Sprzedawca oferuje dzwonki na żywo

Paul Potts wygrał program rozrywkowy „Britain's Got Talent”. Zapytacie pewnie, co to ma wspólnego z komórkami? Otóż ma, bardzo dużo. Walijczyk jest uzdolnionym sprzedawcą komórek i to nie byle jakim – sprzedawcą komórek śpiewającym operowe arie. W konkursie brało udział wiele uzdolnionych osób, jednak to fan telefonów znalazł się w finale! W nagrodę Paul Potss będzie mógł nagrać własną płytę i wystąpić przed samą królową Elżbietą II.

Paul Potts wygrał program rozrywkowy „Britain's Got Talent”. Zapytacie pewnie, co to ma wspólnego z komórkami? Otóż ma, bardzo dużo. Walijczyk jest uzdolnionym sprzedawcą komórek i to nie byle jakim – sprzedawcą komórek śpiewającym operowe arie. W konkursie brało udział wiele uzdolnionych osób, jednak to fan telefonów znalazł się w finale! W nagrodę Paul Potss będzie mógł nagrać własną płytę i wystąpić przed samą królową Elżbietą II.

Paul jest, zapewne już byłym, pracownikiem The Carphone Warehouse, angielskiego detalisty telefonów komórkowych. Już pierwszy jego występ w brytyjskim, muzycznym programie zrobił wrażenie nie tylko na publiczności, ale też na najostrzejszym, znanym z ciętego języka jurorze Simonie Cowellu. Potts wykonał wtedy arię "Nessun Dorma", czym od razu skradł serca publiczności.

Jak jednak donosi serwis Wiadomości24.pl, Walijczyk ma nie do końca czyste sumienie. W 1999 roku wygrał już konkurs "My Kind of Music" a nagrodę przeznaczył na nauki u m.in. Luciano Pavarottiego. Nieładnie! A już miałam nadzieję, że i zwykły fan komórek może zostać idolem Wielkiej Brytanii. Będę musiała spróbować swoich szans w innym kraju.

Źródło: Gazeta.pl, Wiadomości24.pl