Corning wreszcie dopiął swego. Nowe Gorilla Glass odporne jak szkło szafirowe

Szafirowe szkło jest solą w oku Corninga. Firma od lat przekonuje, że nie jest ono dobrym rozwiązaniem. Marketingowcy jednym ciągiem wymieniają przewagi Gorilla Glass nad szkłem szafirowym: jest tańsze w produkcji, pozwala na tworzenie tańszych tafli, ma lepszą przepuszczalność, radyklanie niższą wagę i – co najważniejsze – jest mniej kruche.

Jak bardzo jednak by się nie starali, jednej zalety szafiru nie mogą przykryć pięknymi słowami. Ma on 9 w skali Mohsa, co oznacza, że niewiele jest materiałów, które mogą go porysować. Szkło Corninga, choć bardzo odporne, ma twardość niższą o 0,5-1 punkt od kwarcu (7 w skali Mohsa). Znaczy to ni mniej ni więcej, że jego powierzchnię mogą uszkodzić pył i piasek – główni winowajcy większość porysowań.

Zdaje się jednak, że z problem, z którym nie mogli poradzić sobie specjaliści od marketingu ostatecznie rozwiązali inżynierowie. Wczoraj na spotkaniu dla inwestorów prezes Corninga zapowiedział Project Phire. Sama nazwa sugeruje co jest jego przedmiotem. Żeby jednak nie było wątpliwości, James Clappin doprecyzował:

James P. Clappin - Prezes Corning Glass Technologies:

Mówiliśmy wam w zeszłym roku, że szafir ma świetną odporność na zarysowania, ale słabo radzi sobie z upadkami. Coż, zrobiliśmy produkt, który oferuje tę samą co Gorilla Glass 4 odporność na uderzenia i upadki, ale przy odporności na zarysowania zbliżonej do szkła szafirowego.

Trudno powiedzieć, co dokładnie oznacza „odporność zbliżona do szafiru” ale w zupełności wystarczy, by nowy produkt miał twardość 7,5 w skali Mohsa, by piasek mu nie zagrażał. A to oznaczałoby, że dopłacanie do modeli ze szkłem szafirowym, które jest dość kruche, mijałoby się z celem.

Nowy materiał ma trafić do sprzedaży jeszcze w tym roku. Możemy spodziewać się, że będą wykorzystywać go flagowce, które zadebiutują w drugiej połowie 2015 roku.

źródło: Cnet