Technologia w służbie zdrowia, czyli dobrze jest żyć w dzisiejszych czasach

"Ślachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz". Ponad cztery stulecia po śmierci Kochanowskiego jego słowa są niestety wciąż aktualne, choć dziś dzięki technologii nawet utrata zdrowia nie jest równoznaczna z utratą nadziei na lepsze życie.

Medycyna przyszłości
Medycyna przyszłości
Źródło zdjęć: © Shutterstock
Miron Nurski

W rozwój medycyny od lat zaangażowani są liderzy rynku technologicznego. Jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci na tym polu jest Bill Gates, czyli współzałożyciel i były CEO Microsoftu, którego fundacja (skądinąd największa fundacja charytatywna na świecie) co roku wydaje miliony dolarów m.in. na walkę z AIDS i innymi chorobami, z którymi borykają się przede wszystkim mieszkańcy krajów Trzeciego Świata. Gates ma na swoim koncie także bardzo niekonwencjonalne projekty, jak chociażby... dzwonek zachęcający do korzystania z prezerwatyw.

Niedaleko pada zresztą jabłko od jabłoni, gdyż pierwsze dziecko Gatesa - Microsoft - także rozwija projekty, które mniej lub bardziej bezpośrednio wpływają na rozwój medycyny.

Amerykanka Sarah Churman urodziła się w 1982 roku z poważną wadą słuchu. Jak sama mówi, bez korzystania z implantu słuchowego potrzebowałaby piły motorowej przyłożonej do ucha, aby usłyszeć cokolwiek. Pierwszy implant otrzymała już jako 2-latka, lecz ten pozwolił jej jedynie na rejestrowanie wytłumionych krzyków i innych głośnych dźwięków. Przez większość swojego życia nie słyszała ani barwy własnego głosu, ani śmiechu swoich dzieci. Dzięki ogromnemu samozaparciu Sarah nauczyła się jednak mówić, choć sama odczytywała słowa z ruchu warg.

Nadzieja pojawiła się w 2011 roku, kiedy Sarah przeczytała o opracowanym przez firmę Envoy Medical implancie Esteem, który - według jej twórców - był jedynym urządzeniem mogącym uporać się z jej wadą słuchu. Dzięki wsparciu rodziny 29-letnia wówczas kobieta zakupiła wspomniany implant, a jej reakcję na pierwszą w życiu przeprowadzoną rozmowę możecie kojarzyć z nagranego przez jej męża filmu, który do dziś obejrzano niemal 25 milionów razy.

29 years old and hearing myself for the 1st time!

Jak już wspomniałem, implant został stworzony przez firmę Envoy Medical, lecz jej przedstawiciele podkreślają, że do jego opracowania wykorzystano technologie Microsoftu. Peter Schiller - wiceprezes Envoy Medical - zdradził ponadto, że firma na każdym etapie swojej działalności wykorzystuje komputery pracujące pod kontrolą Windowsa. Również Sarah Churman podkreśla, że nie mogłaby dziś słyszeć, gdyby pośrednio nie przyczynił się do tego Microsoft.

Sarah Churman:

Bez technologii Microsoftu wciąż marzyłabym i czekała na najważniejszą chwilę w życiu, gdy w końcu mogę doświadczać wszystkiego, czego kiedykolwiek chciałam doświadczyć.

Technologia odmieniła także życie Steve'a Gleasona, czyli urodzonego w Waszyngtonie 38-latka, który swego czasu odnosił sukcesy jako zawodnik Narodowej Ligi Futbolowej. W 2011 roku oficjalnie ogłosił on, że cierpi na jedną z najgorszych chorób, jaka może się przytrafić sportowcowi - stwardnienie zanikowe boczne. Jest to nieuleczalna choroba, która mogła się Wam obić o uszy dzięki spopularyzowanej także w Polsce akcji Ice Bucket Challenge. Jej przebieg polega na stopniowym zanikaniu komórek nerwowych, co prowadzi do postępującego niedowładu mięśni i w efekcie całkowitego paraliżu oraz śmierci.

Steve Gleason
Steve Gleason

Obecnie Steve Gleason sparaliżowany jest niemal całkowicie i nie jest w stanie nie tylko samodzielnie się poruszać, ale i mówić. Na szczęście jednak nie jest całkowicie odcięty od jakichkolwiek form komunikacji, co groziłoby mu jeszcze kilka dekad temu. Do porozumiewania się Gleason używa komputera Microsoft Surface wspartego zaawansowanym systemem śledzenia wzroku. Tak, mężczyzna wprowadza kolejne znaki po prostu zatrzymując na nich wzrok, zaś słowa przetwarzane są przez syntezator mowy.

Steve Gleason:

Choć jestem pełen nadziei na lekarstwo na stwardnienie zanikowe boczne, zawsze mówiłem: "dopóki nie ma żadnego, technologia jest moim lekarstwem".

Steve Gleason jest dziś bardzo aktywny na Twitterze i wystąpił nawet w roli narratora w spocie z Super Bowl 2014 zwracającym uwagę na potęgę technologii. Pojawiła się w nim także wspomniana wcześniej Sarah Churman.

W medycynie szerokie zastosowania znalazł także potężny kawałek elektroniki, który - być może - znajduje się w Twoim domu i który służy Ci tylko do rozrywki. Mowa o kontrolerze ruchu Kinect, czyli akcesorium do konsoli Xbox.

Po raz pierwszy Kinect zaczął być wykorzystywany na salach operacyjnych w 2011 roku. Chirurdzy ze szpitala Sunnybrook Hospital w Toronto wpadli na pomysł, aby użyć tegoż kontrolera do manipulowania obrazami wyświetlanymi na ekranie. Podczas operacji niejednokrotnie konieczne jest wspomaganie się zdjęciami z rezonansu magnetycznego, lecz korzystanie z myszki i klawiatury czy nawet tabletu w sterylnych warunkach niesie ze sobą ryzyko infekcji. Dlatego też choćby muśnięcie ekranu wiąże się z koniecznością dezynfekowania dłoni, co przekłada się na ucieczkę cennego czasu.

Tymczasem Kinect pozwala na manipulowanie obrazami całkowicie bezdotykowo. Dlaczego jednak wcześniej nie wykorzystywano zwykłych czujników ruchu, które kontrolowały drzwi do marketów już przed kilkoma dekadami? Juan Pablo Wachs z Purdue University podkreśla, że najważniejsze jest to, by maszyna rozumiała kontekst sytuacji. Istnieje bowiem wiele powodów, dla których chirurg prowadzący operację lub którakolwiek z obecnych na sali osób mogą machnąć ręką. Komputer musi wiedzieć, kiedy lekarz chce przesunąć zdjęcie, a kiedy jedynie sięga po skalpel i dopiero Kinenct pozwolił na osiągnięcie 93-procentowej rozpoznawalności gestów.

Touchless Interaction in Surgery via Kinect

Microsoft dostrzegł, że potencjał jego akcesorium wykracza daleko poza rozrywkę, dlatego uruchomił program Kinect Accelerator, który ma na calu finansowanie startupów wykorzystujących Kinecta. Zainteresowanie giganta wzbudziła firma Jintronix, której oprogramowanie zamienia kontroler ruchu w narzędzie rehabilitacyjne.

Skoro akcesorium jest w stanie precyzyjnie śledzić ruchy podczas gry w Dance Evolution, równie dobrze można użyć go do czuwania nad prawidłowym przebiegiem rehabilitacji. Co przy tym najciekawsze, Jintronix dosłownie zamienia ćwiczenia rehabilitacyjne w grę polegającą na wykonywanie określonych ruchów, za co nagradza punktami.

Rehabilitacja z Jintronix
Rehabilitacja z Jintronix

Cieszę się, że urodziłem się w czasach, w których jestem ze wszystkich stron otoczony technologią. Nie tylko dlatego, że hobbystycznie się nią interesuję, ale lubię mieć świadomość, że każdego dnia mądrzejsze ode mnie osoby pracują nad tym, by nawet w wypadku niespodziewanej choroby ludziom żyło się lepiej. Żyję pełen nadziei, że w przyszłości z tego typu rozwiązań będę korzystał jak najrzadziej (czego i Wam życzę), ale jednocześnie śpię spokojniej ze świadomością, że one istnieją i są rozwijane.

Tekst powstał we współpracy z firmą

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)