BlackBerry ciągle wierzy w zarabianie na smartfonach, a pomocną dłoń może wyciągnąć Samsung
BlackBerry to legendarna firma, która obecnie nie radzi sobie teraz najlepiej. Nadal ma ona wiernych fanów na całym globie, ale z każdym miesiącem jest ich coraz mniej. Mimo tego CEO nie traci optymizmu, a rozwiązaniem problemów może być Samsung.
Mimo tego, że Kanadyjczycy próbowali nowych rozwiązań, jak chociażby model Passport z kwadratowym ekranem, to nadal ich pozycja na rynku słabnie. Jak informuje Business Insider, w zeszłym kwartale sprzedali jedynie 1,6 miliona smartfonów, co jest liczbą bardzo małą jeśli porównamy je z liderami rynku.
Nadal w odwrócenie się tej sytuacji wierzy CEO firmy, John Chen. Zamierza on sprawić, żeby smartfony BB znów przynosiły zyski i stały się opłacalną częścią firmy. Bardzo ważnym elementem ma być to, że jej urządzenia są bardzo bezpiecznie. Według Chena, firma może sprawić, że iPhone'y czy urządzenia z Androidem będą dużo bezpieczniejsze, ale poziomu zabezpieczeń z projektowanych od podstaw urządzeń BlackBerry nie da się osiągnąć. Zwraca on również uwagę, że w wielu organizacjach jak np. armia USA nadal wykorzystywane są słuchawki legendy tej branży.
Według niego bardzo istotnym elementem jest wygląd smartfona, ale to również nic odkrywczego. CEO BB nie zdradził w jaki sposób chce przywrócić smartfonowy oddział firmy na dobre tory, ale z pomocą przychodzi nam tekst na seekingalpha.com. Dowiadujemy się z niego, że sposobem na zwiększenie zysków może być zacieśnienie współpracy z Samsungiem.
Jakiś czas temu wspomniana dwójka razem z Intelem zaprezentowała SecuTABLET, czyli bezpieczny tablet, który został stworzony dzięki możliwościom tych trzech firm. Możliwe, że był to bardzo ważny element jeśli chodzi o współpracę Koreańczyków i Kanadyjczyków. Jak pisałem wyżej ,BlackBerry chce zacząć zarabiać na swoich smartfonach, co można osiągnąć przez zwiększanie ceny lub zmniejszanie kosztów produkcji.
Pierwszy z wyborów mógłby nie zostać zbyt dobrze potraktowany przez fanów, więc możliwe, że Samsung zaproponuje BlackBerry swoje procesory z serii Exynos na specjalnych warunkach. Oczywiście układ musiałby być atrakcyjniejszy niż obecna umowa Kanadyjczyków z Qualcommem. Wyszłoby to zapewne obydwóm stronom na dobre, ponieważ BB zwiększyłoby zysk z każdego urządzenia, a Samsung zarabiałby na sprzedaży procesorów i powiększałby swój udział na rynku mobilnych układów.
Wydaje się to nie tylko logiczny układ, ale również bardzo prawdopodobny. Obydwie strony mogłyby na nim sporo zyskać, a szczególnie BlackBerry. Przychód tej firmy za poprzedni rok spadł o 51% w stosunku do roku poprzedniego i wyniósł 3 miliardy dolarów. Każda oszczędność może okazać się bardzo istotna, a procesory Samsunga to bardzo dobry wybór.
Źródło: seekingalpha.com via tablet-news.com, businessinsider.com via phonearena.com
