OnePlus kończy z zaproszeniami. Czy One nadal jest dobrym wyborem?

OnePlus kończy z zaproszeniami. Czy One nadal jest dobrym wyborem?

OnePlus kończy z zaproszeniami. Czy One nadal jest dobrym wyborem?
Konrad Błaszak
20.04.2015 18:17, aktualizacja: 20.04.2015 20:17

OnePlus One to według producenta smartfon perfekcyjny, który łączy świetne podzespoły z atrakcyjna ceną. Został on zaprezentowany rok temu, przez co dziś oferta nie jest już aż tak kusząca. Czy jednak nadal warto się nim zainteresować?

Jak wiecie OnePlus One trafił ostatnio do kilku krajów, w tym Polski. Na jego następcę, czyli OnePlus 2 przyjdzie nam poczekać do 3 kwartału tego roku, więc jeszcze przez kilka miesięcy będzie to flagowiec chińskiej firmy. Jeśli zastanawialiście się nad jego zakupem to na pewno ucieszy Was informacja, że zaproszenia zostały już całkowicie zniesione i teraz możecie go zamówić ze strony producenta każdego dnia.

Oficjalne ceny to 1299 złotych za wariant 16 GB oraz 1449 złotych za model z 64 GB pamięci. Specyfikacja tego smartfona nadal jest bardzo dobra, ale dziś już odstaje od najnowszych flagowców. Co innego, gdy spojrzymy na poprzednie generacje.

  • 5,5-calowy wyświetlacz LCD (LTPS IPS) o rozdzielczości 1920 x 1080 (401 ppi);Gorilla Glass 3;
  • Snapdragon 801 MSM8974-AC (4 x 2,5 GHz);
  • 3 GB pamięci RAM;
  • 16/64 GB pamięci wewnętrznej;
  • aparat 13 Mpix z sensorem Sony Exmor IMX214, obiektywem o jasności f/2.0,
  • podwójną diodą doświetlającą i możliwością rejestrowania wideo 4K;
  • przednia kamerka z matrycą 5 Mpix;
  • bateria 3100 mAh (niewymienialna);
  • system CyanogenMod 11S (zmodyfikowany Android 4.4 KitKat);
  • głośniki firmy JBL;
  • LTE, NFC, Bluetooth 4.0;
  • wymiary: 152,9 x 75,9 x 8,9 mm;
  • waga: 162 g.

Porównajmy One'a z konkurencyjnymi smartfonami. Na pierwszy ogień idzie Xperia Z2, czyli od dzisiaj flagowiec sprzed dwóch generacji. Produkt japońskiej firmy został wyposażony w 5,2-calowy ekran FullHD, Snapdragona 801 o nieco niższym taktowaniu (2,3 GHz) oraz 3 GB pamięci RAM. Na korzyść Xperii przemawia 20,7-megapikselowy aparat, bateria o pojemności 3200 mAh oraz odporność na wodę. Można ją dostać za około 1450-1500 złotych (najtaniej według Ceneo wyceniana jest wersja fioletowa za 1438 złotych), ale będzie ona miała jedynie 16 GB pamięci wbudowanej, co dla wielu osób może być niewystarczające.

Sony Xperia Z2
Sony Xperia Z2© Sony

Kolejnym modelem, na który warto zwrócić uwagę jest Galaxy S5. Został on wyposażony w 5,1-calowy ekran FullHD, Snapdragona 801 o takim samym taktowaniu jak OnePlus One oraz 2 GB pamięci RAM. Tutaj do zalet można zaliczyć wodoszczelność (IP67) i 16-megapikselowy aparat i świetny ekran. Za wariant z 16 GB pamięci w białym kolorze przyjdzie nam zapłacić co najmniej 1465 złotych, a inne wersje kolorystyczne kosztują nawet 1574 złote.

Galaxy S5
Galaxy S5© Samsung

Oczywiście przy takim zestawieniu nie można zapomnieć HTC One M8, który jak wszystkie wymienione już smartfony pracuje pod kontrolą tego samego procesora Qualcomma o taktowaniu 2,3 GHz oraz 2 GB pamięci operacyjnej RAM. Model ten ma również kilka minusów jak bateria o pojemności 2600 mAh, 4-megapikselowy aparat wyposażony w technologię Ultrapixels. Na jego plus zdecydowanie można zaliczyć wykonanie z metalu, ale ma to swoją cenę, bo najtańszy wariant z 16 GB pamięci wewnętrznej to wydatek rzędu 1687 złotych.

HTC One M8
HTC One M8© HTC

Na Snapdragownie 801 (2,5 GHz) pracuje również LG G3. Ma on 5,5-calowy ekran o rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli i jeszcze przez kilka dni będzie aktualnym flagowym modelem koreańskiej firmy. Znajdziemy w nim również 13-megapikselowy aparat oraz baterię o pojemności 3000 mAh. Model z 16 GB pamięci wbudowaną oraz 2 GB możemy dostać już za 1559 złotych, a wariant z 3 GB RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej to wydatek rzędu 1826 złotych.

LG G3
LG G3© LG

Patrząc na ceny OnePlus One to nadal jest zabójca flagowców z poprzedniego roku. Smartfony innych producentów często oferują coś więcej, ale musimy w zamian liczyć się z większym wydatkiem. Decyzja przy zakupie nowego urządzenia oczywiście nie będzie łatwa, ale nadal warto się nim zainteresować.

Źródło: blog.oneplus.net

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)