Google I/O 2015 - oto lista nowości w Androidzie Wear:
Nie, nie przesadzam. Kilka tygodni po premierze Apple Watcha, Google podczas swojej największej konferencji w roku nie powiedział o swoim zegarkowym systemie NICZEGO nowego.
28.05.2015 | aktual.: 28.05.2015 22:41
Nie ukrywam, że jako użytkownika smartfona z nakładką oraz smartwatcha z Androidem Wear, bardziej interesowały mnie nowości związane z tym drugim, bo na aktualizację do M i tak załapię się pewnie za jakiś rok. Wtem na scenie pojawił się pan, który wymienił następujące ficzery Weara:
- cały czas aktywne aplikacje;
- obsługa gestów nadgarstka;
- możliwość rysowania emotikonów;
- odświeżony launcher.
Niewtajemniczonym zdradzę jedynie, że są to funkcje, które zostały zapowiedziane w kwietniu i które użytkownicy Androida Wear otrzymali już w formie aktualizacji. Odpaliłem zatem konferencję tylko po to, by zobaczyć demonstrację tego, czego używam od tygodnia.
Co poza tym? Google pochwalił się, że w Sklepie Play można znaleźć już ponad 4000 aplikacji kompatybilnych z zegarkiem. To, czym się nie chwalił, to fakt, że w większości są to nikomu niepotrzebne zapchajdziury...
I to by było na tyle. Żadnych planów na przyszłość, żadnych zapowiedzi prawdziwych nowości, żadnych nowych zegarków. Nie padło też żadne słowo na temat kompatybilności z iOS-em, o czym mówiły plotki. Co więcej, Android Wear to obecnie jedyny system na rynku, który nie wspiera rozmów głosowych, co jest jakże przydatną funkcją w smartwatchach. Mają to Geary Samsunga z Tizenem, ma to LG Urbane LTE z webOS-em i ma Apple Watch, a Google nawet nie zapowiedział, że kiedyś dogoni konkurencję, choć dziś była ku temu najlepsza okazja.
Widzę dwa możliwe wyjaśnienia takiego stanu rzeczy.
- Google nie traktuje tego systemu poważnie, bo wie, że z Apple Watchem nie ma szans;
- Google traktuje ten system po macoszemu, bo myśli, że bycie Androidem skazuje go na sukces.
Oby tylko Google nie obudził się któregoś dnia z ręką w nocniku.