Honor 7 oficjalnie. Huawei odrobił zadanie domowe, bo nowy flagowiec zapowiada się fenomenalnie
Kilka dni temu minął dokładnie rok od premiery flagowego przedstawiciela należącej do Huaweia marki Honor, czyli modelu Honor6. Ciężko zatem znaleźć bardziej odpowiedni moment na prezentację jego następcy, a ten prezentuje się wyśmienicie.
30.06.2015 | aktual.: 24.08.2015 18:37
Wspomnianego Honora 6 miałem okazję testować kilka miesięcy temu. Choć daleki byłbym od nazwania go najlepszym smartfonem świata, było to urządzenie warte każdej z 1399 złotówek, które w dniu premiery trzeba było na nie wydać. Dlatego też z zainteresowaniem śledziłem plotki i przecieki dotyczące kolejnej generacji, która właśnie miała swoją oficjalną premierę. Huawei z pierwszego podejścia do tematu przystępnych flagowców najwidoczniej wyciągnął wnioski, bo wygląda na to, że stworzył smartfona, którego będę mógł polecać z czystym sumieniem.
W przypadku Honora 6 do gustu niespecjalnie przypadło mi nudne, bezpłciowe wzornictwo. Honor 7 natomiast - jak możemy zobaczyć na zdjęciach promocyjnych - wizualnie prezentuje się znakomicie. Na żywo musi być jeszcze lepiej, bowiem cała obudowa wykonana została z metalu. Co ciekawe, wbrew wcześniejszym plotkom nie dotyczy to wyłącznie najdroższego wariantu. Wszystkie wersje są metalowe.
Obudowa skrywa również niczego sobie podzespoły.
- Android 5.0 Lollipop z nakładką EMUI 3.1;
- 5,2-calowy ekran o rozdzielczości 1920 x 1080 (424 ppi);
- 64-bitowy Kirin 935 (4 x A53 2,2 GHz + 4 x A53 1,5 GHz);
- grafika Mali-T628;
- 3 GB pamięci RAM;
- 16 lub 64 GB pamięci wewnętrznej;
- slot na kartę microSD;
- aparat główny z 20,7-megapikselową matrycą Sony IMX230, przysłoną o jasności f/2.0 oraz autofokusem z detekcją fazy;
- aparat przedni 8 Mpix z przysłoną o jasności f/2.4;
- czytnik linii papilarnych;
- LTE;
- dual SIM (opcjonalnie);
- NFC;
- dwuzakresowe Wi-Fi 802.11a/b/g/n/ac;
- Bluetooth 4.1;
- wymiary: 143,2 x 71,9 x 8,5 mm;
- waga: 157 gramów;
- bateria o pojemności 3100 mAh z trybem szybkiego ładowania.
Oj, nie oszczędzano na podzespołach (o ile nie przeszkadza komuś obecność ekranu FullHD zamiast Quad HD). Sercem smartfona jest najnowszy 64-bitowy i ośmiordzeniowy układ Huaweia Kirin 935, którego wspierają 3 GB pamięci operacyjnej. Za wykonywanie zdjęć odpowiadać będzie natomiast świeża jeszcze matryca Sony IMX230 z autofokusem opartym o detekcję fazy, który ma zagwarantować ustawienie ostrości w 0,1 sekundy. Więcej informacji na temat tego sensora znajdziecie na łamach Fotoblogii.
Tył metalowej obudowy skrywa z kolei znany z modelu Ascend Mate7 czytnik linii papilarnych reagujący na dotyk (nie przesunięcia palca), a wnętrze baterię 3100 mAh, której do pełnego naładowania ma wystarczyć raptem 1 godzina i 25 minut.
Przejdźmy do najważniejszego, czyli cen.
- wersja z 16 GB pamięci: 1999 juanów (ok. 1210 zł);
- wersja z 16 GB pamięci dual SIM: 2199 juanów (ok. 1330 zł);
- wersja z 64 GB pamięci: 2499 juanów (ok. 1510 zł).
Ceny te nie obejmują oczywiście europejskich podatków, ale warto tutaj odnotować, że Honor6 również startował z poziomu 1999 juanów, a u nas wyceniono go na 1399 zł. Istnieją więc spore szanse na to, że Honor 7 - jeśli pojawi się w Polsce - będzie kosztował mniej więcej tyle samo, a w takim wypadku oferta byłaby wyśmienita. Co prawda lekkim zgrzytem w specyfikacji najtańszego wariantu jest 16 GB pamięci wewnętrznej, ale możliwość jej rozszerzenia, ładna i wykonana z metalu obudowa oraz bogate wyposażenie chyba to rekompensują. Z niecierpliwością czekam na rynkową premierę.
Aktualizacja:
Otrzymaliśmy potwierdzenie, że Honor 7 pojawi się w Polsce. Ceny poznamy 31 sierpnia.
Źródło: GizChina via Phone Arena