entuzjazmu bynajmniej nie wzbudzała. Jak widać z badań wyników operatorów komórkowych osiągnięte w II kwartale br., wielomilionowe nakłady na kampanie reklamowe Play oczekiwanych rezultatów nadal nie przynoszą.

Najwyraźniej Play postanowił więc zagrać tym, co od tysiącleci sprzedaje się najlepiej: seksem.

Play zasłynął już z dziwnych i kontrowersyjnych sposobów reklamowania swojej marki. O ile część z nich, jak np. podmiana przycisku "play" na logo sieci w serwisach z filmami, była ciekawa - o tyle spora część entuzjazmu bynajmniej nie wzbudzała. Jak widać z badań wyników operatorów komórkowych osiągnięte w II kwartale br., wielomilionowe nakłady na kampanie reklamowe Play oczekiwanych rezultatów nadal nie przynoszą.

Najwyraźniej Play postanowił więc zagrać tym, co od tysiącleci sprzedaje się najlepiej: seksem.

W największych miastach Polski pod salonami firmowymi sieci ERA, Orange i Plus pojawiły się plażowe leżaki - z siedzącymi na nich równie plażowo ubranymi hostessami. Atrakcyjne dziewczyny w bikini mają za zadanie oczywiście zachęcać przechodniów do skorzystania z oferty sieci Play, głównie dotyczącej roamingu przy wakacyjnych wyjazdach.

Operatorzy "okupowanych" sieci reagują na akcję raczej spokojnie i z przymrużeniem oka: "Niektórzy operatorzy widzą, że biznes im nie idzie, więc posuwają się do tak nietypowych akcji - co w przypadku działań marketingowych Play mnie nie dziwi. My do takich nerwowych działań raczkującej konkurencji podchodzimy ze spokojem" - stwierdził Jacek Kalinowski, rzecznik Grupy TP. Podobnego zdania jest Zbigniew Lazar, rzecznik Polskiej Telefonii Cyfrowej: "Każdy może reklamować, co chce. Niemniej wydaje mi się, że ze strony Play to desperacka próba zaistnienia w publicznej świadomości." I dodaje - "Chociaż z drugiej strony, jeśli dziewczyny są ładne, a ich stroje nie nazbyt skąpe, to mnie osobiście to nie wadzi."

Jak jednak przyznaje Play, bez incydentów też się nie obeszło. W Gdańsku pod salonem Plusa wezwany został patrol policji, który zabrał hostessy do radiowozu, odwiózł je do... salonu Play i ukarał mandatem 100 zł za zakłócanie porządku.

To zresztą prawdopodobnie nie pierwsze zagranie w tym kierunku: zaraz po uruchomieniu serwisu internetowego sieci Play wielu internautów zbulwersował fakt, że kompletnie "na wierzchu" zostawiono całą masę tapet i filmików na komórki z kategorii 'tylko dla dorosłych'. Pornograficznych, mówiąc krótko. Play wytłumaczył się błędem i poinformował o jego naprawieniu - ale czy to faktycznie był błąd jest w środowisku internautów nadal sprawą kontrowersyjną. Niewątpliwie dzięki temu błędowi o sieci Play całkowicie za darmo napisało wiele portali i vortali...

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)