Hound - Siri, Google Now i Cortana mają nieoczekiwanego konkurenta, który może namieszać

Hound - Siri, Google Now i Cortana mają nieoczekiwanego konkurenta, który może namieszać

Hound - Siri, Google Now i Cortana mają nieoczekiwanego konkurenta, który może namieszać
Miron Nurski
29.06.2015 11:46, aktualizacja: 29.06.2015 18:21

Dziś niemal wszystkie liczące się na rynku mobilnym firmy mają w swoich ofertach własnych wirtualnych asystentów. Na fali ich popularności sklepy z aplikacjami zalewane są ich mniej lub bardziej udanymi konkurentami. Teraz na tym polu pojawił się niespodziewany gracz, który ma do zaoferowania produkt z gatunku tych bardziej udanych.

Mowa o aplikacji Hound stworzonej przez twórców popularnego SoundHounda. O apce tej pisałem kilka tygodni temu we #wSkrócie, bo - nie ukrywam - jeszcze wtedy myślałem, że to po prostu ot zwykła ciekawostka. Ostatnio zacząłem się jednak przyglądać poczynaniom twórców oraz pierwszym wideoprzeglądom i dotarło do mnie, że niepotrzebnie lekceważyłem to narzędzie już na starcie.

Hound w wersji na Androida (a wkrótce także na platformę iOS) jest programem, który - jak każdy inny asystent - potrafi odpowiadać na głosowo zadanie pytania. Twórcy podkreślają jednak, że jego siłą jest rozumienie kontekstu oraz złożonych pytań. Bardzo złożonych pytań.

Na pokazie możliwości przygotowanym przez CEO SoundHounda - Keyvana Mohajera - możemy m.in. zobaczyć, jak pyta on "jaka jest populacja stolicy Japonii i Chin, ich powierzchnia w milach kwadratowych i kilometrach kwadratowych, a także powiedz mi, ile osób żyje w Indiach oraz jaki jest numer kierunkowy do Niemiec, Francji oraz Włoch", a Hound odpowiada bez zająknięcia na wszystkie pytania. Poniższy film możecie także potraktować jako sentymentalną podróż do przeszłości, bo podejrzewam, że już dawno nie widzieliście wideo w rozdzielczości 240p.

Hound Internal Demo

Obraz

Już sama odpowiedź na pytanie o "populację stolicy Japonii" robi wrażenie (choć z czymś takim radzi sobie także Google Now), ale odpowiadanie na kilka pytań z rzędu to bezkonkurencyjny killer-feature. Hound potrafi nawet dopytywać o brakujące dane; gdy został poproszony o wyliczenie miesięcznych opłat związanych z domem za milion dolarów, przed udzieleniem odpowiedzi zapytał o wysokość zaliczki oraz długość okresu hipotetycznego.

Apka wyłapuje także kontekst w oparciu o zadane wcześniej pytania ("jaka będzie pogoda w Napie w ten weekend?", "pokaż mi tamtejsze 4- i 5-gwiazdkowe hotele na 3 noce począwszy od piątku, między 150 a 250 dolarów" za noc").

Nie wspomniane możliwości są jednak najważniejsze. Razem z mobilnymi apkami SoundHound przygotował deweloperskie narzędzie o nazwie Houndify, które ma pomóc firmom trzecim w przygotowywaniu własnych aplikacji i usług w oparciu o gotowy silnik. Poza rozumieniem kontekstu i złożonych poleceń jego olbrzymią zaletą jest multiplatformowość. Prawdziwa multiplatformowość, bo mówimy nie tylko o Androidzie i iOS-ie, ale i Windowsie, systemach Uniksowych, platformie Raspberry Pi i "innych".

Możliwość tworzenia aplikacji obsługujących komendy głosowe na wszystkie popularne systemy operacyjne to dopiero początek niekończącej się listy możliwych zastosowań. Nic nie stoi na przeszkodzie, by dzięki Raspberry Pi kontrolować za pomocą złożonych komend niemal całą domową elektronikę. Mniejsi producenci otrzymają natomiast gotowe narzędzie, które pozwoli im na przygotowanie multiplatformowego smartwatcha z zaawansowanym asystentem głosowym.

Beta Launch June 2015: Hound App

Potencjał jest zatem olbrzymi i otwarte pozostaje tylko pytanie, czy SoundHound będzie w stanie go wykorzystać i znaleźć poważnych partnerów. Trzymam kciuki, bo Siri, Cortanę i Google Now dopadła ostatnio lekka stagnacja, więc oddech konkurencji na plecach będzie wskazany.

PS Jeśli chcielibyście zapoznać się z aplikacją Hound, muszę Was zmartwić: ta nie tylko obsługuje obecnie wyłącznie język angielski, ale i dostępna jest do pobrania wyłącznie w USA.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)